Mała Moskwa

Na Tropie Kultury / Agata Luśtyk / 25.05.2009

Mała Moskwa opowiada historię nieszczęśliwej miłości, która wybuchła między Polakiem a Rosjanką w 1967 r. w Legnicy, podczas gdy stacjonował tam największy garnizon wojsk radzieckich w Europie Wschodniej.

Jak się szybko okazało, przyjaźń między Polakami a Rosjanami jest pozorna, więc sowieci kontrolowali nawet życie intymne swoich obywateli. Związek bohaterów – Wiery (przepiękna Svetlana Khodhenkova) i Michała (w tej roli Lesław Żurek) – nie miał prawa bytu.

Akcja toczy się na dwóch przestrzeniach, których łącznikiem jest Jura (Dmitrij Ulianov)– mąż Wiery. Kiedy jest już emerytowanym oficerem, odwiedza go córka – młoda i agresywna bizneswoman – aby razem z nim odbyć bolesną wędrówkę w przeszłość. Jura opowiada jej historię swojego nieudanego małżeństwa, które zaczęło się psuć podczas festiwalu „piosenki przyjaźni”, gdy Wiera w piękny sposób wykonała, częściowo po polsku, piosenkę Ewy Demarczyk – „Grande Valse Brillante”. Od tamtej chwili stała się obiektem zainteresowania nie tylko Michała, lecz także rosyjskich żołnierzy. Miłość bohaterów rozkwitała pod czujnym okien Rosjan, łatwo się więc domyślić, że gdy romans wyszedł na jaw, doszło do tragedii.

Waldemar Krzystek starał się pokazać ze współczesnej perspektywy stosunki Polaków i Rosjan. Zrobił to w sposób wzruszający publiczność i wielu krytyków, film został wielokrotnie nagrodzony, m.in. Nagrodą Prezesa TVP S.A, pięcioma nagrodami Polskiej Akademii Filmowej czy nagrodą na festiwalu w Gdyni dla Svetlany Khodhenkovej za pierwszoplanową rolę kobiecą.

Jeśli lubicie filmy w stylu „Pearl Harbour”, czyli nieszczęśliwe historie miłosne z wojną w tle, to serdecznie polecam. Tutaj do obejrzenia cały film: