Przy Wędrowniczej Watrze

Archiwum / 06.04.2006

W wielu miejscach i w różnych sytuacjach przyszło każdemu z nas zasiąść przy ognisku. Tak samo gorącym, a zarazem różnym, w którym każdy odnajduje coś innego dla siebie. Tak wiele jest środowisk wędrowniczych, a dla tych wielu jedna watra. Szczególna, bo zapalana raz w roku, w kręgu wędrowników z całej Polski. Jej płomienie tak wiele razy skłaniały nas do zabawy i do zadumy. Dodawały wiary, pozwalały wypocząć, nasycić się, ogrzać się i odnaleźć  w ciemnościach dnia codziennego.


W tym roku znów spotkamy się razem i rozpalimy wspólny ogień na gościnnej ziemi dolnośląskiej. Późna jesienią, na progu nadchodzącej zimy Referat Wędrowniczy Chorągwi Dolnośląskiej wyruszył na szlak w poszukiwaniu odpowiedniego zakątka. Wybraliśmy dla wędrowników ustronną Kotlinę Kłodzką. Zbieramy chrust i przygotowujemy drwa. Lecz ciągle to za mało by rozpalić mocny płomień Watry.

By w pełni rozświetlić polanę z mroków nocy, każdy z nas powinien dołożyć swoje polano wędrowniczej pracy. To wasze poszukiwanie miejsca w społeczeństwie, wasz rozwój i wasza służba rozniecają języki ognia. Jakim ogniem Watra zapłonie w tym roku, zależy od tego, jak się wszyscy przygotujemy. Bo Wędrownicza Watra to dzieło, które układamy razem. Pełniąc służbę przed przyjazdem do Dolnego Śląska pamiętajmy, żeby była potrzebna ludziom, czyniła nas lepszymi i pomagała odnaleźć nam drogę.

Jak z każdą watrą bywa, najpierw pojawią się najmniejsze płomienie, jeszcze tak wstydliwie i niepewnie liżące bierwiona. Muskają je i droczą się zalotnie. Siła ciała, której są symbolem, objawi się jako wędrówki Wędrowniczej Watry. Wędrówki będą podzielone na trasy, na których chętne patrole wędrownicze będą miały możliwość poznania uroków Dolnego Śląska. Ideą będzie ukazanie różnych, charakterystycznych rejonów, bez ograniczania się tylko do Kotliny Kłodzkiej i przyległych gór. Każda trasa będzie wyjątkowa, więc będzie w czym przebierać. Chcemy zaprosić Was w takie rejony jak Karkonosze, Rudawy Janowickie, Pogórze Kaczawskie, Dolina Bobru, Góry Wałbrzyskie i Kamienne. Będzie trasa poprzez Góry Sowie, Stołowe i Bystrzyckie. Nie obejdzie się też bez wędrówek po Górach Złotych i Masywie Śnieżnika. A tych, co nie mogą lub nie przepadają za typowymi szlakami, zaprosimy w tym roku na trasę rowerową oraz trasę po sercu Dolnego Śląska, czyli po Wrocławiu. Co ważne, organizatorami poszczególnych tras są środowiska z rejonów poszczególnych wędrówek. Znając teren, postarają się jak najlepiej pokazać Wam wszystkie najciekawsze miejsca. Wszystkie szczegóły tras i informacje o organizatorach będą systematycznie umieszczane na stronie Wędrowniczej Watry 2006.

Odważniej, tuż po wędrówkach, zatańczy na bierwionach średni płomień. Już nie możemy się doczekać Waszych prezentacji na Wędrowniczym Jarmarku, wspaniałych zajęć, które już pewnie obmyślacie i wieczornych wędrowniczych dyskusji przeplatanych śpiewem. Wspaniale jest móc się przejść po terenie zlotu, gdy wokół panuje cisza przerywana tylko odgłosami prowadzonych zajęć. Szczególnie gdy wiemy, jak wiele pracy kosztuje Was solidne przygotowanie się do nich. Ciekawi jesteśmy jak poradzicie sobie z tegoroczną tematyką zajęć: „Jesteśmy na czasie.” i „Jesteśmy specjalistami.”

Do gwiazd wzniesie nas trzeci płomień. Lekki, zwiewny, a zarazem niezniszczalny i potężny w swojej sile. Duch to ta część nas, której nikt nam nie odbierze i która pomoże wszystko przetrwać. Dlatego kształtujmy go świadomie i z wielką pasją. Ostatnie chwile przy ognisku, podczas ogniobrania, mszy i porannego pożegnania, pozwolą nabrać sił przed kolejną wyprawą, by znów spotkać się przy kolejnym ognisku, przy następnej watrze. Abyśmy nie zbłądzili i mogli iść zgodnie z wędrowniczym drogowskazem.
 

wspólnie drwa rąbali

pwd. Łukasz NiachU Górgurewicz

phm. Przemysław metal Leszczyński

 

PS

Więcej na www.watra.zhp.pl