Namioty na każdy obóz wędrowny

Archiwum / 07.02.2008

Najczęściej na obozach wędrownych nocujemy w schroniskach lub namiotach. Jeśli bierzemy swój dom ze sobą, warto przejrzeć go przed wyjazdem. Jeśli wybór namiotu jest jeszcze przed nami, artykuł zawiera kilka istotnych porad. Nie pozwól, żeby maszt, który zachwalał sprzedawca, pokrzyżował Twoje wakacyjne plany! Piotr Tabor radzi, na co zwrócić uwagę.

Powinien być lekki, funkcjonalny, a jego ilość dobrze przemyślana, żeby niczego nie zabrakło, ale też żeby nie trzeba było nosić rzeczy niepotrzebnych. Co zabieramy: kociołek do gotowania na ognisku, namioty, apteczki, zestaw do mycia naczyń, palniki i kartusze, sznurek do suszenia prania w miejscach noclegowych oraz przydatny do naprawiania różnych rzeczy, menażki oraz inne potrzebne rzeczy w zależności od specyfiki obozu.

Wyposażenie drużyny dzielimy pomiędzy wszystkich uczestników (każdy przed wyjazdem dostaje swój przydział sprzętu, którym opiekuje się przez cały obóz). Sporządzamy listę, kto co nosi i w ten sposób zapobiegamy zgubieniu, rotacji przy wymianie się sprzętem oraz ćwiczymy poczucie odpowiedzialności za powierzony sprzęt u harcerzy.

NAMIOTY

Oczywiście na obóz wędrowny nie pojedziemy z ukochaną „10”, ale zabierzemy lekkie namioty turystyczne. Posiadam bogate i dobre doświadczenia z namiotami firmy Marabut, więc w tym kręgu będę się obracał.

Kupując czy wybierając namioty chcemy, żeby spełniały one pewne kryteria:
1. Były to jak najlżejsze namioty 3-4 osobowe (ok. 5 kg).
2. Posiadały możliwość szybkiego rozstawienia (około 5 minut).
3. Posiadały możliwość rozstawienia na twardym podłożu (np. skały czy boisko przed szkołą).
4. Posiadały możliwość rozstawienia bez odległych odciągów, o które będzie potykał się później cały obóz.
5. Posiadały duży przedsionek, który pomieści 4 plecaki 70 litrowe.
6. Były odporne na warunki atmosferyczne – wodoszczelne, odporne fizycznie na wiatr, a także żeby pozwalały uczynić się przewiewnymi w przypadku upałów.
7. Były w nie rzucającej się w oczy kolorystyce (khaki, zielony, czarny, moro).
8. Ich trwałość pozwalała na długoletnią eksploatację przy naturalnym „harcerskim” użytkowaniu.

Cechy namiotu, które bądź nas do tego przybliżają, bądź oddalają:
Wysokość czyni namiot wygodniejszym, ale zarazem zdecydowanie bardziej podatnym na wiatr. Wysokość naszego domku, w połączeniu z brakiem wszystkich odciągów, powoduje, iż na mocniejszym wietrze maszty będą się fantazyjnie wyginały, a w przypadku włókna szklanego – rozszczepiały. Namiot do spania powinien nas zadowalać wysokością ok. 1,5 metra.

Zgodność z systemem FlexTent (http://skladnica.pl/jakosc/technologie/tech ex.html) polega na możliwości połączenia kilku namiotów w jeden system namiotowy (coś na wzór miasteczka namiotowego). Namioty ustawia się wejściami do siebie i spina specjalną taśmą. Istnieją specjalne namioty, które posiadają cztery wejścia, a przez to można je połączyć z innymi namiotami z każdej strony.

Jednak zgodność z systemem FlexTent kosztuje, nie tylko finansowo, ale gabarytowo – namioty te posiadają o wiele mniejsze przedsionki i w stanie „rozszczepienia” z trudem pomieszczą 4 duże plecaki.

Dwa wejścia do namiotu posiadają dwie zalety. Po pierwsze, plecaki zawalające przedsionek nie utrudniają wejścia do namiotu właściwego. Po drugie, w upalne dni można otworzyć oba wejścia do namiotu i uzyskać w nim przeciąg. A w zestawie z FlexTent – drugie wejście zwiększa funkcjonalność całego systemu.

Namiot świetlicowy jest na obozach bardzo przydatny – duży, wysoki namiot, pozbawiony sypialni, w którym zbiera się większość obozu, prowadzi się życie towarzyskie, można realizować program w czasie deszczu, a także gotować i spożywać posiłki. Można skorzystać z specjalnie do tego przeznaczonych, proponowanych przez producentów namiotów lub wykorzystać samą sypialnię jakiegoś większego namiotu (który w nocy można wykorzystywać do spania).

Alumaszty czy włókno szklane?
Zalecam NIE kupować masztów z włókna szklanego, a aluminiowe. Aluminium jest po pierwsze lżejsze, po drugie – znacznie bardziej wytrzymałe w rozłożonym namiocie.
Włókno łatwo jest wyszczerbić przy składaniu namiotu, gdy poszczególne pałąki nie są do końca włożone w siebie. Dźwignia przy takim układzie powoduje wyszczerbienie masztu, a tym samym wkrótce jego całkowite pęknięcie (a także poszarpanie materiału namiotu ostrą krawędzią).
Oczywiście maszty aluminiowe są nieco droższe, ale zakup zwraca się – nie trzeba co kilka miesięcy kupować nowych segmentów. Oczywiście pod warunkiem, że osoby rozstawiające namiot zachowają minimum ostrożności i po „rzucie w dal” masztem chociaż się upewnią, że połączenia weszły do końca.
Ponadto maszty z aluminium nie dość, że łatwiej się rozkłada, to nie posiadają one zgrubień na końcach, które haczą się podczas wsuwania stelażu w materiał namiotu. Dzięki temu sprawniej się rozbijamy oraz nie rozrywamy powłoki namiotu.

Jak, gdzie, czym naprawić/konserwować namioty? – najczęstsze problemy:
Pękniecie gumki/masztu
Raczej należy wymienić całą gumkę niż wiązać jej kawałki. Porządną gumkę można kupić m.in. w sklepach żeglarskich. Przewlekanie gumki przez maszty bywa kłopotliwe – należy przy pomocy drutu wyczyścić wnętrze masztu z gliny i kamieni, następnie przewlec mocną nitkę (np. using) przez maszt przy pomocy ciężkiej igły. Teraz wystarczy przywiązać nitkę do gumki i przeciągnąć gumkę. Przy używaniu masztów z tworzywa sztucznego czasami pojawia się potrzeba zdjęcia metalowej końcówki – delikatne podgrzanie często ułatwia sprawę.

Delikatnie pęknięte (rozszczepione) pałąki należy jak najszybciej wymieniać – taki pałąk jest bardzo słaby i niebawem (zapewne właśnie na obozie) rozpadnie się albo przetnie gumkę. Nazbyt naprężona gumka (np. w stanie złożonych masztów) sprzyja rozszczepianiu się pałąków.

Zepsuty suwak
Dość często awarii ulega suwadło (ruchoma część) – jeśli tak właśnie się stało, to nie jest konieczne przeszycie całego zamka – przeważnie wystarczy udać się do punktu naprawy suwaków i wymienić samą zepsutą część (ok. 6 zł).

Cieknący materiał
Raz na 2-3 lata należy zaimpregnować namiot. Koszt impregnatu na jeden namiot to około 40 zł.

Worki na śledzie/maszty
Bardzo szybko się przecierają (słaba folia i ostre śledzie, i maszty wpychane do naprężonego worka – to nie ma szans wytrzymać!) Można zrobić samemu i uszyć – może będą mocniejsze. Można też spróbować poprosić producenta – a nóż przyśle gratis kilka sztuk, jak mi.

Znakowanie namiotów
Po co:
– by wiadomo było, o czym się mówi,
– by wiadomo było, kto jest odpowiedzialny za walający się po obozie kawałek namiotu,
– by szybciej rozstawiać obóz (natychmiastowe rozpoznanie różnych rodzajów masztów),
– by nie mieszały się fragmenty różnych namiotów,
– by po pokrowcu wiedzieć, z którym namiotem ma się do czynienia,
– by można było monitorować, w jakim stanie jest który namiot,
– by nie pomylić namiotu z namiotem innej drużyny.

21. WDW stosowała następujący system:
Znakowa