Chłopki. Chłopi. Trzy polecenia na jesień 

Na Tropie Kultury / Aleksandra Tarczydło-Ostasz / 26.10.2023

2023 przyniósł nam książkę Joanny Kuciel-Frydryszak, premierę kinową twórców „Mojego Vincenta” oraz teatralną w Teatrze Ludowym w Krakowie. Chłopki i chłopi królują w kulturze. To ich jesień. 

Zwrócenie się ku wsi, jako źródłu witalności i zdrowia, fascynacja folklorem, ucieczka od szarości i zgiełku miasta – to wszystko w drugiej połowie XIX wieku, „w wykonaniu” młodopolskiej inteligencji złożyło się na ludomanię, inaczej zwaną chłopomanią. Okazuje się, że ponad sto lat później, artyści do ludowości podchodzą z pokorą, a naiwną romantyczność zamienili na docenienie roli i siły kobiet. Czy możemy zatem mówić o chłopomanii 2.0? Liczba nowych dzieł kultury nawiązujących do książki Reymonta, lub odczytujących ją na nowo, nie pozwala pozostać obojętnym. Dlatego samemu warto zanurzyć się w nie jesienią i zebrać plon. Polecam trzy sposoby: 

SPOSÓB PIERWSZY – książka:
„Chłopki. Opowieść o naszych babkach” – Joanna Kuciel-Frydryszak, wyd. Marginesy, 2023 

Charakterystyczną żółtą okładkę wiele razy widziałam w minione wakacje – w tramwaju, pociągu, na plaży i w parku. I bardzo się cieszę, bo to książka, która zmienia życie. Porażające świadectwa i kwerenda autorki, która w bardzo zwinny sposób prowadzi czytelnika przez historię naszych babek, otwierają oczy. Przeczytacie o losach odważnej Wiktorii – polskiej emigrantki szukającej lepszego życia w dalekiej Kanadzie. Poznacie Jadwigę Szkrabę, która tak bardzo pragnęła chodzić do szkoły, że nie przeszkodził jej nawet brak butów. Dowiecie się też prawdy dziewczynach „zbędnych”, niewspominanych przez inne książki i podręczniki historii. Możemy jeszcze na żywo porozmawiać z przedstawicielkami pokolenia córek tych bohaterek – jeśli tylko możecie, skorzystajcie z tego przywileju, będzie to wyjątkowe uzupełnienie historii opowiedzianych przez Kuciel-Frydryszak. Wersje audio książki czyta Maria Peszek.

SPOSÓB DRUGI – film:
„Chłopi” – DK Welchman, Hugh Welchman, premiera – 8 września 2023 (światowa) / 13 października 2023 (polska premiera kinowa) 

To wyjątkowe odczytanie „Chłopów” Reymonta. Nie tylko dlatego, że zostało stworzone w technice animacji malarskiej, ale też fabularnie – w centrum stawia Jagnę. Zagubioną, naiwną, ale też odważną i niepokorną. W trakcie seansu sprawne oko wychwyci liczne inspiracje malarskie (Chełmoński, Wyczółkowski, Fałat, Malczewski). Ten film to wybitny przykład intertekstualności. I to nie tylko w warstwie wizualnej, ale też dźwiękowej. Ścieżkę dźwiękową stworzył L.U.C. (Łukasz Rostkowski), który zaprosił do współpracy między innymi Kayah, Laboratorium Pieśni, duet Dagadana, Tęgich Chłopów i oczywiście Rebel Babel Film Orchestra. Przetworzenia pieśni ludowych i kościelnych oraz specjalnie skomponowane utwory porywają i przenikają widza na wskroś. W 1924 był Nobel. Czy sto lat później będzie Oscar? Trzymajmy kciuki za naszego kandydata. 

PS. Zostańcie na napisach końcowych. Nie, na końcu nie zobaczycie „sceny po napisach”, Jagna nie wróci w superbohaterskiej wersji do swoich ziomków. Zobaczycie za to, ile malarek i malarzy pracowało przez ponad dwa lata nad tym monumentalnym filmem. To krótkie ćwiczenie z uważności jest wisienką na torcie po 116 minutach kinowej uczty. 

SPOSÓB TRZECI – spektakl:
„Chłopi”– Teatr Ludowy, reż. Remigiusz Brzyk, premiera – 21 października 2023 

Gdybym miała podsumować to przedstawienie w trzech zdaniach, byłyby to:
„Hanka! Jewko, ja Ci wierzę. Komornico ty biedna, bez Ciebie tej historii by nie było”.
W spektaklu współczesność miesza się z przeszłością. Nad sceną góruje kilkumetrowy krzyż, ale czy to krzyż, czy to słup graniczny? Torba idącej na żebry Agaty ma znane granatowo-żółte barwy, a narratorka biega po scenie w sportowych butach i stylizowanej chuście.
Spektakl nie jest lekki, łatwy i przyjemny. Tak jak lekki, łatwy i przyjemny nie jest pierwowzór. Zmusza za to do refleksji, która nam wszystkim jest potrzebna. Waga spektaklu jest wielka, ale jeden z aktorów zdecydowanie zmiękcza przekaz i wprowadza stałą radość i spokój do każdej sceny… Sprawdźcie koniecznie!

Gdzie zgłębiać ludowość?

Chcecie więcej? Jako „lektury uzupełniające” polecam: wizytę w lokalnym muzeum etnograficznym (tutaj, często w formie interaktywnej dowiecie się więcej o zwyczajach ludowych, których już się nie praktykuje, zobaczycie stroje, które dawniej nosili chłopi, a np. w krakowskim muzeum weźmiecie udział w warsztatach), płytę „Pieśni współczesne” Miuosha i Zespołu Pieśni i Tańca ŚLĄSK (wybitne połączenie ludowych i nowoczesnych brzmień zanurzone w „mitologii” śląskiej), koncert wybranego zespołu ludowego (w Polsce jest z czego wybierać – tylko na stronie polskiej sekcji International Council of Organizations of Folklore Festivals and Folk Arts jest ich aż 106!)  – feeria barw, energia i radość takiego wydarzenia potrafią rozjaśnić nawet najbrzydszy jesienny dzień. Ja dodatkowo na listę marzeń wpisuję musicalową wersję „Chłopów” w Teatrze Muzycznym w Gdyni oraz koncert folkowego składu Rebel Babel Film Orchestra z muzyką z filmu Welchmanów, ale na ten moment… wracam do Lipiec. W audiobooku. Jużci, jesień! 

Przeczytaj też:

Aleksandra Tarczydło-Ostasz - skarbniczka Hufca Kraków - Nowa Huta, instruktorka Szczepu Unia. Zawodowo zajmuje się marketingiem w Nowohuckim Centrum Kultury, po godzinach ściga z czasem, żeby zobaczyć wszystkie wystawy, spektakle, filmy, seriale i koncerty, których jest tylko coraz więcej i więcej...