Kształtować przez informowanie

Archiwum / 19.05.2008

Co skautowym mediom wolno, a czego nie wolno? Po co w skautingu dziennikarze? Gdzie jest granica konstruktywnej krytyki oraz jak działają media w organizacjach skautowych na świecie – o tych i innych problemach z Craigiem Turpie rozmawia Rafał Suchocki.

Jak wygląda kondycja centralnych mediów skautowych w innych krajach, czy znasz jakieś przykłady fajnej skautowej telewizji, radia, portali internetowych?

Większość organizacji ma swoje magazyny, kierowane do dorosłych liderów. Czasem to jest podstawowy kanał komunikacyjny, poprzez który liderzy z lokalnego poziomu otrzymują informacje z poziomu krajowego. Większość to bardzo dobre publikacje, bogate w propozycje programowe i rozmaite sposoby na ich zaadaptowanie. A także informacje o nadchodzących dużych wydarzeniach, które wymagają wcześniejszego przygotowania i poinformowania ludzi. Telewizja czy radio pojawiają się rzadziej. Ale w niektórych częściach świata, np. w Afryce, radio jest często używane do rozpowszechniania skautowych informacji. To trochę inna rzeczywistość niż w Europie.

 

Czy potrafisz wskazać jakieś dobre praktyki, warte naśladowania?

Na pewno strony internetowe organizacji, często wyposażone w newslettery. Wiele organizacji używa e-maili nie tylko do kontaktów z dorosłymi, z liderami, ale też po to, by docierać do młodych. To wszystko jest bardzo pomocne, zwłaszcza, że w tradycyjnym „kaskadowym” modelu informacja przechodzi przez poszczególne poziomy i czasem trafia na blokadę. Jestem wielkim zwolennikiem używania nowych technologii do komunikacji bezpośrednio z członkami organizacji.

 

Jak wygląda praca typowej skautowej redakcji?

W większości, nazwijmy to „rozwiniętych” organizacji, funkcjonują profesjonalne zespoły zajmujące się techniczną stroną – wydawaniem magazynu. Ale treścią, zawartością merytoryczną zajmują się ochotnicy, wolontariusze. Wiele magazynów ma osobne działy dla zuchów, dla skautów i dla wędrowników. Więc potrzebują wolontariuszy, którzy znają realia pracy z daną grupą wiekową.

 

Jaką rolę powinny pełnić media skautowe? Czy tylko wewnątrz organizacji, czy też zewnętrzną – promocyjną?

To zależy od kraju, ale większość organizacji używa ich jako wewnętrznego środka komunikacji. W organizacjach posługujemy się językiem, który sami rozumiemy, ale nie jest on zrozumiały na zewnątrz. Informacja, którą przekazujemy, musi być nakierowana na grupę docelową tak, by była zrozumiała.

 

Czy media skautowe powinny być „czwartą władzą”, czy powinny pełnić funkcje kontrolne wobec władz organizacji?

Wiem, że w wielu krajach media są określane jako „czwarta władza”. Główną misją mediów skautowych jest wspieranie w rozwoju skautingu i guidingu i docieranie do jak największej liczby ludzi. Więc wszystko powinno być skoncentrowane na kierowaniu organizacji na dobrą drogę.

 

Do jakiego stopnia gazeta wydawana przez organizację może pozwolić sobie na kontestowanie działań jej władz, gdzie jest granica?

Należy rozróżnić negatywną krytykę od konstruktywnej. Magazyny, fora internetowe powinny zapewniać możliwość konstruktywnego krytykowania tego, co się dzieje w organizacji. Nie tylko na szczeblu krajowym, ale też na regionalnym i lokalnym. I to się dzieje. Przed nastaniem internetu ludzie się spotykali i rozmawiali o tym, co im się nie podoba. Kiedy mamy trudności w organizacji, istnieje zagrożenie, że one spowodują rozłam. Powinniśmy wtedy pracować razem. Myśleć o potrzebach dziewcząt i chłopców, naszego społeczeństwa. Możemy to zrobić tylko pracując razem. A konstruktywna krytyka jest niezbędna, żeby posuwać się do przodu.

 

Craig Turpie – przewodniczący Komitetu Europejskiego Światowej Organizacji Ruchu Skautowego (WOSM).

 

Rozmawiał Rafał Suchocki.

Tłumaczenie i transkrypcja Monika Marks