5 klatek
Klatka ma wymiary dwa na trzy. Może się w niej zmieścić bardzo dużo albo niewiele. Nigdy jednak nie jest tak, że nie ma w niej nic albo jest tam wszystko. Tak się nie da. A co dopiero w pięciu klatkach? Cała opowieść.
pwd.Filip Springer
Tak, w pięciu klatkach da się opowiedzieć szalenie dużo. Ale najciekawsze jest jednak zawsze to, czego trzeba się domyśleć, co tylko trochę jest w klatce, co musimy odgadnąć. Bo 5 klatek to dopiero początek opowieści.
Ilekroć przykładają do oka wizjer aparatu, świat zmienia się dla nich nie do poznania. Przeżywają dysonans, nie zapominając o emocjach, które ich otaczają muszą się na nie uodpornić tak, by nie wpłynęły one na kolor, światło, kompozycję.
Fotoreportaż jest w odwrocie. Jeden z najlepszych obecnie fotoreporterów w Polsce, Maciej Skawiński, mówi, że to wina fotografów. Odkąd zadanie informowania za pomocą obrazu przejęła od fotografii telewizja, ta pierwsza została postawiona w nowej roli. Jest nią subiektywne komentowanie. I to właśnie z tym wielu fotografów poradzić sobie nie mogło. I nadal nie może.
Z drugiej jednak strony na fotoreportaż w prasie jest coraz mniej miejsca. Wydawcy oczekują zdjęć prostych jak konstrukcja cepa, zachwycających wizualnie, ale nie wymagających od czytelnika głębszej refleksji. A co dopiero z całym fotograficznym cyklem. Jeśli jest dobry, nie tylko jego forma i treść zmuszają do namysłu, jest jeszcze misterna sieć powiązań jaka łączy poszczególne fotografie. To w dobie przewalających się przed naszymi oczami tysięcy obrazków zdecydowanie za dużo.
Są jednak miejsca, w których można sycić oczy wspaniałymi zdjęciami. Jednym z nich jest internetowy magazyn 5 klatek. Stworzyli go poznańscy fotoreporterzy współpracujący z agencją TamTam. Jej założyciel – Mariusz Forecki – to jedna z ikon współczesnego polskiego fotoreportażu. Pracował dla największych, fotografował najważniejsze wydarzenia na świecie. Nie odstaje od niego Grzegorz Dembiński – wielokrotnie nagradzany w konkursach Polskiej Fotografii Prasowej. Obaj czuwają nad tym, by poziom kolejnych numerów ukazującego się w formacie PDF pisma był jak najwyższy.
I udaje im się to doskonale. Wystarczy spojrzeć na listę autorów ostatniego numeru pismav- Filip Ćwik to fotoreporter Newsweeka, Piotr Małecki – autor cyklów robionych między innymi dla National Geographic, w specjalnym wywiadzie rozmowa z Tomaszem Tomaszewskim. Jest także miejsce dla młodych – Rafał Milach to chyba obecnie mój ulubiony autor, który w każdym kolejnym cyklu zaskakuje mnie zupełnie nowym, nieoczekiwanym podejściem do problemu. I komentuje go w taki sposób, że po plecach chodzą ciarki.
Idea wydawanego w internecie pisma o fotoreportażu to znak czasów, w jakich się znaleźliśmy. Ma ono nawet format poziomy, taki jak monitor komputera, by łatwiej się je przeglądało. Po każdym fotograficznym cyklu jest krótka rozmowa z autorem i, co ważne, prowadzi ją inny fotoreporter. A nikt inny nie będzie potrafił zadać bardziej trafnych pytań.
Prasa przyzwyczaja nas do śmieci publikowanych codziennie na jej łamach. Tylko czasem tu i ówdzie pojawi się cykl godny uwagi. Lecz to nie znaczy, że fotoreportaż umarł. On się tylko zaczął wyprowadzać. Lokalem zastępczym jest magazyn 5 klatek. Gorąco polecam.
Magazyn do ściągnięcia ze strony: http://www.tamtamagency.com.pl/5klatek/
pwd. Filip Springer – redaktor naczelny Na Tropie, szef zespołu promocji Wyprawy Wędrowniczej 2007, były drużynowy 79 Poznańskiej Drużyny Harcerskiej „Wilki”. Dziennikarz i fotoreporter Polskiej Agencji Fotografów FORUM i Głosu Wielkopolskiego.