Harcerz potrafi!

Ważny Trop / Piotr Górniak / 05.01.2015

Ja mam pomysł. Ty masz pieniądze. Jak zrobić tak, żebyśmy wszyscy zyskali? Odpowiedź podsuwa internet: crowdfunding!

Popularność wśród młodych i ambitnych polskich twórców projektów zyskał portal PolakPotrafi.pl. To jeden z wielu serwisów zajmujących się tak zwanym crowdfundingiem, czyli po polsku finansowaniem społecznościowym.

10 000 osób wpłacających po 100 zł pozwala zrealizować projekt o budżecie miliona złotych!

– To rodzaj pozyskiwania kapitału, w którym wiele osób małymi wpłatami wspiera pomysłodawcę, by ten mógł zrealizować swój projekt. Mechanizm ten opiera się na prostym założeniu, że tam, gdzie ryzyka nie podejmie jeden podmiot (np. anioł biznesu lub bank), pomocna może okazać się wspierająca projekt mikropłatnościami szeroka społeczność. Ostatecznie 10 000 osób wpłacających po 100 zł pozwala zrealizować projekt o budżecie miliona złotych! – mówi pan Łukasz Rejer, współzałożyciel i koordynator portalu Fundujesz.pl, pierwszego serwisu crowdfundingowego stworzonego z myślą o organizacjach pozarządowych. Czyli między innymi ZHP! Zastanówmy się: jak często nie starczyło nam pieniędzy na zrealizowanie pomysłu na harcerskie przedsięwzięcie w 100% zgodnie z założeniami? Pomimo akcji zarobkowych konieczna były cięcia w budżecie, co odbijało się na jakości. Z pomocą spieszy tu właśnie finansowanie społecznościowe  i pomoc internautów. Co zrobić, żeby wszystko wyszło tak jak ma wyjść, a pomysł zyskał poparcie i osiągnął potrzebną kwotę?

Planuj!

Organizator zbiórki przez internet musi pamiętać, żeby cel, który sobie wyznaczy, nie miał na celu przyniesienia korzyści tylko jego autorowi.

Na co możemy zbierać na Fundujesz.pl, PolakPotrafi.pl i pozostałych serwisach? Cóż… prawie na wszystko. Ludzie mają, zresztą całkiem słusznie, skłonność do uważnego sprawdzania, na co dokładnie są przeznaczane ich pieniądze wpłacane w dobrej wierze. Więc organizator zbiórki przez internet musi pamiętać, żeby cel, który sobie wyznaczy, nie był abstrakcyjny ani żeby nie miał na celu przyniesienia korzyści tylko jego autorowi. Na co tak właściwie mają być wydane te pieniądze? Na dofinansowanie obozu? Organizację jakiegoś przedsięwzięcia (rajdu, festiwalu itp.)? A może coś jeszcze ambitniejszego, jak chociażby profesjonalny film krótkometrażowy w harcerskich klimatach? Harcerskich pomysłów może być mnóstwo, trzeba tylko pamiętać, żeby wspierający też coś z tego mieli. Konieczne do rozpoczęcia zbiórki będą numer KRS i numer konta bankowego, na które dokonywane będą wpłaty, należy więc uzyskać zgodę odpowiednich komendantów (chorągwi i hufca/szczepu).

Dziękuj!

Trzeba pamiętać, żeby nagrody nie były stricte harcerskie, bo przecież nie wszyscy nasi sympatycy muszą do ZHP należeć.

Crowdfunding opiera się na zasadzie „coś za coś”. W zamian za wsparcie finansowe twórca projektu oferuje wspierającym nagrody. Mogą to być zwykłe podziękowania, gadżety, bilety czy nawet udziały w firmie. Grunt, żeby były atrakcyjne, dopasowane do wpłaconej kwoty i jak najbardziej unikatowe. W wypadku projektów czysto harcerskich raczej nie będą to rzeczy o dużej wartości materialnej, ale jako organizacja skupiająca młodych, kreatywnych ludzi mamy olbrzymi potencjał na „jedyne w swoim rodzaju”. Zbieracie na dofinansowanie obozu? Może warto pomyśleć o zorganizowaniu jednodniowego programu dla osób, które wsparły projekt kwotą co najmniej 50 zł?  Trzeba przy tym wszystkim pamiętać, żeby nagrody nie były stricte harcerskie, bo przecież nie wszyscy nasi sympatycy muszą do ZHP należeć. Niech będą jak najbardziej związane z naszą organizacją, ale 35-letniemu wujkowi naszego harcerza, który wpłaca na remont siedziby hufca, raczej nie przyda się pamiątkowy suwak albo plakietka.

Pozytywnym przykładem jest tutaj „Twoja mila” oferowana wspierającym remont „Zjawy IV”, będący elementem przygotowań do „OdySEI Władka Wagnera”. Założenie było bardzo proste. Każdy, kto zdecydował się wpłacić 30 zł, miał mieć „przypisaną” sobie konkretną milę na trasie rejsu. W dniu jej rozpoczęcia ofiarodawca miał otrzymać specjalne pozdrowienia mailem.

Promuj!

Okej, macie już pomysł, na co będziecie zbierać, wymyśliliście nagrody. Czas już zacząć? Jeszcze nie! Sztuka nie polega na wymyśleniu nagród. Sytuacja jest tu nieco podobna do startu firmy, która ma świetny pomysł, produkty najwyższej jakości i wykwalifikowany personel. Ale co z tego, skoro nikt o niej nie słyszał i nie ma pojęcia o tych wszystkich zaletach?

Akcję marketingową warto, a wręcz powinno się zainicjować jeszcze przed rozpoczęciem zbierania pieniędzy.

– Należy regularnie starać się podtrzymywać informacje o swoim projekcie w mediach lokalnych. „Wpychać” się wszędzie, gdzie można promować nasz projekt – mówi Łukasz Rejer. Przed rozpoczęciem zbiórki na stronie konieczny jest plan działania. Więc siadamy z resztą zespołu i myślimy co, jak i gdzie. Niezbędna będzie lista kontaktów przydatnych  w działaniach promocyjnych. Zaczynając od rodziny i znajomych, przez strony na Facebooku (te harcerskie i nie tylko), blogi i fora internetowe, aż po lokalne redakcje i dziennikarzy. Przyda się też założenie fanpage’a dedykowanego projektowi. Dzięki odpowiedniej promocji i zbudowaniu społeczności wspierających zbieranie funduszy stanie się łatwiejsze i pozwoli szybciej osiągnąć zakładaną kwotę. Akcję marketingową warto, a wręcz powinno się zainicjować jeszcze przed rozpoczęciem zbierania pieniędzy. Przykład: dzięki wcześnie podjętej kampanii informacyjno-promocyjnej fundusze potrzebne do stworzenia drukarki Micro 3D zostały zebrane na amerykańskim Kickstarterze w przeciągu dwóch dni. Z czego pierwsze 50 tys. dolarów w… 11 minut. Jakieś pytania?

Wyłumacz!

Kluczowe sprawy nie mogą utonąć w opowieściach o tym, jak poznali się autorzy projektu, skąd wziął się pomysł i jakie plany snują na przyszłość.

Sprawa oczywista, choć często zaniedbywana. Jak pożyteczne i ważne by nie było to, co robimy, nie każdy musi wiedzieć, o co w tym właściwie chodzi. Trzeba więc zadbać o to, aby opis projektu w serwisie był konkrety i wyjaśniał nawet kwestie, które dla nas są oczywiste. Kluczowe sprawy nie mogą utonąć w opowieściach o tym, jak poznali się autorzy projektu, skąd wziął się pomysł i jakie plany snują na przyszłość. Konkret, konkret, konkret! Zwięźle i na temat. Trzeba wyraźnie przedstawić cele projektu, jego sensowność i pozytywny wpływ na otoczenie.

Nie warto ciągle posługiwać się typowo harcerską terminologią. Słowa „drużynowy”, „hufiec”, „komenda” mogą i najprawdopodobniej będą dla wielu ludzi niezrozumiałe. Konieczny będzie filmik promocyjny u góry strony. W czasach, w których dużej części internautów nie chce się nawet przeczytać krótkiego artykułu, wideo ma zbawienną moc przyciągania uwagi.

Budżet

Trzymajmy swój optymizm na wodzy. W tym przypadku skupiajmy się na faktycznych szansach, nie na marzeniach.

Od tego chyba powinno się zacząć… Ile tak właściwie chcemy dostać, uwzględniając to, że od udanego projektu serwis pobiera prowizję? Pamiętajmy, że nawet najlepszy projekt posiadający atrakcyjne, jedyne w swoim rodzaju nagrody może nie osiągnąć zamierzonej kwoty, jeżeli ta będzie zbyt wysoka. Myślmy o projekcie realnie. Im wyższej kwoty potrzebujemy, tym więcej zaangażowania będzie od nas wymagała zbiórka funduszy (szeroka promocja, liczne nagrody, kontakt z partnerami wspierającymi pomysł). Trzymajmy swój optymizm na wodzy. W tym przypadku skupiajmy się na faktycznych szansach, nie na marzeniach.

Warto też pamiętać o tym, że niezebranie w odpowiednim czasie wyznaczonej kwoty w serwisie poskutkuje „odejście z niczym” (wpłaty będą zwrócone do ofiarodawców, a nasz projekt zostanie zamknięty jako niezrealizowany). Tu panuje zasada: wszystko albo nic. Zbiórka na portalu crowdfundingowym nie może więc być lekiem na wszystkie nasze finansowe potrzeby.

Gdzie szukać?

Finansowanie społecznościowe w  Polsce wyszło już z fazy raczkowania, jednak naszym serwisom daleko do amerykańskiego Kickstartera, na którym projekty zbierają po kilka milionów dolarów. Jednak kilka portali działa w naszym kraju dosyć prężnie. Skupmy się a trzech:

Największy i najbardziej rozpoznawalny jest PolakPotrafi.pl. Liczba zrealizowanych na nim projektów sięgnęła już prawie 1300, a łączna kwota wsparcia zebrana przez cały okres działalności przekroczyła 5 milionów złotych! Serwis pobiera prowizję w wysokości 7,4% od zebranej kwoty.

Kolejny portal to wspomniany już Fundujesz.pl. Powstał w marcu 2014 r., jest więc najmłodszy ze wszystkich. Dedykowany jest organizacjom pozarządowym i projektom non-profit. Serwis jest jeszcze w fazie beta, co wiąże się to z tym, że prowizja wynosi na razie 6%. Po osiągnięciu finalnego kształtu strony wzrośnie ona do 8%.

Kolejnym serwisem jest Wspieram.to. To, co go wyróżnia, to przede wszystkim szczegółowy poradnik opublikowany na stronie, poruszający wszystkie najważniejsze zagadnienia crowdfundingu i  zarządzania projektem w serwisie. Prowizja wynosi tu 8,5%.

Ciekawa propozycja to portal OdpalProjekt.pl, który oferuje dwa modele zbiórki pieniędzy: opisywany „wszystko albo nic” lub „bierzesz ile zbierzesz”. W pierwszym przypadku niezebranie odpowiedniej kwoty w zakładanym czasie skutkuje zwrotem wszystkich wpłat do ofiarodawców, a w drugim – gdy nadejdzie data zakończenia projektu, zebrana kwota (nawet jeśli jest to niewielka część ostatecznego celu) zostaje u projektodawcy. Różnice są w prowizji: w modelu „wszystko albo nic” prowizja dla serwisu wynosi tylko 3,9%, a w drugim przypadku – 6,9%.

Na podsumowanie filmik przygotowany przez zespół wspieram.to:

Za pomoc w przygotowaniu artykułu dziękuję p. Łukaszowi Rejerowi z serwisu Fundujesz.pl

Piotr Górniak - drużynowy 335 KDSH „Niewidzialni” i zastępca szefa HKR „Puls” z hufca Kraków – Nowa Huta. Prywatnie uczeń drugiej klasy liceum. W wolnym czasie czyta, biega, filozofuje i snuje plany napisania książki.