Dobre, bo polskie!

Archiwum / 17.06.2011

„Polska muzyka? Nuuuda, chała, nic ciekawego” – założę się o własny kciuk, że jeszcze nie tak dawno temu większość z nas byłaby skłonna skomentować w podobny sposób osiągnięcia polskich twórców.

 

Zauważyliście może czy coś się w tej kwestii zmieniło? Zmieniło się dość znacząco. Nastąpił wielki „come out” polskiej muzyki, dobrej polskiej muzyki. Jak jeszcze kilka lat temu nie wiedzieliśmy czego słuchać, tak teraz dalej nie wiemy, bo nowe zespoły i ciekawe projekty pączkują jak drożdże.

 

Gdzie rośnie to obficie owocujące drzewo? Zdecydowanie jest to zasługa wielu czynników i nie chodzi tylko i wyłącznie o lepszy dostęp do informacji. Chociaż wydaje się on kluczowy. Przede wszystkim Facebook. Współczesny, nieuleczalny wirus, który dla jednych jest przekleństwem, dla innych dobrobytem. Jak to się mówi, teraz wszystkich i wszystko znajdziemy na Facebook’u. Muzykę także. Żeby wytłumaczyć czemu ludzi to wciąga, aby zbadać z czego konkretnie ten narkotyk się składa, trzeba by socjologów i wielu badań. W kontekście muzyki i tworzenia nowych projektów istotna zaleta portalu to przede wszystkim informacja przekazywana na bieżąco i promocja. W tej chwili pierwsze, co włączamy po odpaleniu komputera to Facebook. Każdy może stworzyć stronę, każdy może się zareklamować, docierając tym samym nie tylko do znajomych, których prawdopodobnie ma o 300 więcej niż w rzeczywistości. Innym czynnikiem będzie wyraźna aktywizacja ludzi i organizacji pozarządowych. Wygląda na to, że wpływ UE przynosi coraz więcej korzyści. Ostatnio w dużym stopniu promocję kultury wspomaga konkurs na Europejska Stolicę Kultury 2016. Powstają ciekawe inicjatywy jak Festiwal Magnetofon (www.magnetofon.waw.pl), którego celem jest promowanie wyłącznie polskich i jeszcze nieznanych wykonawców. Działa portal Uwolnij Muzykę (www.uwolnijmuzyke.pl), który za target także przyjmuje polskie dokonania, nowe, świeże, dobre. Nie zapominajmy także o niedawnej (2010 r.) nowelizacji Ustawy o radiofonii i telewizji, która wprowadziła wymóg nadawania 33% muzyki w języku polskim w rozgłośniach radiowych, z czego 60% musi być nadane między godzinami 5-24. Tylko tu pojawia się niewielki problem. Muzyka polska to nie tylko muzyka w języku polskim. Cieszy fakt, iż coraz więcej młodych ludzi pisze teksty po polsku, jednak równie wielu, o ile nie większość,  pisze w języku obcym. Nie wspominając o tych, którzy języka nie używają w ogóle.  Ej, a właściwie to czego się teraz słucha?

 

Ciężko wybrać najbardziej reprezentatywną grupę zespołów czy projektów, które najlepiej charakteryzują to, co aktualnie dzieje się na polskiej scenie. Po prostu się nie da! Według jakiego klucza zostały wybrane przykłady poniżej? Po pierwsze różnorodność, po drugie klasyfikacja na polsko-, obco- i „bezjęzyczne” oraz oddzielna kategoria dla szeroko rozumianej elektroniki. Ta ostatnia rozwija się najszybciej i można powiedzieć, że „jest na czasie” zarówno w Polsce jak i na świecie.

 

Polacy nie gęsi. Po polsku śpiewają.

R.U.T.A.

Pan Maciej Szajkowski postanowił dać ujście emocjom. Jak sam wyjaśnia „R.U.T.A. czyli Ruch Utopii, Transcendencji, Anarchii albo Radykalna Unia Terrorystyczno-Artystowska miał od samego początku takie założenie, żeby pojawili się w nim muzycy niepokorni, współcześni wojownicy, którzy NIGDY w swoich działaniach nie zaprzedali się mamonie, modzie, pokusom”. Pan Maciej i jego zespół przeszukali archiwa pieśni ludowych poczynając od wieku XVI i wybrali te, które swoim przekazem wyrażały bunt wobec biedy, panów feudalnych, pańszczyzny itp. Nie da się ukryć, że projekt jest wyjątkowy i zdecydowanie godny uwagi.

http://www.youtube.com/watch?v=SGyAnXfd4Yg

 

Projekt Warszawiak

Ostatnimi czasy ciężko było nie usłyszeć o tym projekcie. Projekt tworzy masa ludzi, z których najbardziej rozpoznawalny jest Łukasz Garlicki. Głównie za sprawą teledysku do Nie ma cwaniaka nad Warszawiaka oraz udzielanych co i rusz wywiadów. Projekt powstał w Warszawie, ale nie tworzą go wyłącznie rodowici warszawiacy. Twórcy twierdzą, że projekt w założeniu nie będzie stricte warszawski, ponieważ chodzi o muzykę, którą dotrzeć chcą do wszystkich.

http://www.youtube.com/watch?v=Ty-3SDp7cb8&feature=related

 

Ballady i Romanse

Basia i Zuzia. Basia znana z Pustek, Zosia – copywriterka. Siostry. Przedsięwzięły ciekawy projekt, którego nazwa może świadczyć sama za siebie. Opowiadają proste historie, takie życiowe. Sięgają też po dokonania pisarzy. Na drugiej płycie zajęły się interpretacją dzieł Miłosza. Tu wagą są słowa.

http://www.youtube.com/watch?v=lMycw3iVLA

 

Niwea

Współcześni poeci? No… Współcześni, bawiący się prostotą języka. Dawid Szczęsny, producent muzyczny, nadaje bit, a Wojtek Bąkowski gada. Gada, bo ze śpiewem ma to mało wspólnego. Jest to minimalistyczne, jest to pewnego rodzaju eksperyment, momentami trudno przyswajalny, ale godny zainteresowania.

http://www.youtube.com/watch?v=zgP_uIylGi0

 

Przepraszam

Nie ma za co. Ponieważ dobrze sobie radzicie. Joanna Sokołowska i Grzesiek Uzdański przejmują stery przy mikrofonie i się zaczyna. Sam zespół pisze o sobie „rock&roll z wybuchową dawką poezji oraz melodii, których nie zapomina się nawet we śnie”. Rock&roll tak, ale nie tylko, bo zdarzają się także małe ballady, a co do dawki poezji to rzeczywiście jest ona pokaźna i często z przymrużeniem oka. Dodatkowe plus za głos Asi i nietuzinkową osobowość Grześka.

http://www.youtube.com/watch?v=DkyBSdfxH3E&feature=related

 

Brodka

Trochę prywaty. Lato 2010. Reklama soku i energiczna piosenka w tle. Podobało mi się na tyle, że zaczęłam szukać informacji na temat „co to” i „czyje to”. Po niedługim czasie wyszło na jaw, że Brodka! Nie spodziewałam się tym bardziej, że piosenka zaśpiewana została po angielsku. Jeszcze później okazało się, że to obcojęzyczna wersja Grandy. Koniec prywaty. Monika zaskoczyła chyba wszystkich, nagrała zróżnicowaną stylistycznie płytę wywołując tym samym zamęt w głowach jej zwolenników i przeciwników. Pamiętamy przecież słodko-popowe piosenki młodziutkiej wokalistki, która de facto stała się znana dzięki telewizji.

Reklama: http://www.youtube.com/watch?v=PCQpNFNF56c

http://www.youtube.com/watch?v=Ty-3SDp7cb8&feature=related

 

Lao Che

Po dwóch concept-albumach Gusła i Powstanie Warszawskie przyszła pora nowe poszukiwania. Gospel oraz Prąd stały/Prąd zmienny. Nie chodzi o to, że dwie ostatnie płyty to kompletny misz-masz. Każdy album utrzymany został w jednym charakterze, ale czuć większą swobodę w zabawie tematami i dźwiękami. To co w Lao Che ma ogromną wartość to teksty Spiętego, polskiego barda.

http://www.youtube.com/watch?v=YUMHy0y6wUM

 

Czesław Śpiewa

Duński Polak z Zabrza, trochę z Kopenhagi. Właściwie bardziej z Kopenhagi, bo w Dani spędził zdecydowaną większość swojego życia. Czesław Mozil swoim wizerunkiem zagubionego chłopca i naładowaną emocjonalnie muzyką zdobył sobie polską publiczność. Teksty śpiewane „nie do końca” po polsku z duńskim akcentem (trochę też po angielsku z duńskim akcentem) i  dodatkowo taplające się w metaforach są wyjątkowe i niepowtarzalne. Najbardziej polski z Duńczyków, warto.

http://www.youtube.com/watch?v=fA2FwdNzokA

 

Sprawdźcie też: Kumka Olik, PłynyMuzyka Końca Lata, Męskie Granie, Kim Nowak, Rotofobia, Radio Bagdad, Nerwowe Wakacje, Moja Adrenalina, Spięty, Pustki, Maria Peszek, Pogodno, BIFF, HEY, Myslovitz i wiele innych.

 

Let’s be international.

Paula I Karol

Paula I Karol cieszą się życiem. Potrafią zaśpiewać o czesaniu włosów i innych codziennościach, a jednocześnie popaść w zadumę nad tymi błahostkami. Melancholijnie i z optymizmem, bo czasem warto na moment zwolnić i pogapić się na chmury.

http://www.youtube.com/watch?v=hC2D2r9Q53Q&feature=related

 

Mitch & Mitch

Założę się, że są jeszcze osoby, które nie kojarzą zespołu Mitch & Mitch z Polską. Tak przynajmniej było w przypadku mojej znajomej. Wszystko do nadrobienia. Skład Mitch’ów wygląda tak:

Mitch – gitara, klawisze, harmonijka, głos
Mitch – bas, głos
Serious Mitch – perkusjonalia, gitara, melodika, klawisze, głos, urok osobisty (pomysł i kompozycje)
Mr. Bitch – perkusja, gitara, perkusjonalia, sampler, parszywy głos
James Boned Mitch – perkusja, perkusjonalia, sampler, mikro głos
Crackin’ Mitch – wibrafon
Mitch the Kid – trąbka
Mad Mitch – saksofon
Spyro Mitch – puzon

Dawka ironii zarówno w tym jak się przedstawiają jak i w tym co grają jest pokaźna. Zaryzykowałabym  nazwę „country z jajem”. Drugich takich nie ma.

http://www.youtube.com/watch?v=MUpq6KySAmo

 

L.Stadt

Jedna z grup często docenianych za granicą. Parają się muzyką rockowo-gitarową z elementami psychodelii, szczyptą country. Głęboki, niski głos Łukasza Lacha pozwala zatopić się w utworach.  W 2004 (rok po powstaniu) zespół wystąpiłw  MonachiumStuttgartcie oraz na festiwalu Class Rock we francuskim AixenProvence. Ostatnio w USA na SXSW. Mamy dobry towar eksportowy.

http://www.youtube.com/watch?v=hGp_dbDxU18

 

Kyst

Czymkolwiek jest New Weird America movement, oni się tym inspirują. Mikstura folku, post-rocka, muzyki eksperymentalnej, okraszona melancholią i emocjami. O sobie piszą, że nie mają zamiaru nakładać na siebie żadnych ograniczeń i zamykać  w konkretnym stylu, czy konwencji. USA, Kanada, Norwegia, Niemcy, Praga i oczywiście Polska – to kraje, w których już przyszło im koncertować. Fajnie!

http://www.youtube.com/watch?v=ZQyJthzyvHE&feature=related

 

Indigo Tree

„Hello, this is the official site of indigo tree, a primitive pop band from poland, welcome.” Tym oto cytatem witani jesteśmy na stronie Indigo Tree. Nie wiem, co autorzy cytatu rozumieją przez określenie „prymitywny zespół”, jeżeli „jeden z ciekawszych młodych wykonawców ostatnich lat” to się zgadzam w stu procentach. Skromność, melancholia, smutne piosenki.

http://www.youtube.com/watch?v=fcDZrhyWoKI

 

Happy Pills

Swarzędz pod Poznaniem 1993 rok, miejsce i rok narodzin Happy Pills. W 2001 nastąpił rozpad, aby w 2009 roku zespół powrócił w nieco zmienionym składzie, m.in. na wokalu pojawiła się Natalia Fiedorczuk. Ogólnie muzykę Wesołych Pigułek można określić jako alternatywną, ale po co od razu szufladkować. Co by to nie było, brzmi dobrze!

http://www.youtube.com/watch?v=0dild_WD3bg

 

Őszibarack

Widząc taką nazwę można by pomyśleć, że muzyka zespołu to nie wiadomo jak głęboki off, którego nikt poza zespołem i ich znajomymi nie zrozumie. Punkt widzenia ulega zmianie, kiedy pod wpływem olśnienia w wyraz wpisuje się do internetowego słownika węgiersko-polskiego i po przetłumaczeniu brzmi „brzoskwinia”. Sprytne! Niebanalne tak samo jak ich muzyka, trochę popu, trochę electro, trochę etno, kobiecy wokal i jazda!

http://www.youtube.com/watch?v=4_yzQpI6WP8

 

Fuka Lata

Trans i eksperyment  z równie transowym brzmieniem wokalu. Muzyka budzi niepokój, przenosi słuchacza do innego wymiaru, a może po prostu do świata wyobraźni? Cokolwiek to jest, jest magiczne i pobudza uczucie ciekawości wobec czegoś, czego się zna, a nawet boi. Atmosfera rzadko spotykana.

http://www.youtube.com/watch?v=cmDutIQNqHQ

 

Babadag

Etno z dobrym wokalem oraz gra na wielu niecodziennych instrumentach może być kluczem do sukcesu albo przynajmniej do stworzenia kawałka dobrej muzyki. Ola Bilińska śpiewająca w Babadag macza palce w kilku innych projektach tj. zespół Płyny czy ostatnio gościnnie w Muzyce Końca Lata. Sama muzykę Babadag charakteryzuje jako organiczną, opartą na dźwiękach natury. Serce rośnie.

http://www.youtube.com/watch?v=v3T0ZlYUPz0

 

Sprawdźcie też: Nathalie and the Loners , Shiny Beats, Twilite, Gaba Kulka, POPO, Polpo Motel, Ms. No One, The Lollipops i wiele innych

 

Bez słów.

Pink Freud

Czy jazz może być alternatywny? Jeżeli poeksperymentujemy z klasyką, gitarami, dodamy żywiołową perkusję z punkowym bitem, zmieszamy z pasją i radością tworzenia, dostajemy pyszności, które nosem wciągniemy! Okraszamy skrzypcami i saksofonem do smaku, czego chcieć więcej?

http://www.youtube.com/watch?v=G3mSXpXTSA

 

Baaba

Pamiętacie Mitchów? Jeden z nich zaplątał się w Baabie. Bardzo fajnie brzmiące, przestrzenne  instrumentalne utwory. Co ciekawe, zawiązał się, działa i tworzy kolektyw Baaby z Gaba Kulką. Baaba Kulka to projekt wzbogacony o charakterystyczny głos Gaby. Wiadomo, że dobre.

http://www.youtube.com/watch?v=x_AejMAbFG4

 

Małe Instrumenty

Coś, czego jeszcze nie było. Sześciu dorosłych facetów gra na zabawkach! Nazwa Małe Instrumenty pochodzi od wielkości sprzętu jakim panowie operują. Efekt powalający. Panowie nagrali album Antonisz, który zawiera utwory muzyczne z animacji Juliana Józefa Antonisza. Może kojarzycie film pt. Jak działa Jamniczek? Nie? Pozycja obowiązkowa.

Jak działa Jamniczek http://video.google.com/videoplay?docid=-8503826014499111921#

http://www.youtube.com/watch?v=m-9r34smxvM&feature=related

 

Etam Etamski

Przestrzeń, którą człowiek kształtuje nieustannie wypełniają dźwięki naturalne i tzw. kulturowe. Te drugie pochodzą z krajobrazu antropogenicznego czyli przekształconego przez człowieka, z elementów, które wprowadza w przestrzeń. Największe natężenie tego rodzaju dźwięków odnotujemy w mieście. Stukanie, obijanie się metalu, walenie, trąbienie, zgrzytanie, a wśród tego wszystkiego ludzkie głosy. To właśnie dźwięki kulturowe stanowią przedmiot zainteresowania Etama. Tworzy z nich kompozycje wzbogacając delikatnie muzyką instrumentów.

http://www.youtube.com/watch?v=wSmmPWrIb2o

 

Disco electro clubbing.

Gooral

Kto słuchał Psio Crew, zna Goorala. Kto lubił Psio Crew, polubi Goorala. Kto nie znał, ten polubi. Psio Crew łączyło muzykę etniczną, folkową z rockiem, punkiem i reggae. Gooral przyśpiewki w duchu góralskim zatapia w skocznej dyskotece. Nie da się nie ruszać! Do tańca!

http://www.youtube.com/watch?v=DEO8WQWSR4o

 

D4D

Niegdyś Dick4Dick. “Sexual and colourful i D4D concert shocked and disgusted”. Panowie właśnie tak o sobie piszą i ciężko im zaprzeczyć. Muzyka i teledyski ocierają się o kicz, ale dzięki temu stanowią odskocznię od codzienności. Jest to propozycja wejścia w kolorowy, taneczny świat miłych doznań i ciekawych doświadczeń.

http://www.youtube.com/watch?v=a_IRKGnowOc

 

Kamp!

Jeżeli członkowie zespołu powołują się na inspirację David’em Bowie czy Daft Punk’iem to musi być dobrze. Muzyka rodem z Daft Punku, wokal inspirowany Bowiem. W skocznych rytmach, jakie nam panowie proponują, przewija się także coś z krautrocka, new romantic oraz glam rocka. I, o dziwo, dobrze to współgra. Zabawa gwarantowana.

http://www.youtube.com/watch?v=HoWCExjpUA

 

Igor Boxx

Rok 1945, Armia Czerwona wchodzi do Wrocławia, na mieszkańców zapada nieodwołalny wyrok, tragedia miesza się ze schyłkowym hedonizmem, walą się bunkry, odbywają egzekucje. Tyle, że wtedy Wrocław jeszcze nazywał się Breslau, czyli nie mamy do czynienia z hołdem patriotyzmowi polskiemu, ale obraz tragedii walczących narodów Rosji i Niemiec. Przewrotne, okraszone porządna dawką ciężkich bitów.

http://www.youtube.com/watch?v=qSZlMKGm594

 

Skinny Patrini

Zimne, elektryczne brzmienie, czysty dźwięk syntezatora i chłodny kobiecy wokal. Anna Patrini i jej przyjaciel Michał „Skinny” Skórka stworzyli duet z jednej strony minimalistyczny, a z drugiej niejednorodny. Zróżnicowane partie wokalu, zmienne nastroje w utworach oraz niecodzienne stroje sceniczne dopełniają całościowego obrazu zespołu.

http://www.youtube.com/watch?v=wWRBATxIH5I

 

Catz n’ Dogz

To już światowcy. Bawią publiczność na całym świecie, a mają co zaproponować. Grzegorz Demiańczuk i Wojtek Tarańczuk tworzą kolektyw didżejski, którego domeną jest house. Taneczne i porywające dla każdego, bez dwóch zdań.

http://www.youtube.com/watch?v=pR3PM72pQ8

 

The Phantom

Nazywa się Bartosz Kruczyński i pochodzi z Warszawy. Powołuje się na inspiracje brytyjskim fun’kiem i grime’m, afrykańskim house’m oraz wczesnymi klubowymi klasykami. Didżeje mają o tyle fajnie, że z wielu rzeczy potrafią wyczarować ciekawe miksy czyli właściwie inspiracje mogą czerpać zewsząd. Grunt to dobrze miksować.

http://www.youtube.com/watch?v=eOeKuWqnBPU

 

Marcin Czubala

Marcin Czubala rozpoczął swoją muzyczną przygodę w 1987, kiedy zaczął uczęszczać do ekskluzywnej szkoły muzycznej Jerzego Kurczewskiego. W tamtym okresie brał udział w koncertach wraz z Krzysztofem Pendereckim w Tuluzie, Krakowie, Warszawie oraz podczas ważnych festiwali. Gdy miał 11 lat skomponował swój pierwszy utwór. Rok 1995 przyniósł zainteresowanie muzyką elektroniczną, a potem już samo poszło. W tej chwili jest jednym z bardziej znanych didżejów i producentów.

http://www.youtube.com/watch?v=KQyfHY5iSFg

 

Jacek Sienkiewicz

Aktualnie najbardziej znany na świecie spośród polskich didżejów. Ma własną wytwórnię Recognition, która niedawno obchodziła dziesięciolecie. Poza miksowaniem tworzy autorskie utwory. Znany z wykorzystywania minimal techno oraz Detroit techno. Mamy czym się chwalić, chcemy więcej!

http://www.youtube.com/watch?v=T6kemMEyCH0

 

Sprawdźcie też: Supra 1, Magda, Siostry DJ’s, Double Trouble i wiele wiele innych.