JOTT w Gdańskiej

Na Tropie Środowisk / Patrycja Kiryluk / 28.05.2017

Zajęcia z elementami kryminologii i penitencjarystyki? Przejechanie na rowerach 45 km na weekendowy zlot? Czemu nie? Takie rzeczy działy się w zeszły weekend na Jamboree on the Trial.

Zlot Wędrowników Chorągwi Gdańskiej Jamboree on the Trial nawiązuje do światowej wędrówki skautowej, czyli wyruszenia w drogę, poznania okolicy, przeżycia i doświadczania wspólnoty wędrowniczej. Charakterystycznym elementem JOTT jest to, że wędrownicy sami wyznaczają sobie trasę, którą dotrą na miejsce zlotu i pokonują ją w wybrany przez siebie sposób. W ubiegłym roku wędrownicy z Tczewa dotarli na zlot w Leśnej Hucie, płynąc kajakami. W tym roku zaś najdłuższą trasę pokonali wędrownicy z 4 Sopockiej Drużyny Wędrowniczej Terra Incognita. Na zlot trwający od 20 do 21 maja w Papierni koła Lipusza na Kaszubach przejechali na rowerach około 45 km.

Najbardziej doskwierała „złośliwość rzeczy martwych”. W jednym z rowerów uszkodziła się dętka

Był to pierwszy JOTT tej drużyny. Pomysł powstał podczas analizy różnych możliwości transportu, uznaliśmy, że rower jest odpowiednim i ciekawym wędrowniczym wyzwaniem – mówi Tymon z 4 SDW. Jak sam przyznaje, bywały i trudne momenty. Najbardziej doskwierała „złośliwość rzeczy martwych”. W jednym z rowerów uszkodziła się dętka, w wyniku czego musieli pokonać 10 km na piechotę. Trasa była zaplanowana, ale nie do końca zrealizowana ze względu na opóźnienia i awarię sprzętu, trzeba było ratować się PKS-em, który nie mógł jednak pomieścić trzech rowerów. Niestety spóźniliśmy się na bloki warsztatowe – przyznaje się Tymon.

rowery

VII Jamboree on the Trial

W sobotę popołudniu odbyły się w ramach zlotu bloki warsztatowe. Uczestnicy mogli wziąć udział między innymi w zajęciach z kuglarstwa, wysłuchać prelekcji o podróży po Karaibach, dowiedzieć się, jak zorganizować dużą imprezę harcerską oraz jak skutecznie się komunikować. Spróbowali także sił w Lindy hop. Jest to taniec towarzyski pochodzący ze Stanów Zjednoczonych łączący w sobie  między innymi elementy jazzu i swingu.

Ania, jedna z prowadzących zajęcia postawiła wędrowników przed zadaniem rozwiązania zagadki kryminalnej. Zorganizowałam grę, która zawierała podstawową wiedzę teoretyczną z zakresu kryminologii, kryminalistyki czy nawet penitencjarystyki. Uczestnicy szybko zebrali fragmenty kryminalnej układanki i prawidłowo wskazali sprawcę oraz dowiedzieli się, że  poszlaki często mogą prowadzić w ślepy zaułek – mówi.

Zlot nie zakończył się apelem

Nie zabrakło wieczornego ogniobrania, pokazu fireshow i gry nocnej. A zlot zakończył się… nie apelem, ale wspólnym niedzielnym śniadaniem. Na koniec Jamboree on the Trial po prostu nie ma apelu. Przed kręgiem na koniec JOTT są tylko krótkie podziękowania dla uczestników i komendy.

fireshow

Tegoroczny zlot organizowany był przez Gdański Harcerski Krąg Akademicki Flavio Note.  Chcieliśmy zaznaczyć swój czynny udział w tzw. „robieniu harcerstwa” na poziomie chorągwianym. Zlot wędrowników to świetna okazja, aby lepiej poznać środowiska wędrownicze. Ich potrzeby mogą stać się inspiracją do cięższej pracy, a sami wędrownicy mogą poznać nas, czyli Flavio Note – mówi przewodniczący kręgu Marcin.

Chcieliśmy naładować uczestników pozytywną energią

Zloty co roku odbywają się w innym obszarze na terenie Chorągwi Gdańskiej. Jak sami organizatorzy podkreślają, nie ma tu miejsca na robienie co roku rewolucji. Raczej można nazwać to kontynuacją poprzednich edycji JOTT. Tegoroczny zlot nie był bardzo innowacyjny, staraliśmy się bazować na wcześniejszych sprawdzonych i wartościowych rozwiązaniach. Chcieliśmy naładować uczestników pozytywną energią, motywacją do działania i trochę ich zintegrować . I chyba nam się udało – podsumowuje komendantka tegorocznego zlotu Patrycja Plichta.

Jedyną różnicą była ekipa, która organizowała zlot, który wydaje mi się oddał nasz charter. Wiele zajęć było prowadzonych przez członków naszego kręgu, ludzie poznali nas i nasze pasje – dodaje Patrycja. I właśnie to poczucie wspólnoty jest największą wartością. Organizatorzy podkreślają, że wiele radości i satysfakcji przyniósł im wspólny wyjazd kręgiem oraz możliwość zrobienia zajęć dla innych wędrowników. I mają nadzieję, że również uczestnicy VII Zlotu Wędrowników Chorągwi Gdańskiej Jamboree on the Trial są tak samo zadowoleni jak oni.

uczestnicy

Więcej o Jamboree on the Trial dowiecie się tutu

Patrycja Kiryluk - członkini Gdańskiego Harcerskiego Kręgu Akademickiego „Flavio Note”, szefowa działu Instruktorski Trop. Pasję podróżniczą łączy z zamiłowaniem do pociągów i dworców kolejowych.