Co po kursie? – cz. 1

Archiwum / Jakub Sieczko / 15.06.2008

Zaliczyłeś test, przeszedłeś przez symulację, poradziłeś sobie z resuscytacją na fantomie. Wyjeżdżasz z kursu jako ratownik ZHP. Zapewniam Cię, że jeśli tego chcesz, Twoja ratownicza przygoda dopiero się zaczyna. Harcerska Szkoła Ratownictwa ma dla Ciebie wiele propozycji.

Na początek proponuję Ci pojechanie na kolejny kurs pierwszej pomocy HSR w charakterze kadry pomocniczej. Instruktorzy Szkoły bardzo potrzebują pomocy na prowadzonych przez siebie szkoleniach, większość z nich twierdzi wręcz, że bez dobrej kadry pomocniczej nie ma dobrego kursu. Będzie to też dla Ciebie szansa na zdobycie nowej wiedzy i umiejętności, a także usystematyzowanie tego, co już potrafisz. Na kursie możesz obserwować pracę instruktorów HSR i samemu sprawdzić się w tej roli np. oceniając przyszłych ratowników po grze. Może odnajdziesz w sobie pasję i radość z uczenia innych ratowania życia… W całej Polsce wprowadzamy właśnie jednolity system pracy z potencjalnymi instruktorami, już wkrótce na każdym kursie pierwszej pomocy HSR członkowie kadry pomocniczej będą oceniani według identycznych kryteriów, dzięki którym będziemy typowali kandydatów na kurs instruktorski spośród ratowników ZHP.

Kolejną ciekawą propozycją są chorągwiane warsztaty ratowników ZHP. Tu sporo zależy od Twojego szczęścia – nie we wszystkich miejscach w Polsce takie imprezy się odbywają, należy jednak dodać, że jest ich niemało. W ostatnim czasie odbyły się lub wkrótce odbędą się takie wydarzenia w chorągwiach: Wielkopolskiej, Kujawsko-Pomorskiej, Dolnośląskiej, Śląskiej, Opolskiej, Krakowskiej, Kieleckiej, Stołecznej, Mazowieckiej, Ziemi Lubuskiej. Na warsztatach, zwykle raz do roku, spotykają się absolwenci kursów HSR, utrwalają zdobytą wiedzę, a także doskonalą się w wybranych dziedzinach ratownictwa. Warto wziąć w nich udział, nie tylko dla wiedzy i umiejętności, ale także dla atmosfery – dobrze jest czuć się częścią ratowniczej społeczności.

Jeśli chcesz poznać inny od HSR-owego sposób nauczania pierwszej pomocy i ukończyć kurs organizowany przez jedną z najlepszych instytucji ratowniczych na świecie, zapraszamy Cię na kurs BLS/AED (Podstawowe Zabiegi Resuscytacyjne/Automatyczna Defibrylacja Zewnętrzna) Europejskiej Rady Resuscytacji. Na szkoleniu tym nauczysz się wykonywania podstawowych czynności ratowniczych w przypadku zatrzymania krążenia, dowiesz się też jak obsługiwać Automatyczny Defibrylator Zewnętrzny. W coraz większej liczbie miejsc publicznych (szczególnie w dużych miastach) znaleźć można niewielkie urządzenie AED, którego użycie jest bardzo proste, a znacząco zwiększa szansę poszkodowanego na przeżycie. Warto wiedzieć jak obsługiwać ten sprzęt, bo to prawdziwe ratownictwo XXI wieku. Jeśli weźmiesz udział w kursie instruktorskim BLS/AED masz szansę zostać instruktorem Europejskiej Rady Resuscytacji i współpracować z tą instytucją. Piszę o tym nieprzypadkowo, Harcerska Szkoła Ratownictwa podpisała bowiem w 2005 roku porozumienie o współpracy z polskim oddziałem Europejskiej Rady Resuscytacji, w ZHP prowadzimy kursy BLS/AED dla harcerzy.

To oczywiście nie koniec ratowniczych możliwości rozwoju – zostały nam przecież do opisania Ogólnopolskie Zawody ZHP w Ratownictwie, działalność w drużynach, klubach i grupach ratowniczych, letni obóz szkoleniowy, kurs Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego i wreszcie kurs instruktorski HSR. To za dużo na jeden artykuł – zapraszam do lektury za miesiąc, a już dziś polecam udział w kursach jako kadra pomocnicza, warsztatach i szkoleniach BLS/AED. Usłyszałeś pewnie na swoim kursie, że dobry ratownik musi dbać o własne bezpieczeństwo i przede wszystkim musi myśleć. Ja dodam jeszcze jedno – dobry ratownik musi się rozwijać!

Jakub Sieczko - szef Harcerskiej Szkoły Ratownictwa, instruktor hufca Warszawa Żoliborz. Szef działu "Specjalności" w “Na tropie”, wywodzi się z 33 KHDŻ „Pasat” (hufiec Kielce-miasto). Student V roku medycyny na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.