Dobra, zmiana

Radosław Rosiejka / 26.01.2017

Sobota, 14 stycznia, przed godziną 11 zaczynamy spotkanie redakcji od ważnych spraw. Marta Tittenbrun, redaktor naczelna mówi, że od dzisiaj nowym naczelnym zostaję ja. I wtedy dociera do mnie, że żarty się skończyły.

Marta właśnie powiedziała „dobra, zmiana, teraz ty”. Niby o tym wiedziałem od pół roku. Ba, sporo obowiązków przejąłem od Marty już wcześniej. Stopniowo przygotowywany do tego byłem od znacznie dłuższego czasu. Pewnie nawet wcześniej, niż zacząłem coś podejrzewać. Czym innym jednak jest wiedzieć, że w styczniu zostanie się naczelnym, a czym innym, że właśnie się nim zostało. Wtedy w głowie pojawia się pustka, a wypowiadane zdania są jakieś takie… niezdarne. Cała redakcja patrzy na ciebie, a ty zdajesz sobie sprawę, że „łatwo” już było.

Robimy to dla Was, bo bez Was nas by nie było

Była (już) naczelna przez te kilka lat zrobiła kawał dobrej roboty. Mamy nadzieję, że nadal będzie nas wspierać, a my w redakcji będziemy tylko podnosić sobie poprzeczkę. Z każdym dniem chcemy być coraz lepsi. Ale nie robimy tego dla siebie. Robimy to dla Was, bo bez Was nas by nie było.

Nie byłoby wielu artykułów i tematów jakie poruszyliśmy w ostatnich latach. To właśnie wędrownicy tworzą Na Tropie swoimi osiągnięciami, doświadczeniem, zainteresowaniami wartymi podzielenia się z innym. Więc jeśli przeszła Wam przez głowę myśl „dlaczego nie odezwać się do tego Na Tropie?”, śmiało do nas piszcie. A nuż na jednym artykule się nie skończy. Większość z nas właśnie tak zaczynała. Niektórym z nas leci już szósty rok w redakcji…

Widzimy w Was osoby, które nie boją się trudnych tematów

Na Tropie to także budzące emocje artykuły na poważne tematy. Możemy Wam obiecać, że tego po zmianie kierownictwa u nas nie zabraknie. Już chodzą nam po głowach pomysły na artykuły w Ważnym Tropie. Po co to robimy? Bynajmniej nie dlatego, żebyście się zastanawiali „serio? oni tak na poważnie?”. Chcemy to robić, dlatego że widzimy w Was osoby chcące poszerzać swoje horyzonty, które nie boją się trudnych tematów. Chcemy pomóc wchodzącym w dorosłość wędrownikom, którzy budują swój dojrzały obraz świata. Jako redakcja, tylko pisząc możemy to osiągnąć. Możemy pokazać niektórym, że w harcerstwie są osoby, które myślą inaczej niż inni. Albo zrobić coś zupełnie odwrotnego i powiedzieć „hej, nie jesteś sam, wcale nie jest tak źle z tym harcerstwem jak myślisz”.

Trochę patetycznie się zrobiło? To dość mocny trend ostatnio w harcerstwie. Przynajmniej takie mamy wnioski po ostatnim redakcyjnym spotkaniu. Dlatego dla równowagi będziemy mieli dla Was także coś lżejszego do poczytania. Dzięki czemu pojawi się uśmiech na wędrowniczych twarzach, ale na razie nie zdradzimy więcej szczegółów. Nie ukrywajmy, że w harcerstwie chodzi też o dobrą zabawę. Nie tylko, ale również o zabawę. To też chcielibyśmy Wam dać.

Jednak czuję, że muszę o czymś przypomnieć. Już kiedyś o tym napisaliśmy. Nie jesteśmy idealni. Każdemu z nas zdarza się popełniać błędy, czy to w harcerstwie, czy gdziekolwiek indziej. Też Na Tropie nigdy nie było idealne i raczej nie będzie. Choć cały czas się staramy, żeby było inaczej. Przykłady nie bycia idealnym? Bardzo proszę. Przez tydzień potrafimy nie odpisywać na wiadomość, albo nie napiszemy nowego artykułu, który miał się pojawić. O tym wie tylko wąskie grono osób: ktoś, kto nie dostał od nas odpowiedzi na czas lub autor tekstu, szef działu i redaktor naczelny.

Mimo to jakoś się to wszystko kręci. I teraz też tak będzie, tylko miejmy nadzieję, że intensywniej, bo poprzeczkę zawieszamy odrobinę wyżej. A wszystko to dzięki Wam.

Radosław Rosiejka - przez dwa lata drużynowy drużyny wędrowniczej w Hufcu "Piast" Poznań-Stare Miasto. Lubi jeździć na rowerze i słuchać muzyki, ale nie robi tego równocześnie.