Harcerz na wakacjach

Maciej Mrzygłocki / 21.07.2014

Wakacje już w pełni. Każdy, kto nie pracuje, obija się w najlepsze na „zielonej trawce”. Ale czy letnia przerwa od codziennych obowiązków kojarzyć się nam powinna tylko z labą?

Można oczywiście te dwa (a dla niektórych trzy) miesiące spędzić w domu przed telewizorem czy komputerem z przerwami na jedzenie i sen, i jest to na pewno kusząca propozycja. Tylko po co siedzieć w domu, skoro zza okna kusi nas piękna pogoda, a drogi rowerowe krzyczą wręcz do nas: przyjedź tu i wykorzystaj mnie! Już nie wspominając o górach, wodzie i lasach, które czekają na nas, by wypełnić naszą cząstkę duszy.

Osobiście nie potrafię bezczynnie siedzieć w domu i już od wielu lat wakacje spędzam jak najbardziej aktywnie. Nie przeszkadza mi to, że od poniedziałku do piątku siedzę w pracy, bo przecież mam weekend, który pozwala mi odprężyć się po ciężkim tygodniu. I tak na weekendy wyjeżdżam, gdzie tylko się da, ale jeśli Wy nie macie pomysłów, jak ciekawie spędzić nawet tak niewiele czasu jak krótki weekend, to postaram się Wam podrzucić kilka sposobów na nudę:

Autostop to masa frajdy i niedroga przygoda. Możesz się wybrać, gdzie tylko zechcesz, licząc na życzliwość innych. Mała podpowiedź: harcerza w mundurze zabiorą chętniej – zaręczam własną głową!

Spakuj namiot, śpiwór, kilka najpotrzebniejszych rzeczy i po prostu wyjedź w siną dal.

Nie zapomnij o znajomych i przyjaciołach. Wspólnie zawsze można wpaść na ciekawy i zabawny pomysł na spędzenie wolnych chwil. Swojego czasu zdarzyło mi się ze znajomymi przeprowadzić akcję mundurową w naszym mieście – „przeprowadź babcie przez jezdnię” i w myśl stereotypu o harcerzach przeprowadzaliśmy „staruszków” przez największe skrzyżowania.

Jeżeli natomiast masz trochę więcej czasu do dyspozycji niż tylko krótki weekend, to zawsze możesz:

Spakować się i wyjechać gdzieś dalej, np. na Mazury, poszukując w niewielkich domostwach noclegu, w zamian oferując pracę. Sprawdza się szczególnie często na wioskach, gdzie ludzie są z założenia dużo bardziej życzliwi. Nauczy Cię to odpowiedzialności, zdobędziesz dużo nowych doświadczeń, ale także sprawdzisz się w tych, które już posiadasz. Przeżyjesz w ten sposób wspaniałą przygodę. Pamiętaj, że tu również mundur harcerza może się przydać, by kogoś do siebie przekonać i wzbudzić zaufanie;

Ukryć się przed cywilizacją. Najlepiej do tego nadają się Bieszczady. Tam na pewno zgubisz zasięg w swoim telefonie. Góry Cię zachwycą, a tak pięknego i gwieździstego nieba nie doświadczysz chyba nigdzie poza pustynią. Pomoże Ci to zapomnieć o miejskim świecie, który sprawia, że zatracamy kontakt z naturą i zapominamy o jej zbawiennym wpływie dla naszej duszy i ciała.

Jeśli jednak nie potrafisz przeżyć bez miast tętniących życiem, pełnych ludzi, to dlaczego by nie poznać swojego kraju? Zakup przewodnik po Polsce, mapę. Sprawdź, co chciałbyś/chciałabyś zobaczyć i pojedź tam. Nieważne, jakim środkiem transportu, a mamy ich w dzisiejszych czasach bez liku – pociąg, autobus, ale też podwózki oferowane np. na Facebooku lub na portalu BlaBlaCar.pl czy po prostu podróż autostopem.

Na koniec nie zapomnij, że miasta w całej Polsce na pewno przygotowały coś ciekawego na wakacje. Latem odbywa się wiele koncertów, festiwali, przeróżnych warsztatów oraz zawodów sportowych – na pewno znajdzie się również coś dla Ciebie. Apeluję więc do każdego z Was – nie bądźcie „no life’ami” i spędźcie swój wolny czas w myśl pięknej dewizy wędrowniczej: „Wyjdź w świat, zobacz, pomyśl – pomóż czyli działaj!”, bo to sama radość.

Maciej Mrzygłocki - instruktor z Wałbrzycha, aktualnie związany z Hufcem Wrocław. Student psychologii na SWPS we Wrocławiu, od kilku lat interesujący się metodyką wędrowniczą. Entuzjasta wszechstronnego rozwoju w ZHP zapominający czasem o życiu poza harcerstwem. Interesuje się wspinaczką, jest ogromnym fanem gór i często tam bywa.