Felieton 4

Archiwum / 30.03.2007

Jak bajeczne żurawie nad dzikim ostrowem, Nad zaklętym pałacem przelatując wiosną I szukać tylko jest kraina taka, W sferę okropną nawet nadziei nie ma ucha! Gdy ich wabią z myślą ku szczęśliwym czasóm I słysząc zaklętego chłopca skargę głośną, Każdy ptak chłopcu jedno pióro zrucił, On zawsze zostanie Święty i.