Chcemy tego więcej

Radosław Rosiejka / 18.10.2017

Prawie trzy tygodnie temu spotkały się niektóre referaty wędrownicze z częścią Zespołu Wędrowniczego GK ZHP. Było w tym coś wyjątkowego, bo ostatnie takie spotkanie było trzy lata temu. I chcemy tego więcej. Powodów jest kilka.

Sobota, około 7.00, część osób wstała i jest już w wagonie, który został zaadaptowany na kuchnię. Jest tam woda i w miarę ciepło. Część osób jeszcze śpi. Inni już nie, ale z powodu zimna nie mają ochoty nigdzie się ruszać, mimo że w namiocie temperatura jest taka sama, jak na dworze. Nie, to nie jest przykład powodu, dla którego chcemy tego więcej.

Rozmawialiśmy i wędrowaliśmy. W końcu była to Jesienna Wędrówka Referatów

Chcemy więcej, bo później odbyła się wędrówka i rozmowy w małych grupach. Po nich przyszedł czas na przedstawianie wniosków i dyskusje. Następnego dnia znowu rozmawialiśmy i wędrowaliśmy. W końcu była to Jesienna Wędrówka Referatów. O to w tym wszystkim chodziło. O rozmowy, dyskusje, wymianę doświadczeń i szukanie rozwiązań.

Dawno referaty wędrownicze nie miały takiej okazji, a Zespół Wędrowniczy chciał przede wszystkim ich wysłuchać. W przypadku ZHP można powiedzieć, że po trzyletniej przerwie to było coś zupełnie nowego. Przez ten czas skład Zespołu Wędrowniczego się zmienił i w samych referatach też się pozmieniało. Teraz lepiej wiemy, co się dzieje w referatach, jakie mają problemy i czego oczekują od góry.

Pomysły na przyszłość

Chcemy więcej, bo nie udało się o wszystkim porozmawiać. Pojawiły się też tematy i pomysły, które powstały w czasie dyskusji. Jednym z nich jest współpraca referatów. Mamy w wędrownictwie zespoły działające bardzo dobrze i takie, które dopiero organizują swoją pracę. A przecież warto uczyć się od siebie nawzajem. O tym, jak mogą one ze sobą współpracować najprawdopodobniej będziemy rozmawiać na następnym spotkaniu. Co z tego wyniknie? Czas pokaże.

Takie spotkanie jest czymś innym niż rozmowa, albo wymiana maili

Chcemy więcej, bo spotkaliśmy się w gronie kilkunastu osób i to nie ze wszystkich referatów. A takie spotkanie jest czymś innym niż rozmowa, albo wymiana maili, szefowej zespołu z szefem referatu. A okazja do tego będzie w pierwszych miesiącach następnego roku. Chcemy, żeby spotkania Zespołu Wędrowniczego z referatami odbywały się regularnie, kilka razy w roku.

Dzięki tamtemu weekendowi wiemy, w jakim kierunku referaty chciałyby rozwijać Wędrowniczą Watrę. Głośno powiedziano, że nie podoba im się obecna ich rola przy tej imprezie i chciałyby bardziej się zaangażować. Pojawiły się też pomysły, jak w przyszłości może wyglądać Zlot Kadry Wędrowniczej Open Your Mind, skoro w tym roku stał się ogólnopolski. Teraz to wszystko jest spokojnie analizowane.

Celem jest rozwój

Kończąc Jesienną Wędrówkę Referatów, chyba wszyscy wyjeżdżaliśmy z pewnym niedosytem i jednocześnie zadowoleniem, że w końcu doszło do takiego spotkania. Oby w przyszłości było nas więcej. Może dojdzie do tego zimą w Warszawie, kiedy ponownie się spotkamy? Pomysł na te spotkania jest niezwykle prosty. Chodzi o to, żeby przerzucać się argumentami, wyciągnąć wnioski, wszystko podsumować i na końcu wdrożyć w życie.

Ile to już razy padały piękne deklaracje i mądre wnioski?

Bardzo często zapominamy w wędrownictwie, że nie dla sportu dyskutujemy. Ile to już razy w wędrowniczych dyskusjach, w przeróżnych miejscach i czasie padały piękne deklaracje i mądre wnioski, o których później zapominano? A jeśli ktoś o nich pamiętał to tylko po to, żeby przy następnej okazji złośliwie przypomnieć, że znowu niczego nowego nie wymyślono.

Tego nie chcemy podczas Jesiennych Wędrówek Referatów i innych spotkań. Mają one wyznaczyć kierunek, w którym warto iść i wypracowywać rozwiązania, które później wejdą w życie. Innymi słowy, rozwijać ruch wędrowniczy.

Radosław Rosiejka - przez dwa lata drużynowy drużyny wędrowniczej w Hufcu "Piast" Poznań-Stare Miasto. Lubi jeździć na rowerze i słuchać muzyki, ale nie robi tego równocześnie.