Nasz zielony footprint

Archiwum / 15.05.2012

Każde nasze działanie ma mniejszy lub większy- częściej większy, wpływ na środowisko – to bliższe nam, ale i „ogólnoplanetowe”. O tym mówi się już dzieciom w przedszkolach, a w Ameryce trwa wciąż bum na „ekologię”. Mimo szerokiej edukacji, wciąż niewielu ludzi zdaje sobie sprawę, jaki jest związek pomiędzy naszym stylem życia, a stopniem zużycia zasobów naturalnych, czy z jakością życia ludzi po drugiej stronie planety.

Czym jest ekologiczny ślad?

Ekologiczny ślad – po angielsku ecological footprint – to, mówiąc językiem ścisłym, analiza zapotrzebowania człowieka na zasoby naturalne biosfery. W tej chwili to jedyne narzędzie, dzięki któremu możemy zmierzyć, ile powierzchni naszej planety i wody potrzeba do wytworzenia zasobów, które pojedynczy człowiek konsumuje na co dzień oraz do przetworzenia jego odpadów. Porównywana jest ludzka konsumpcja zasobów naturalnych ze zdolnością planety do ich regeneracji. Szacuje się liczbę hektarów lądu i morza, potrzebnych, by zrekompensować nasze potrzeby. Sam ślad mierzony jest w globalnych hektarach (gha) na osobę.

Prościej? Ekologiczny ślad pokazuje ile miejsca na ziemi zajmujesz ze swoimi potrzebami dnia codziennego – transportem, wyżywieniem, zużyciem energii… Dzięki temu widać, jaki wpływ ma styl życia każdego z nas na Ziemię. Pozwala to odpowiedzieć na pytanie, czy podział dóbr środowiskowych jest na świecie sprawiedliwy, kto nadużywa, komu ich brakuje. Ułatwia nam również zdecydować, jak zmienić sposób życia na bardziej zrównoważony – tak, aby przyszłe pokolenia nie musiały szukać nowej planety.

Ślad może być obliczany indywidualnie dla każdego lub dla grupy ludzi – organizacji, społeczeństwa, narodu, albo dla producenta czy typu produkcji-  na przykład wytwarzania konkretnego produktu. Bierze się pod uwagę wszystkie konsumowane materiały biologiczne i całą emisję produkowanego dwutlenku węgla w ciągu roku. Konkretny przykład: wyprodukowanie 1 kg wołowiny powoduje emisję takiej samej ilości CO2 jak jazda non stop samochodem z prędkością 50 km/h przez 250 km. Produkcja tej porcji mięsa pochłonie taką samą ilość energii jak żarówka 20-watowa paląca się przez 20 dni.

Ekolodzy chcą, by ślad ekologiczny był używaną stale miarą rozwoju gospodarczego, uzupełniającą tradycyjny wskaźnik produktu krajowego brutto, a także używany przez ONZ wskaźnik rozwoju społecznego.

Skąd się to wzięło?

Europejska Agencja Środowiska uznała eksploatację ziemi, wzorce konsumpcyjne oraz modele handlowe za największe zagrożenia przyrodnicze w Europie. Kolejne raporty o stanie naszej planety, kondycji natury, ekologicznych zagrożeniach biją na alarm – mimo mody na ekologię jest coraz gorzej. Zmniejsza się bioróżnorodność, niszczeją strefy tropikalnych lasów, wysychają rzeki, w innych miejscach poziom wód niebezpiecznie się podnosi – a skutki nierozsądnej eksploatacji będą znacznie kosztowniejsze, niż trwający właśnie kryzys ekonomiczny. I wciąż przeciętny człowiek wyrzuca plastikową torebkę już po jednym użyciu.

Według raportu WWF „Europa 2007” wszystkie kraje UE pogłębiają ekologiczny deficyt Ziemi. Na nasze szczęście Polska zajmuje dopiero dwudziestą pozycję z dwudziestu czterech analizowanych państw Unii, za nami są jedynie Bułgaria, Słowacja, Łotwa i Rumunia. Ale – w rankingu obejmującym 152 państwa Polska jest już na 33 miejscu.

Zasoby planety szacowane są na 1,06 mld globalnych hektarów, czyli 2,2 gha na mieszkańca. Dla zachowania równowagi ślad ekologiczny nie powinien przekraczać tego poziomu. Polacy wykorzystują prawie 2 razy więcej niż wynoszą zasoby naturalne naszego kraju – na jedną osobę przypada prawie 4 gha. W Ameryce – 9,2 gha na osobę. Według danych „Global Footprint Network” dla mieszkańca kraju wysoko rozwiniętego ślad ekologiczny wynosi około 6 gha, zaś dla krajów najuboższych – 1 gha.

Wykorzystujemy więcej, niż może dać nam Ziemia. Każdy z nas – statystycznie – aż o jedną trzecią więcej niż powinien. A nasze potrzeby co roku rosną. Obecnie ludzkość wymaga do zaspokojenia potrzeb związanych ze swoim stylem życia już nie 1, ale 1,4 planety. A gdyby wszyscy ludzie na Ziemi żyli tak, jak przeciętny Amerykanin, ludzkość potrzebowałaby do życia prawie pięciu planet takich jak Ziemia.

Kalkulatory

Na samym początku trzeba zaznaczyć, że wszystkie ankiety schematyzują, upraszczają zjawiska – niewiele jest takich, w których każdy znajdzie odpowiedź, z którą w pełni się utożsamia. O tym trzeba pamiętać.

Kalkulator śladu ekologicznego umożliwia określenie, ile z zasobów środowiska zużywamy przy naszym trybie życia. Pytania ankiety dotyczą naszych warunków mieszkaniowych, nawyków dotyczących wykorzystywania energii i wody, odżywiania, podróżowania, zakupów, odpadków etc. Kiedy odpowiemy – kalkulator oblicza wartość naszego śladu. Można go porównać ze średnimi wartościami śladu dla Polski, Ameryki, krajów Europy czy Afryki. Przekazuje również informację, jaka wartość jest optymalna. Później, podejmując różne zaproponowane zobowiązania, mamy możliwość obserwować, o ile możemy zmniejszyć swój ślad.

To tylko internetowy test, od którego nie powinniśmy oczekiwać, że da nam dokładny wynik. Natomiast powinien dać nam do myślenia.

Polski kalkulator to trzynaście pytań, parę minut zastanowienia się jak żyjemy –

http://footprint-wwf.be/footprintpage.aspx?projectId=115&languageId=12

Wersje po angielsku – http://www.ecologicalfootprint.com/ oraz http://calc.zerofootprint.net/youth/

Jak zmniejszyć swój ślad?

Nie będę tu wymieniać wszystkich sposób, jak być bardziej eko – można je znaleźć wszędzie. Wybrałam co ciekawsze, mniej znane lub mniej oczywiste, jednak znacznie wpływające na nasz ślad ekologiczny.

Woda: 1) zamontuj wodooszczędną spłuczkę w toalecie i wodooszczędną końcówkę prysznica; 2) uszczelnij cieknące krany i spłuczkę w toalecie; 3) zamiast nawadniać trawniki, używaj deszczówki do podlewania roślin w ogrodzie.

Energia: 4) kup mieszkanie lub zbuduj dom na miarę swoich potrzeb; 5) w razie potrzeby wymień uszczelkę wokół drzwi lodówki; 6) unikaj dawania ciętych kwiatów zimą.

Odpady: 7) oddawaj zbędne rzeczy potrzebującym oraz kupuj przedmioty z drugiej ręki; na przykład książki, odzież;  8) naprawiaj sprzęt i odzież zamiast kupować nowe rzeczy; 9) pożyczaj innym gazety i czasopisma do poczytania; 10) zorganizuj kiermasz używanych rzeczy na swoim osiedlu albo w szkole, do której chodzi twoje dziecko.

Zakupy i żywność: 11) nie sugeruj się reklamą;  12) w miarę możliwości postaraj się hodować swoje własne zioła, warzywa i owoce.

Transport i komunikacja: 13) zamiast wakacji w odległych krajach wybieraj lokalne miejsca wypoczynku 14) lataj mniej samolotem, szczególnie unikaj krótkich podróży (do 500 km).