Czym jak nie mieczem?

Archiwum / 08.05.2007

Wybrany obrazCzłek był brodaty, w sile wieku, pleczysty, prawie ogromny, ale wychudły; włosy nosił ujęte w pątlik, czyli w siatkę naszywaną paciorkami; na sobie miał skórzany kubrak z pręgami wyciśniętymi przez pancerz, na nim pas, cały z miedzianych klamr; za pasem nóż w rogowej pochwie, przy boku zaś krótki kord podróżny.

 

 

Z początku zaznaczę, że nie jestem zwolennikiem zmian Prawa Harcerskiego na najbliższym Zjeździe ZHP, zarówno w zakresie treści jak i formy. Jednocześnie nie jestem przeciwnikiem zmian w Prawie harcerskim w ogóle. Wydaje mi się jednak, że nie da się tego zrobić w pośpiechu jaki towarzyszy przygotowaniom do Zjazdu. Tym bardziej cieszę się, że mogę zabrać głos w dyskusji nad tymi zmianami. Weźmiemy tu na warsztat piąty punkt prawa harcerskiego: „Harcerz postępuje po rycersku”. Przemyślmy najczęściej pojawiające się zarzuty do obecnej redakcji Prawa Harcerskiego w kontekście tego punktu. Po pierwsze prawo harcerskie jest niezrozumiałe dla harcerzy , a po drugie sformułowania prawa harcerskiego używają słów, które wyszły już z użycia.

 

Aby pobudzić wyobraźnię, proponuję każdemu, żeby zamknął oczy i wyobraził sobie rycerza. Twarz, elementy stroju, sposób wypowiadania się. Który z poniższych fragmentów jest bliższy temu, co pomyślałeś?

 

Człek był brodaty, w sile wieku, pleczysty, prawie ogromny, ale wychudły; włosy nosił ujęte w pątlik, czyli w siatkę naszywaną paciorkami; na sobie miał skórzany kubrak z pręgami wyciśniętymi przez pancerz, na nim pas, cały z miedzianych klamr; za pasem nóż w rogowej pochwie, przy boku zaś krótki kord podróżny. Tuż przy nim za stołem siedział młodzieńczyk o długich włosach i wesołym spojrzeniu, widocznie jego towarzysz lub może giermek, bo przybrany także po podróżnemu, w taki sam powyciskany od zbroicy skórzany kubrak.

 

Strój ich zawsze cechowała prostota. Nosili długie, luźne szaty, które nie krępowały ich ruchów w walce. Najbardziej charakterystyczną cechą tej zewnętrznej tuniki był kaptur noszony, gdy nie chcieli zwracać na siebie uwagi. Zwykle bywało tak, że strój zewnętrzny (luźna szata) był ciemniejszy od stroju, który się krył pod nim. Pod zewnętrznymi szatami, nosili stroje nieco krótsze oraz wygodniejsze dające pełną swobodę ruchów. Składały się z szaty od szyi do kolan, która dość ściśle przylegała do ciała. Miała ona długie rękawy i była przewiązana pasem w środkowej jej części. Przy pasie, noszono przede wszystkim swój miecz świetlny Wygodny pas umożliwiał Jedi noszenie najpotrzebniejszych rzeczy przy sobie.

 

Pierwszy fragment jest zdecydowanie sprawniejszy językowo, bo to opis Zbyszka z Bogdańca, a więc pióro Sienkiewicza. Drugi to opis stroju rycerzy Jedi wygrzebany na jednej z wielu stron poświęconych sadze Gwiezdne Wojny. Widać, że pojęcie rycerz jest pojemniejsze niż by się mogło na pierwszy rzut oka wydawać.

 

W kontekście 5 punktu Prawa Harcerskiego zarzut niezrozumiałości dotyczy oczywiście słowa „rycerski”. Zwolennicy zmiany argumentują, że aby zrozumieć jakie wartości i zachowania opisuje ten punkt harcerze najpierw muszą się dowiedzieć kim byli średniowieczni rycerze oraz zdobyć podstawowe informacje o etosie rycerskim. Etos rycerski stanowił zaś rodzaj modelu, opisującego rycerza doskonałego, który najpewniej nie był zbyt często wcielany w życie. Wobec tego rzeczywiste „postępowanie po rycersku” pozostaje raczej w sferze fikcji literackiej. Nie bez  znaczenia pozostaje także fakt, że zdecydowanie nie wszystkie wartości utożsamiane z etosem rycerskim są zgodne z wartościami, które chcemy poprzez ten punkt promować Przykładem niech będą: żądza sławy, dobre  urodzenie czy uroda. Zwolennicy zmian, którzy podnoszą argument o niezrozumiałości Prawa Harcerskiego chcieliby takiego sformułowania, które nie wymagałoby dodatkowych objaśnień, odnosiłoby się do sytuacji, spraw, osób, pojęć znanym wszystkim harcerzom. Jeżeli chodzi  słowa, które są archaiczne znowu chodzi o słowo „rycerski”, którego dzieci i młodzież nie używają w potocznym języku. Należałby je wobec tego zmienić na inne.

 

Na konferencji Chorągwi Stołecznej druhna Iwona Brzózka prezentowała wypowiedzi na temat Prawa Harcerskiego zebrane wśród dzieci, które nie są harcerzami. Generalnie mówiąc uczniowie oceniali Prawo jako zrozumiałe. Należy jednak przyznać, że jeżeli było coś niezrozumiałego, to między innymi sformułowanie: „postępuje po rycersku”. Być może rzeczywiście dzieci nie mają świadomości jaki zestaw postaw charakteryzuje rycerza. Cóż, jednak stoi na przeszkodzie im to wyjaśnić? W szkole, w którzy pracuję trwa pierwszy rok, zaplanowanego na trzy lata programu wychowawczego, którego kanwą jest właśnie etos rycerski. Uczniowie w czasie lekcji zdobywają wiedzę o rycerstwie, a następnie wykonują różnego rodzaju zadania. Oczywiście najlepiej się w tym czują młodsze dzieci (z klas 1-3), ale starsze także podejmują zabawę w tej konwencji.

 

Generalnie wydaje mi się, że nie uciekniemy od pojęć, które trzeba wyjaśniać. Wychowanie polega między innymi na tym, aby wskazywać wychowankom wartości, źródła tych wartości oraz pokazywać im w jaki sposób je praktykować. Niemożliwością byłoby zbudowanie kodeksu, który byłby dla dzieci zrozumiały sam przez się. Zamieniłby się on w ciągle uaktualniany katalog zachować, które uznajemy np. za szlachetne. Objaśnianie dzieciom Prawa Harcerskiego nie polega moim zdaniem na wpajaniu im znaczenia słów, z których się ono składa, ale na pokazywaniu odpowiednich postaw w praktyce, podczas pracy i zabawy, a nade wszystko gry!

 

Swego rodzaju personifikacja tych wartości w postaci rycerza jest doskonałą zachętą do stosowania pośredniości metody harcerskiej. Obrzędowość rycerska podczas obozu pozwoli harcerzom poznać reprezentowane przez etos rycerza wartości, bezpośrednio bez zbędnego wyjaśniania i na pewno skutecznie. I nie ma tu zupełnie znaczenia, że historycznie niewielu było rycerzy, którzy w taki sposób postępowali. Dzieci podejmują różne zabawy symboliczne przypisując różnym grupom ich stereotypowe cechy (policjant jest uczciwy, samuraj – honorowy), choć rzeczywiste zachowania przedstawicieli tych grup niekiedy odbiegają od tych stereotypów. Dla wędrowników mnogość kontekstów, w których występuje słowo rycerz daje doskonałe pole do rozważań, o które zachowania nam dokładnie chodzi, o jaki stan umysłu. Dyskutowanie różnic między Galahadem, a Geraltem z Rivii prowadzić może do zaskakujących refleksji. To, że etos rycerski jest pewnym ideałem, który rzadko się realizował jest wyjściem do kontestowania, krytycznej analizy tego punktu Prawa Harcerskiego. Zastanowienia się: Jaka jest istota tego zapisu? Jaki jest jego duch? O co w nich naprawdę ch
odzi? W celu poszukiwania inspiracji i rozwiązań dla własnego życia.

 

Ostatecznie sformułowanie „postępuje po rycersku” wydaje mi się sformułowaniem dobrym bo pojemnym. Mieszczą się w nim takie zachowania jak: uczciwa walka (rywalizacja), szlachetna postawa wobec kobiet, wierność danemu słowu, odwaga. Można by te wszystkie cechy wypisać po przecinkach: „Harcerz jest uczciwy w rywalizacji, szlachetny wobec kobiet oraz odważny” (wierny danemu słowu jest już w punkcie drugim). Czy jednak wtedy nie pojawiły by się głosy, że słowo szlachetny jest niezrozumiałe i przez młodzież używane jedynie w rzeczywistości szkolnej na przedmiotach przyrodniczych (gazy szlachetne, metale szlachetne)? Czy udałoby się nam znaleźć pojęcie równie dobre, obecne od wielu lat w kulturze i rokujące nadzieję, że z niej za kilka lat nie wypadnie?

 

Zupełnie nie mogę się zgodzić na twierdzenie, że słowo rycerz jest archaiczne i nieużywane. Wspomniane już Gwiezdne Wojny są doskonale znanym elementem popkultury i nie ma chyba dziecka, które nie oglądało przynajmniej trzech najnowszych filmów sagi. W świecie gwiezdnych wojen operuje się takimi sformułowaniami jak: Rycerz Jedi (Jedi Knight), Mistrz Jedi (Jedi Master), Zakon Jedi! (Jedi Order)  – to już oldskul do kwadratu. Wiadomo, że największe zyski przynosi nie sam film, tylko zabawki i gadżety z nim związane. Odbiorcami tych gadżetów są właśnie dzieci i młodzież. Trudno wobec tego posądzać twórców sagi o brak rozeznania w tym co pociąga ich główną grupę docelową. Sklepu z zabawkami są zresztą zawalone nie tylko figurkami z rycerzami Jedi, ale także zwykłymi w zbroi, z lancą i na koniku. Sądzę, że mało kto przegapił filmy oparte na trylogii J.R.R Tolkiena „Władca pierścieni”. Kim są ich bohaterowie? To w większości kobiety i mężczyźni w lśniących zbrojach, którzy praktykują typowe rycerskie cnoty machając mieczami na lewo i prawo. Bractwa rycerskie, grupy rekonstrukcyjne…trzeba być ślepym, aby nie widzieć, że zarówno słowo rycerz jak i związany z nim etos jest stale obecny w kulturze.

No i rzecz ostatnia, myślę, że szczególnie dla wędrowników jasna: w harcerstwie zawsze jest miejsce na elementy podniosłe, wzruszające. Na górnolotne sformułowania i chwile zadumy. W odpowiednich oczywiście proporcjach ze śmiechem zabawą i przygodą. Prawo harcerskie jest dobrym miejscem na przechowywanie językowych pereł, sformułowań innych niż potoczne. Wiele zresztą tekstów jest napisanych językiem delikatnie mówiąc niepotocznym. Spójrzmy na Kodeks Wędrowniczy: „przemierzanie kilometrów”, „urok przyrody”, „siła nieprzeparta”. Kto mówi do dziewczyny: „Podziwiam urok Twoich oczu”? A jednak, jest to język odpowiedni dla tekstu podniosłego, mówiącego o rzeczach ważnych. Tekstu, z którego można wyrwać sentencje i złote myśli.

 

Zdaję sobie sprawę, że nie napisałem wiele nowego. Argumenty obydwu stron pojawiają się w większości toczonych w różnych gremiach dyskusji. Jak słusznie zauważył hm Krzysztof Ludwig, w na grupie dyskusyjnej [czuwaj], w rozstrzygnięciu kwestii „zmieniać czy nie” wszystko już zostało powiedziane, nie pomogą nam także naukowcy-specjaliści. Wśród nich zdania na temat potrzeb zmian i efektów naszych decyzji także będą podzielone. Pozostaje nam wobec tego postąpić odważnie, podjąć jakąś decyzję i poczekać na skutki.

 

Na koniec miały być propozycje nowych zapisów. Na poważnie, to nie mam żadnych pomysłów. Chcąc jednak praktykować pogodę ducha (czyt. luzik, bycie wesołym koleżką, niesmęcenie) proponuję kilka z przymrużeniem oka:

Harcerz jest jak Jedi
Harcerz postępuje jak padawan
Harcerz jest zawsze po jasnej stronie mocy
Harcerz jest odważny, nie oszukuje w czasie gry, chroni słabszych, a będąc mężczyzną postępuje szlachetnie wobec kobiet.

 

Wybrany obrazphm Marcin Bednarski – namiestnik harcerski hufca Warszawa-Żoliborz, były drużynowy 56 WDH „Brzask” i komendant 56 Warszawskiego Szczepu „Arkadia”, absolwent wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, student V roku Wydziału Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego, nauczyciel matematyki i fizyki w Szkole Aktywności Twórczej w Zielonce.