Jak to z szóstym punktem bywało…
Zarówno w prawie skautowym jak i harcerskim gdzieś ta przyroda zawsze się pojawiała. Nie zawsze jednak należało ją miłować! I co w dzisiejszych czasach znaczy miłować? Jak często z ust młodych ludzi padają słowa: miłuję cię? Czy komuś z was zdarzyło się tak kiedyś powiedzieć?
Jeśli ktoś z pośród czytających jest księdzem, to pewnie tak (Umiłowani bracia i siostry…). I czy trzeba coś miłować by o to dbać?
Bo na czym nam powinno zależeć? Nie można nie dbać o coś, co się kocha – to jest raczej naturalne, ale można nie kochać czegoś, o co się dba i co się chroni.
Prawo Harcerskie poprzez swój zapis zobowiązuje nas do miłowania przyrody- miłowania, czyli czego? Z pewnością stawia przed nami nakaz dbania o przyrodę, chronienia jej. Ale co jeszcze może oznaczać to tajemnicze słowo? Czy mamy wzdychać do każdego kwiatka i motylka? A może biegając po leśnych ścieżkach nie nadepnąć na mrówkę? Na to pytanie niestety nie umiem wam odpowiedzieć… Zadałam to pytanie również kilku instruktorom i wędrownikom i … poza dbaniem i ochroną (co się w sobie zawiera) nikt niczego nowego nie wymyślił. W komentarzach do Prawa Harcerskiego, też nic odkrywczego nie znajdziemy. Jedynie Kardynał Józef Glemp, Prymas Polski w swoim komentarzu do Prawa Harcerskiego pisze, że: „Miłować przyrodę i poznawać ją, to kochać Boga i uwielbiać Go za to, co stworzył”.
No ale jak my ją mamy miłować? Szczególnie jadąc do lasu na obóz. Gdzieś trzeba wykopać osadniki, gdzieś wbić kołki, jakoś zbudować pomosty. A umyć przecież też się trzeba. A i jeszcze nasze ukochane, wcale mało natrętne owady, potocznie zwane komarzycami? Czy je też mamy miłować?
Kiedy rozmawia się z harcerzami o Prawie Harcerskim, mało kiedy ktoś stwierdza, że ma problem z przestrzeganiem właśnie szóstego punktu. Z czego to wynika? Jak często, chociaż próbujemy w naszym najbliższym świecie zadbać o przyrodę? Nie jest to trudne ale… w okolicy GK ZHP nie znajdziecie koszy do segregacji odpadów –a jak jest w waszych harcówkach? A oszczędność energii, wody… Ale nie o pouczanie tu chodzi. Raczej o zastanowienie się nad tym, dlaczego mimo tak mocnego słowa jak miłowanie o tym dbaniu o przyrodę myśli się tak rzadko.
Harcerz, zwłaszcza wędrownik, przez miłowanie przyrody powinien rozumieć służbę na jej rzecz. Stałą służbę. Często wędrownicy zdobywają znak służby przyrodzie, biorą udział w organizowanej co roku Grze w Zielone, by do tej stałej służby się przygotować. Są tacy, co taką decyzję podjęli całymi drużynami i posiedli specjalność ekologiczną. Inni w ten czy inny sposób, raczej akcyjnie niż stale starają się chronić nasze otoczenie.
Dobrze, że ten punkt posiada jeszcze drugą część: i stara się ją poznać. Z tym idzie nam znacznie lepiej. Harcerze należą raczej do osób, którym w miejscu usiedzieć jest trudno. Łażą więc po lasach i górach, włażą do jaskiń i nurkują. Ale gdzie by się nie znaleźli, na piękno przyrody zerkają i w ten bądź inny sposób ją poznają.
Więc czy należy zmieniać ten punkt? Uważam, że ewentualne zmiany zapisów Prawa powinny być wprowadzane bardzo rozważnie i być bardzo mocno przedyskutowane w szerokim gronie. A czy język Prawa nie jest zbyt archaiczny? W przypadku miłowania, zastąpienie słowem kocha nie uprości sprawy. Więc może warto zasugerować się innymi poprzednimi pomysłami na ten punkt, znacznie go uprościć w słowach? Czyż nie jaśniej brzmi: Harcerz poznaje i chroni przyrodę? Nie wiem, jaki będzie los tego punktu, gdyż jak wyżej pisałam jest on często mało dostrzegany i niewiele osób podczas dyskusji o nim pamięta. A szkoda, bo my też jesteśmy elementem przyrody i to między innymi od nas zależy, co kolejne pokolenia harcerzy na tym świecie zastaną.
Na koniec łyk historii, czyli przyroda w Prawie Skautowym i Harcerskim w różnych latach:
Skaut jest przyjacielem zwierząt. (Wielka Brytania, 1908)
Skaut jest przyjacielem zwierząt. (1911)
Skaut miłuje przyrodę i stara się ją poznać. (1914)
Harcerz miłuje przyrodę i stara się ją poznać. (1919, 1932, 1945, 1990)
Harcerz jest przyjacielem przyrody i stara się ją poznać. (1947)
Harcerz jest przyjacielem przyrody, poznaje jej piękno i tajemnice. (1957, 1964, 1981)
Harcerz poznaje i chroni przyrodę. (1989)
hm. Emilia Kulczyk– szefowa Inspektoratu Drużyn Ekologicznych Wydziału Specjalności GK ZHP, komendantka Szczepu 54 WDHiZ w Hufcu Mokotów, szefowa Zespołu Zuchowego Wydziału Metodycznego GK ZHP. Pracuje jako nauczycielka szkolna i akademicka, kończy
doktorat w katedrze Geoekologii na Wydziale Geografii i Studiów Regionalnych
Uniwersytetu Warszawskiego.