Kino po harcersku

Archiwum / 04.05.2007

Wybrany obrazKtóż z nas nie pamięta młodego Wojciecha Malajkata w roli drużynowego w Czarnych Stopach? Kto nie oglądał „Akcji pod Arsenałem”? Są tacy? To znaczy, że uciekła im kolejna szansa obejrzenia w kinie harcerskiej klasyki.

 

 

Jedną z imprez przygotowanych z okazji 50- cio lecia Hufca Łódź- Polesie był przegląd filmów harcerskich w kinie „Charlie”. Kierowano go przede wszystkim do harcerzy, ale także do osób spoza organizacji.

Pomysł był strzałem w dziesiątkę. W dniach 12-15.04 w okolicach kina można było spotkać wielu harcerzy w mundurach. Zazwyczaj były to zorganizowane wypady całych drużyn, a nawet gromad zuchowych. Festiwal okazał się dla nich bowiem świetną okazja na konfrontację historii ze współczesnymi realiami harcerstwa. W czasie kolejnych seansów harcerze mogli dostrzec jak bardzo różniło się ‘wojenne’ harcerstwo od tego naszego. Natomiast wszystkim ‘niewtajemniczonym’ przegląd pokazał, że harcerstwo to nie tylko latanie po lesie w mundurku.

A było w czym wybierać „Akcja pod Arsenałem” , „Zamach” , „Ptaki, ptakom…”, „Droga daleka przed nami..” , „Moja wojna, moja miłość” , „Czarne stopy”, „Dreszcze” .

Mimo, że przeznaczone również dla najmłodszych, z największym okrucieństwem ukazywały realia czasów ówczesnego harcerstwa, w trakcie i po wojnie, jak i trudności z jakimi przyszło się zmierzyć harcerzom w obronie idei.

Wstęp na wszystkie seanse był bezpłatny! Jednakże, nawet za opłatą impreza zapewne odniosłaby taki sam sukces. Szkoda jedynie, że tego typu filmów jest jak na lekarstwo…a może w tym tkwi właśnie ich urok?