Przed tobą dużo pracy

Archiwum / 12.04.2008

Jesteś młodym człowiekiem wkraczającym w dorosłe życie. Zanim w nie w pełni odpowiedzialnie i dojrzale wkroczysz, masz do wykonania ogromną pracę. Nie chciałabym, żeby ten artykuł zabrzmiał jak zbiór dobrych rad o wdzięcznym tytule „Jak żyć?”. Chciałabym zaprosić Was w moje wspomnienia, a właściwie wnioski z nich wypływające. Twoje doświadczenia mogą być zupełnie inne. Sam zdecyduj, czy z nich skorzystasz.

 

 

Szukanie miejsca w społeczeństwie. Znasz skądś to zdanie (równoważnik zdania po prawdzie)? Gdybym miała jednym stwierdzeniem podsumować społeczny rozwój ludzi w wieku 16-25 lat, to byłoby to właśnie to. Szukanie swojego miejsca w życiu, swojego celu, swojej drogi. Stawianie sobie najważniejszych życiowych pytań: po co żyję? Do czego dążę? Jak chcę żyć? Szukanie miejsca rozumiane niezwykle wielopłaszczyznowo – określanie siebie i swoich granic, budowanie swoich grup – rodziny, przyjaciół, wybór ścieżki zawodowej, czy w końcu fundamentalne: domknięcie własnego sytemu wartości.

Masz 16, 18, 20 lat. Jesteś młodym człowiekiem wkraczającym w dorosłe życie. Jednak zanim w nie w pełni odpowiedzialnie i dojrzale wkroczysz, masz do wykonania ogromną pracę. Niezwykle często mówi się o rozwoju małego dziecka, o tym, co jest mu potrzebne, by mogło zacząć funkcjonować jako samodzielna istota społeczna i o tym, jak wielkim cudem natury jest taka przemiana. Wiele też miejsca w dyskusji publicznej zajmuje temat przełamywania nastoletniego buntu. Jednak dopiero pisząc ten artykuł zdałam sobie sprawę z tego, jak rzadko zastanawiamy się nad tym, jak wesprzeć młodą dziewczynę czy młodego chłopaka w staniu się w pełni samodzielnym dorosłym. A to zadanie jest przynajmniej tak doniosłe, jak w wypadku przytoczonych wyżej przykładów.

Mam 27 lat i gdy myślę o sobie, to nie czuję się stateczną, w pełni ukształtowaną osobą. Jestem osobą dorosłą, jednak wiem, że dla siebie zawsze pozostaje się trochę dzieckiem. Mam też pełną świadomość zmian, jakie we mnie przez dziesięć ostatnich lat zachodziły. Zupełnie nie chciałabym, żeby ten artykuł zabrzmiał jak zbiór dobrych rad o wdzięcznym tytule „Jak żyć?”. Nie tylko dlatego, że nie czuję się uprawomocniona do takich rad, ale przede wszystkim dlatego, że jestem głęboko przekonana, że każdy sam musi sobie odpowiedzieć na to pytanie. Chciałabym zaprosić Was w moje wspomnienia, a właściwie wnioski z nich wypływające. Ważne, że to wnioski moje, pewnie podzielane przez jakąś część moich rówieśników, jednak zapewne nie wszystkich. Twoje doświadczenia mogą być zupełnie inne. Sam zdecyduj, czy z nich skorzystasz.

Kontakty z rodzicami
W psychologii rozwojowej wiek 16-18 lat określany jest jako czas domykania tak zwanego młodzieńczego buntu. Powoli zaczyna zależeć Ci na dogadywaniu się z rodzicami. Zaczynasz dostrzegać, że właściwie to bardziej opłaca się mieć ich po swojej stronie. Na pewno nadal dość silne jest w Tobie chęć autonomii i samostanowienia. Zapewne często na tym tle dochodzi do sporów między Wami. Nieuchronnie zbliża się trudny moment dla Was wszystkich – początek studiów często tożsamy z wyprowadzeniem się.

•  Uwierz – oni nie mają złych chęci. Wszystkie nakazy, zakazy i normy biorą się z ich troski o Ciebie. Spróbuj siąść i porozmawiać. Bądź otwarty na argumenty. Wspólnie zastanówcie się nad rozwiązaniami, które z jednej strony dadzą rodzicom poczucie bezpieczeństwa, a z drugiej Tobie pozwolą na swobodę i podejmowanie decyzji.
•  Rodzic też człowiek – ma prawo do błędów. Mi niezwykle trudno było zrozumieć, że nie mam prawa oczekiwać od moich rodziców więcej, niż oczekuję od samej siebie. Sobie dawałam prawo do ludzkich słabości – oni w moich oczach go nie mieli.
•  Dla Twoich rodziców ten okres także jest szalenie trudny – w ciągu kilku lat z osoby potrzebującej ich stałeś się samodzielną jednostką, zwykle głośno dopominającą się o swoje prawa. Mają świadomość, że od tej pory coraz mniej będziesz potrzebował ich troski i opieki, a przez to coraz trudniej będzie okazać im swoją miłość do Ciebie. Nie bój się okazywać uczuć. Może warto wspomnieć im, jak bardzo ich kochasz?
• Dotrzymuj słowa. Zaufanie jest podstawą budowania wszelkich kontaktów międzyludzkich.
• Ponoś odpowiedzialność za swoje decyzje. Musisz się zdecydować – jesteś dzieckiem czy dorosłym? Dorosły działa świadomie i przyjmuje na siebie konsekwencje działań, które podejmuje.

Relacje z rówieśnikami

Porzucasz aktywność w szerokiej grupie rówieśniczej na rzecz budowania bliższych relacji z garstką zaufanych osób. Ich zdanie jest dla Ciebie ważne, jednak jesteś już w stanie znieść konstruktywną krytykę z ich strony. Uczysz się rozwiązywać spory, uwrażliwiasz się na innych członków grupy. Coraz silniej i intensywniej interesujesz się płcią przeciwną. Często wolisz spędzać czas z ukochaną czy ukochanym, a nie z całą paczką przyjaciół, jak było kilka lat temu. Budujesz coraz bliższe i trwalsze relacje. Inicjujesz życie seksualne.

• Okazuj szacunek. Zawsze zastanów się, jak sam chciałbyś zostać potraktowany w sytuacji, w której stawiasz innych.
• W sytuacjach trudnych pozwól opaść emocjom, nim podejmiesz wiążące decyzje. Często w nerwach podejmujemy działania i decyzje radykalne, mające niewiele wspólnego z tym jak zachowalibyśmy się w normalnych warunkach. Konsekwencje takich działań mogą być trudne do naprawienia.
• Jak każdy, masz swoje wady. Dobrze, gdy bliskie osoby mówią Ci o nich, bo pozwala to z jednej strony pracować nad sobą, a z drugiej jest dowodem zaufania. Ty sam przecież nie każdemu powiedziałbyś przykre rzeczy w twarz.
• Bądź szczery, ale pamiętaj, że szczerość nie polega na mieszaniu kogoś z błotem. Bądź sprawiedliwy. Bardzo rzadko racja jest po jednej stronie.
• Nie bój się okazywać uczuć. Mów, gdy Ci na kimś zależy.
• Bierz odpowiedzialność za swoje kroki podejmowane względem drugiej płci. Mów o prawdziwych uczuciach. Pamiętaj, że to jak się zachowujesz wobec płci przeciwnej może mieć wpływ na całe przyszłe życie Twojej drugiej połówki.
• Nie wyśmiewaj i nie bagatelizuj uczuć drugiej strony. Nie tak łatwo jest stanąć przed kimś i powiedzieć „Zależy mi na Tobie”. Taka odwaga zasługuje na docenienie i szczerą odpowiedź.
• Jeżeli podejmujesz współżycie płciowe, zabezpiecz się. Unikniesz nie tylko nieplanowanej ciąży, ale także niepokoju i nerwów związanych z brakiem pewności.

System wartości
Budujesz swój system wartości. Stawiasz sobie pytania natury egzystencjalnej – o sens świata, istnienia, o to, jak żyć. Wpojony we wcześniejszych latach zbiór nakazów i zakazów zamieniasz na uwewnętrznione drogowskazy. Stawiasz sobie cele i wartościujesz je. Poszukujesz autorytetów.

• Nie bój się stawiać trudnych pytań. Nie na wszystkie od razu znajdziesz odpowiedź, jednak, jeśli świadomie ich nie postawisz, odpowiedź nie przyjdzie nigdy.
• Poznawaj różne punkty widzenia. Daj ludziom prawo do odmiennego patrzenia na różne sprawy. Naprawdę, nie zawsze musisz mieć rację.
• Świat rzadko bywa biało-czarny. Są tacy, który twierdzą, że nigdy taki nie bywa. Staraj się patrzeć z różnych punktów widzenia na to, co dzieje się dokoła Ciebie.
• Czasem warto posłuchać innych. Rób to jak najczęściej.
• Czytaj książki, oglądaj filmy, bywaj w teatrze. Obcuj ze sztuką i kulturą – tam znajdziesz wiele pytań i jeszcze więcej odpowiedzi.
• Daj sobie prawo do zmiany zdania. W końcu tylko krowa go nie zmienia.
 
I na koniec:
Nie bój się popełniać błędów. Każdy jeden da Ci ni
e tylko niesamowicie wiele wiedzy o sobie, ale także siły na przyszłość. Bo, jak pisała Cathy Kelly: W rzeczywistości możesz jeszcze być wszystkim. Zdobyć zupełnie inne umiejętności. Znaleźć nowe pasje i nieznaną dotąd satysfakcję, a nawet zmienić siebie i stać się zupełnie kimś innym, niż byłeś. Przygoda Twojego Jutra zależy tylko od Ciebie i nigdy nie jest na nią za późno. Nie jesteś "skończony" – zawsze możesz zacząć.


  phm. Martyna Tochowicz – instruktorka Zespołu Wędrowniczego GK ZHP, instruktorka HSR. Socjolożka i trenerka. Niedawno obroniła pracę magisterską dotyczącą trajektorii konfliktu.