Bluza dobra na wszystko

Archiwum / 22.10.2006

Zawsze gdy jestem proszony artykuł o sprzęcie biją się we mnie różne myśli. Z jednej strony chcę od razu zareklamować kolekcję ZHP i różne inne rzeczy nad którymi główkujemy i pracujemy, z drugiej myślę – no tak zaraz ktoś powie – znowu reklamę robi 4 Żywiołom, buee masakra i w ogóle. Ech.

 
Co to jest tkanina i dzianina wie chyba każdy. Bo to takie proste… Czyżby? Ja też specjalistą nie jestem (i chyba nie zamierzam być!), ale w związku z pracami nad kolekcję i nowymi mundurami troszkę wiedzy musiałem „liznąć”.

Tkanina to według wikipedii „wyrób włókienniczy płaski powstający przez splecenie ze sobą (według założonego splotu) wzajemnie prostopadłych układów nitek osnowy i wątku.” Brzmi bardzo poważnie, a jest banalnie proste. Nitka wątku przeplata nitki osnowy (każdy chyba widział krosno, choćby na obrazku) i tak powstaje materiał. Co do prostopadłości trochę bym się kłócił – wszystko zależy od tzw. „splotu” czyli właśnie systemu w jaki te nitki się splatają. I tak mamy splot płócienny (zwykły, prostopadły), splot skośny, tzw. diagonalny (znany z dżinsów, czy drelichów bawełnianych na ubrania robocze, lub stare mundury ZHP ;) czy też wreszcie splot atlasowo-satynowy (w nowym mundurze, lub koszuli Bundeswehry).

A dzianina? To „wyrób włókienniczy płaski powstający przez tworzenie rządków lub słupków wzajemnie ze sobą połączonych oczek.”. Dzianinę więc wykonuje się z jednej nitki, odpowiednio splatanej w oczka. Dzianina przez to jest zazwyczaj o wiele bardziej elastyczna od tkaniny. Tak jak tkaniny dzielimy na różne pod względem splotu, tak dzianiny różnią się splotem i wykończeniem – mamy dzianiny drapane (zerknij na swoją bluzę od spodu!), „tshirtówki” i inne. Są od tkanin mniej wytrzymałe na rozciąganie, kurczenie, itp.

Po tym krótkim wstępie nei powinieneś mieć już problemów z ich rozróżnieniem. Polar to dzianina, taslan (szyte są z niego często kurtki outdoorowe) to tkaninia. Prześcieradło to też tkanina, choć prześcieradło frotte to oczywiście dzianina.

I tak jak dżins różni się znacznie od ubrania roboczego robotnika robót drogowych (choć oba materiały to tkanina bawełniana), tak drapana dzianina bluzowa różni się od innej jej podobnej.

Uwaga, teraz zaczyna się wcześniej wspomniana reklama. Osoby o słabych nerwach proszone są o przejście do kolejnego artykułu :D

Bluza z kapturem chodziła po mojej głowie od czasu kiedy zobaczyłem niemieckich skautów w ich bluzach. Niestety znalezienie odpowiedniego wyrobu zajęło trochę czasu. Dodatkowo wcale nie byłem specem w bluzach z kapturem – nie należały nigdy do mojego zestawu ubraniowego. Dlatego do sprawy podszedłem dość sceptycznie, ale kiedy w końcu dostałem w swoje ręce upragniony prototyp… Wiedziałem że to właśnie to czego szukałem! Bluzy Ta-to-ka, bo o nich mowa to idealne rozwiązanie na większość harcerskich wypadów. Ok. – może niekoniecznie na wycieczki wysokogórskie, gdzie każda warstwa ubioru musi być dokładnie przemyślana i współpracująca z innymi, ale gdzie indziej – tak!

Bluza jest gruba i ciepła (zasługa świetnej dzianiny) i w wielu przypadkach zastępuje sweter, czy polar. Kaptur świetnie chroni przed wiatrem, a nasunięty głębiej na oczy pozwala… zasnąć tam, gdzie jest za jasno :) Sprawdzone!

I na koniec argument nie do przebicia. Dla mnie ideałem jest taki element umundurowania, czy kolekcji, w którym harcerze będą chcieli chodzić bez rozkazu. Sami z siebie.

Podczas zeszłorocznego obozu żeglarskiego udało mi się zabudżetować bluzę w wersji żeglarskiej dla każdego uczestnika. Nie było żadnego nakazu i… harcerze nosili bluzy praktycznie non stop. Są luźne, wygodne, ciepłe i… jednolite! A jednolicie wyglądająca ekipa to zawsze fajna sprawa.

Owszem bluza jest droższa, niż jej odpowiedniki, które możesz kupić na bazarze, czy innym przybytku przybyszy ze wschodu… Ale gwarantuję ci, że gdy ją założysz – nie będziesz chciał jej zdjąć. Tylko pamiętaj! Trzeba czasem zdjąć do prania!

 

      hm. Michał Górecki – pracownik składnicy harcerskiej 4 Zywioły. Komisarz zagraniczny ZHP, wieloletni członek a obecnie współpracownik Zespołu Wędrowniczego Wydziału Metodycznego GK ZHP. Od niedawna druzynowy 64 Warszawskiej Druzyny Wędrowniczej "Everest"    

Od redakcji:
Dlaczego piszemy o sprzęcie sprzedawanym w składnicy 4Żywioły? Bo ta składnica jest własnością Związku Harcerstwa Polskiego, a zatem wszystkich Was. Nie są więc to teksty typowo komercyjne, nie są też w żaden sposób sponsorowane. Po prostu filozofią pisma jest promowanie wszystkiego co służy naszemu Związkowi. A nowocześnie prowadzona składnica harcerska z bogatą, profesjonalną i atrakcyjną ofertą jest właśnie czymś takim. Nie oznacza to jednak, że łamy działu Sprzęciacho są zamknięte dla innych autorów czy produktów – jeśli od 5 lat chodzisz w butach marki X i mimo wielu trudów jeszcze się one nie rozsypały i chcesz napisać, że seria tych butów jest fajna – Na Tropie czeka na Twój tekst. Chcielibyśmy, aby ten dział stał się platformą dla dyskusji jaki toczą się na niemal każdym biwaku. To także jest wędrownicza codzienność. Zapraszamy więc do współpracy.

pwd. Filip Springer- redaktor naczelny NA TROPIE