Czy są jeszcze prawdziwe laski?
Wysoka na 174 cm. Smukła, dobrze dopasowana do dłoni. Lekka a zarazem wytrzymała. Ideał prawdziwej laski, takiej dla prawdziwego wędrownika. Tego, który wie, co to skauting i kto to Impessa. Taką laską to się można pochwalić!
Pomysłów jest tyle, ile osób noszących laskę. A tych w Polsce chyba jednak nie jest tak wiele. Wpisując w google hasło „laska skautowa” wyskakuje nam temat na forum zhp.pl, informacje o odznaczeniu Niezawodnego Przyjaciela ZHP oraz serwis foto. Ze środowisk wyróżniają się tylko 3 drużyny plus pojedyncze hasła, zagubione na różnych stronach. Być może laski skautowe są gdzieś pochowane i nie dały się złapać w sieć. Istnieją poważne trudności w dotarciu do źródeł i obrzędowości laski skautowej w polskich (nie tylko ZHP) drużynach. Przez to laska jest elementem niemalże niszowym i bardzo mało popularnym. W zagranicznych serwisach jest już łatwiej. Istnieje nawet specjalna strona, w całości przeznaczona lasce skautowej – historii, przeznaczeniu, robieniu, musztrze, zdobnictwie itp. Można się na niej wzorować podczas tworzenia własnej obrzędowości, jednak właśnie brak standardów powoduje różnorodność tematu obrzędowości laski. Może to i dobrze, bo pozwala na pełne dostosowania tego elementu do potrzeb swojej drużyny.
W moim środowisku laska skautowa (zwana potocznie „lagą”) symbolizuje pewność, zaufanie, doświadczenie i staż w drużynie. Nie zdobywa się laski, nie pisze się żadnych prób ani nie przeprowadza biegów, tylko się ją otrzymuje w odpowiednim momencie rozwoju harcerza. Bogaty obrzęd przygotowywania laski i zdobnictwa, a także musztry powoduje zaciekawienie wśród innych harcerzy (ale niezrzeszonych również). Rzeczywiście, rzadki to widok zobaczyć harcerza na szlaku, kroczącego z laską skautową przy boku. Taki widok wywiera duże wrażenie na innych wędrowcach, zwłaszcza tych, którzy wiedzą, czym jest ten kawałek drewna. Często starsze panie chwytają się lagi w autobusie myśląc, że to drążek do trzymania. Jakie jest ich zdziwienie, gdy nagle ten drążek porusza się i wychodzi z autobusu, razem z młodym człowiekiem. Również bezpieczniej czują się moi harcerze z laską przy boku, gdy muszą wracać wieczorem do domu ze zbiórki. Poza tym – posiadanie w swojej obrzędowości tak oryginalnego elementu, jakim jest laska skautowa, to naprawdę duży wyróżnik, duma a zarazem – odpowiedzialność. Zwłaszcza świadomość znaczenia tego symbolu, jakim jest laska skautowa. A nie jest zwykłym kawałkiem drewna w postaci długiego kija. Określenie „kij” dla posiadacza laski jest wręcz obraźliwe.
Gdy już zobaczycie harcerza z czymś podłużnym, to już wiecie, co to jest. Jeśli natomiast sami jesteście posiadaczami lasek skautowych, wpiszcie adresy stron www swoich środowisk. Może uda się zrobić spis drużyn, w których pomysł Impessy wciąż jest żywy?
HO Olga Gumieniak – drużynowa 124 LDSh Feniks z Hufca Lublin, studentka pedagogiki animacyjnej Uniwersytetu Marii-Curie Skłodowskiej w Lublinie.