Ta dzisiejsza młodzież…

Archiwum / 10.03.2012

AngerNie wyobrażamy sobie młodych, którzy się nie buntują, lub nie denerwują. Ale jak śpiewał Okudżawa „każda epoka ma własny porządek i ład”. Zasada się nie zmienia, znaczenia nabierają szczegóły. Dlatego ciekawe jest to, co frustruje młodych dzisiaj, w tym tygodniu, w tym miesiącu. Bądźmy na bieżąco!

 

Naprawdę nie wiem, co powiedzieć…

Młodzi ludzie zawsze chcieli być oryginalni, w każdym pokoleniu młodzieżowa subkultura uznawana była za absolutne apogeum odmienności. Dziś najbardziej alternatywni są ci, którzy pod żadnym pozorem nie przyłączają się do wcale licznego chóru narzekających i sfrustrowanych. Gdyby tendencja się utrzymała, czekają nas naprawdę radosne czasy z pozytywnie nastawionym do życia młodym pokoleniem. Rozmowa z szesnastoletnią mieszkanką Łomży napawa optymizmem.

Kasia: Tak szczerze Ci powiem, że staram się nie zauważać rzeczy, które mnie irytują i od razu zapominać o nich. Po co sobie zaprzątać głowę takimi rzeczami? Naprawdę nie wiem co Ci powiedzieć…  Postaram sobie przypomnieć coś w jakiś ekspresowy sposób i dam znać.

Jakiś czas potem Kasia napisała jeszcze:

Jedną z tych frustrujących rzeczy są otaczający mnie ludzie. Brak tu optymizmu, wręcz kipy pesymizmem… Coraz częściej ludzie dołują się, nie cieszą się z życia, że np. pada śnieg albo w przyszłym tygodniu ma się 4 klasówki tylko narzekają. Rozumiem czasem można, no ale bez przesady!

Podsumowując, w tym przypadku najbardziej frustrujący są… sfrustrowani młodzi ludzie.

Chamstwo i dwulicowość

Nie tylko Kasia narzeka na dzisiejszą młodzież. Okazuje się, że to sprawa znacznie poważniejsza i chodzi tu nie tylko o brak pozytywnego nastawienia.

Maciek (17 lat): Frustrujący jest system wartości młodych ludzi. Nie widzą w sobie nic złego. I frustrujący są ich rodzice oraz ogólnie ludzie, którzy na to pozwalają. Młodzież niestety często nie patrzy w przyszłość. Duża wulgarność i obojętność wobec niespełniania obowiązków. Frustrujące jest dla mnie to jak młodzi ludzie nie doceniają swojego (dobrego) położenia.

Niech wstydzą się ci, którzy uważali, że młodzi ludzie są wrogo nastawieni do dobrych obyczajów. Obrońców dobrego wychowania jest sporo i nazywają rzeczy po imieniu.

Bartek (19 lat): Hmmm co jeszcze… Na pewno frustruje mnie chamstwo dzisiejszej młodzieży oraz dwulicowość.

Większość wypowiadających się tu osób to harcerze i pojawił się temat wzbudzający, w związku z Prawem Harcerskim, największe emocje – alkohol. Zachowanie zgodne z własnymi zasadami może być trudne. Dlatego szczerze kibicujemy Agacie z Kielc, chociaż z pewnością jeszcze wiele frustracji przed nią.

Agata (17 lat): Gdy powiesz np. „nie piję” to nikt nie pomyśli, że to jest zupełnie świadomy wybór i że to jest właśnie swoisty rodzaj buntu. Ogromnie frustruje mnie, że bycie mądrym i posiadanie innych priorytetów to wada. To, że wady stają się zaletami, a zalety wadami. Opowieści z „melanżów” , z których nie wyszło się o własnych siłach od razu „wzbudzają podziw”, a tymczasem, rzeczy prawdziwie fascynujące przechodzą bez echa. Frustruję mnie też to, że te melanże to czyjaś największa pasja, jedyne hobby, podczas gdy ma się tyle możliwości.

Postawa godna podziwu, zwłaszcza że według badań OBOP-u niemal wszyscy młodzi ludzie (96%) próbowali alkoholu, a pierwsze spożycie następuje średnio w wieku 14 lat. Wniosek: ciężko się nie frustrować, gdy naprawdę się idzie pod prąd. Wśród zapytanych osób jeszcze 3 osoby mieściły się owych 4% społeczeństwa.

Starsi nie traktują nas poważnie

Po przykładach niszowych i w makroskali niezwykle oryginalnych, czas na klasykę. Młodzież i dorośli nigdy nie osiągnęli porozumienia i nie pomaga tu nawet naukowo potwierdzone zjawisko bycia przez dorosłych- młodzieżą we wcześniejszym stadium rozwoju. Owo niezrozumienie, czasem nawet przechodzące w formy skrajniejsze, było najważniejszym zmartwieniem moich małoletnich znajomych, bez względu na to w jakim byli wieku, skąd pochodzili i czy kiedykolwiek nosili mundur.

Iwona (16 lat): Ojć … Sama nie wiem, ale mnie najbardziej denerwuje to, że starsi nie traktują nas poważnie, nie chodzi o to żeby traktowali nas tak samo jak swoich rówieśników, ale o to aby nie wychodzili z założenia ,, młody jesteś więc głupi ”

Asia (17 lat): Najbardziej denerwuje mnie uogólnienie młodzieży przez starszych i traktowanie każdego jako potencjalnego złodzieja lub chuligana.

Maciek (17 lat): Frustrujący są ludzie, którzy już nie wierzą, że młodzież może zachowywać się niefrustrująco.

Michał (od bardzo niedawna 18 lat) : Wkurza mnie zachowanie w stylu „jestem starszy, więc wiem lepiej i najlepiej to w ogóle się nie odzywaj”.

Maciek (16 lat): Ignorowanie mnie, sytuacja kiedy wypowiada się na jakiś temat ktoś kto całkowicie się na tym nie zna – to są główne powody frustracji według mnie.

Wspomniane już badania mówią bardzo wyraźnie: niemal co drugi młody człowiek (47%) przyznaje, że w okresie dojrzewania rodzice bardzo go kontrolowali oraz traktowali jako młodszego niż był w rzeczywistości. Starszym się nie ufa, a co ciekawe, rekordy niepopularności biją zdaniem nastolatków sąsiedzi (4%) i co nie zaskakuje, nauczyciele (5%). O szkole zaraz wspomnimy.

Duuużo pracy domowej i strasznie dużo pytań beznadziejnych

Brak czasu i wiele obowiązków… Nic dodać, nic ująć, wsłuchajmy się więc w lamenty, w tym wypadku świętokrzyskie:

Marcin (15 lat): Denerwuje mnie gdy nauczyciele zadają duuużo pracy domowej na święta ferie. Zabiera mi to wolny czas, którego i tak jest za mało.

Czarek (16 lat): Czuję się podirytowany niemal codziennie, gdy tata mówi mi, że mam bałagan w pokoju, choć w rzeczywistości w pomieszczeniu panuje względny porządek. Tata wymaga pedantycznej schludności. Denerwuje, a raczej załamuje mnie także ilość pracy domowej na ferie.

Mikołaj (16): Czuję się też sfrustrowany gdy nauczyciele zadają dużo pracy domowej i nauki.

I jeszcze na dowód, że nie tylko polska młodzież mieszkająca w… Polsce narzeka, piękne podsumowanie od kolegi Adama z Denver:

Adam (16 lat): Przeszkadza mi jak wracam ze szkoły i rodzice zawsze się pytają strasznie dużo pytań beznadziejnych. To mnie najbardziej denerwuje.

Irytuje mnie społeczna znieczulica i egocentryzm

Jeżeli po przeczytaniu poprzedniego akapitu wydaje się wam, że leżenie „do góry brzuchem” to najważniejsze, co można osiągnąć na tym świecie, jesteście w błędzie. Leniuchować będzie można dopiero wtedy, gdy zapanuje tolerancja, a ludzie nauczą się wrażliwości, przynajmniej takiej, jaką ma młodzież. To naprawdę niemało.

Basia (17 lat): A więc, najbardziej denerwuje mnie zarozumiałość, w sensie „co to nie ja”, egocentryzm i poniżanie innych, nieszanowanie ich osobistego zdania.

Bartek (19 lat): no dobra więc jedną z takich ważniejszych rzeczy które mnie denerwują jest arogancja innych ludzi w stosunku do drugiego człowieka… coś w stylu jestem z Warszawy mam więcej pieniędzy więc mogę gardzić człowiekiem z Pacanowa…

Michał (16 lat): Mnie strasznie denerwuje brak podstawowych zasad kultury u ludzi i brak takiego wyczucia, niechęć do innych ludzi i aspołeczność, irytuje mnie społeczna znieczulica i egocentryzm. Kiedyś przechodząc na drugą stronę ulicy zauważyłem że pewnemu niepełnosprawnemu Panu wózek się zablokował i utknął na środku pasów. Co ciekawe, z około 15 osób, które też przechodziły na drugą stronę, do pomocy zabrały się tylko 3 osoby (w tym ja). Irytujące jest tez to jak ludzie traktują bezdomnych, dużo ludzi (przeważnie bezdomni) zbiera pieniądze na ulicach i sporo ludzi im te pieniądze daje, niby dobrze ale nikt nie pomyślał ze taka jałmużna to tylko środek doraźny, moim zdaniem powinno się takiej osobie pomóc poprzez pomoc w znalezieniu pracy, bądź zaprowadzić do miejsca gdzie mogłaby otrzymać ciepły posiłek i miejsce do spania.

Martyna (17 lat): Jedną z najbardziej frustrujących mnie „rzeczy” jest egoizm. To niestety bardzo rozpowszechniona postawa w naszych czasach.

I jeszcze podobna refleksja, tym razem na płaszczyźnie ogólnonarodowej, a nawet europejskiej:

Michał (18 lat): Szukanie sobie na siłę wrogów. Polacy tak długo walczyli – najpierw z Niemcami, potem z komuną – że już zupełnie nie potrafią żyć w czasach względnego pokoju i szukają wrogów między sobą. Ludzie nie potrafią działać razem, a zamiast tego narzekają tylko jedni na drugich i na to jak im jest wszystkim źle.

 

Duuużo miejsc wolnych, ale babcia stoi

Ewa (18 lat): Bardzo mnie denerwuje jak jadę autobusem i sobie siedzę i jest duuużo miejsc wolnych, ale taka babcia stoi obok mnie i czeka aż jej ustąpię miejsca i w dodatku jeszcze gada jaka ta młodzież niewychowana. Kolejna sytuacja w autobusie, tłum jak nie wiem, mega ścisk, siedzi babunia a jej siaty z zakupami obok!

Ewa jest, jak większość wypowiadających się tu bohaterów, z południowej Polski. A skąd jest babcia? Okazuje, się że owa pani ma dość szeroką sławę. Z pewnością sami ją kiedyś spotkaliście, tak samo jak Martyna:

Martyna (17 lat): Bardzo frustrującym „obiektem” jest starsza pani jeżdżąca autobusem w godzinach porannych ze swoimi wielkimi siatami. Kobieta zazwyczaj nie zważa na ludzi w przepełnionym autobusie i pozwala odpocząć swoim siatom, które doskonale radzą sobie z utorowaniem drogi do siedzenia.

Gdybyśmy jednak poczuli się niedostatecznie sfrustrowani, komunikacja miejska zna jeszcze inne sposoby:

Michał (16 lat): ludzie kiedy wchodzą, mają gdzieś to że najpierw powinno się przepuścić osoby, które wysiadają a dopiero później wsiąść, to że od razu rzucają się na wolne miejsca, nie patrząc czy nie ma kogoś bardziej potrzebującego.

Martyna (17 lat): Czyż jest coś bardziej frustrującego od słuchania muzyki w autobusie na głos?

 

Sorry, ale brata pilnowałem, czyli imponderabilia życia codziennego

Wszystko to, co czyni nasz żywot oryginalnym, stanowiąc imponderabilia życia codziennego – to takie określenie na sprawy, które nie do końca dają się opisać, a przesądzają o pewnym klimacie i smaku. Codzienność, to tysiące głębszych lub przelotnych frustracji. Nie da się ich tak łatwo sklasyfikować, dlatego na koniec zostawmy sobie kilka wysmakowanych i stylowych uwag, które świadczyć mogą tylko o tym, że coś zdarza się zbyt często, albo wręcz że nic dwa razy się nie zdarza, na co z kolei narzekała nasza niedawno zmarła Noblistka. Ogromny przekrój tematyczny, w tym:

– Poczta Polska

Bartek (19 lat): Wkurza mnie czas oczekiwania na paczkę z poczty polskiej i sorry że tak długo ale brata pilnowałem i nie miałem za bardzo jak odpisać.

– Sprawy damsko-męskie a problem nadwagi

Zuzia (16 lat): Frustrującym dla mnie jest gdy grube brzydkie dziewuchy chodzą z całkiem niezłymi wysportowanymi kolesiami, naprawdę mnie to frustruje.

– Polityka na szczeblu centralnym

Mikołaj (16 lat): Mnie denerwują, i denerwują wszystkich, politycy, a w szczególności (tu pada nazwa jednej z polskich partii politycznej).

– Sprawa ACTA i genetycznie modyfikowanej żywności

Michał (18 lat): Moda na protesty. Przeciwko czemukolwiek. Często naprawdę nie wiedząc nawet, przeciw czemu.

– Kultura wysoka dostępna po zakupie biletu

Iwona (20 lat): Nie znoszę jak ludzie po koncercie lub sztuce teatralnej wychodzą na bisie byle się dopchać do szatni jako pierwsi i przeszkadzają tym, co próbują tego bisu posłuchać, o artystach nie wspomnę!

 

… a powiem ci, kim jesteś!

„…a powiem ci, kim jesteś” zrobiło oszałamiającą karierę: powiedz mi co czytasz, czego słuchasz, co masz na biurku, pokaż, co masz w szafie, co lubisz na facebooku… Powiedz mi, jakie są powody Twojej frustracji! Może nie będę wiedział od razu wszystkiego, ale dowiem się czegoś, co być może pomoże w naszych wzajemnych kontaktach. Nie chodzi o znajdowanie w narzekaniu rozkoszy, Polacy i tak robią to zbyt często, ale o dotarcie do kilku szczegółów. W kontaktach czy pracy z drugim człowiekiem to właśnie szczegóły najczęściej okazują się decydujące.

Można powiedzieć „młodzież jaka jest, każdy widzi” i być usatysfakcjonowanym- tą generalizacją – ponurakiem, gnającym do szatni w czasie bisu. Podczas gdy prawie każdy wie, że to nie działa za dobrze, tak samo jak podróżowanie z siatami na siedzeniu, czy zadawanie pytań beznadziejnych. Czasem warto porozmawiać z młodzieżą, która miewa świeże pomysły na poprawienie stanu tego świata. Oczywiście wszyscy się zgadzamy z tym, że prace domowe jednak zostają.

 

Źródło danych statystycznych:

Badanie Z. Izdebskiego zrealizowane na zlecenie PRO-ECPAT przez TNS OBOP

 

pwd. Maciej Pietrzczyk – przyboczny w 75 KDH z Bilczy, miłośnik sportów, ze szczególnym uwzględnieniem żeglarstwa (także regatowego) i koszykówki. Obecnie uczeń I LO w Kielcach.