Kurtki – od OP1 do garnituru

Archiwum / 18.09.2007

Wybrany obrazKiedy z nieba leje się deszcz a ty nie masz wyboru – musisz iść dalej – pojawia się problem: co zrobić, żeby nie zmoknąć? Niekiedy masz pod ręką swój wysłużony OP1, ale nie zawsze jest idealnym rozwiązaniem na deszczowy dzień. No bo takie OP1 do garnituru?

 

Zawieszeni

 

Zawieszeni w próżni nie jesteśmy, to chyba oczywiste. Ale to jak wyglądamy – tak, tak – nikogo nie obchodzi, bo przecież nie strój świadczy o harcerzu. Ciekawe to o tyle, że strój świadczy o dżentelmenie, świadczy też o profesorze Twojej uczelni. Ale o harcerzu nie, prawda? Otóż błąd. Świadczy o każdym. Dlatego OP1, który świetnie wygląda w środku nocy na obozie w deszczu (kiedy go nie widać), nie bardzo nadaje się do miasta.
A i to nie jedyna jego wada.

Gumówka

 

 Wybrany obraz

Wady gumy spoczywającej na naszych ramionach w celach wodoodpornych są wydawałoby się oczywiste, ale nie wszyscy sobie zdają z nich sprawę. Zwłaszcza Ci, którzy na deszcz ubierają ponczo-chmurki. Dla nich płaszcz z grubej gumy to rewelacyjny pomysł na jesienno-deszczową pogodę. Kto miał na sobie skorupę rodem ze starej dętki od traktora wie, że wystarczy ją na siebie założyć i już człowiek spływa potem – skóra nie oddycha, a my jesteśmy nie dość że i tak mokrzy, to jeszcze słoni. Jak paluszki. Paluszki w gumowym kokoniku.
Popularne OP1 i/lub morskie żółte płaszczyki do półuda są jednak rozwiązaniem, którego wad i zalet jesteśmy świadomi – z góry wiemy, na co się piszemy. I tak, nawet jeśli przy odrobinie ruchu będziemy mokrzy w środku, to mamy 100% pewności, że deszcz na głowę nam nie napada. Czyli świetne, zdawałoby się, rozwiązanie na super wędrownicze imprezy, jak np. apel rozpoczynający Zlot w Kielcach. Typ: wodoszczelny.

Plusy:
+ wodoszczelność
+ cena

Minusy:
– oddychalność = 0
– wygląd

Wiatrówka

 

Wybrany obraz 

Co lepsze wiatróweczki producenci wypuszczają z lekkich materiałów, ale bez membrany – dla cięcia kosztów i zmniejszania ceny dla klienta ostatecznego. No, ewentualnie dla zwiększenia zysku. Wiatrówka ma nas ochronić przed wiatrem i lekkim deszczykiem w mieście. I ma przy tym ważyć tyle, co nic. Nie będę reklamował firmy Marmot, ale powiem tylko, że ich wiatrówki (świetnie skrojone, super wyglądające i rewelacyjnie się sprawujące) ważą raptem 300 gramów. I wytrzymują deszczyk.
Wiatróweczki nie nadają się jednak na dłuższy deszcz – najczęściej niezaimpregnowane, wchłaniają deszcz i szybko zaczynają przemakać. Ale od lekkiego wiatru chronią znakomicie. Na większy polecamy windstopper. Typ: wiatroodporna.

Plusy:
+ lekka
+ nieskomplikowana

Minusy:
– łatwoprzemakalna
– chroniąca przed małym wiatrem

Wodoodporna

Wybrany obraz 

To jest miejsce, w którym lwia część odbiorców odzieży turystycznej popełnia zasadniczy błąd: „Proszę pana! To miała być kurtka wodoodporna a ona mi przemokła w górach!” Otóż, szanowni klienci – kurtka wodoodporna cechuje się pewną, ograniczoną odpornością na deszcz. Kurtki membranowe, zwłaszcza na gore, są rewelacyjne – dobrze oddychają i długo chronią przed wodą. Ale nic nie trwa wiecznie. Zwłaszcza w wydaniu np. „paclite”, czyli minimum wagi – maksimum możliwości. Wierzyłem w goretex bezgranicznie, ale któregoś razu udało mi się go zmęczyć – podejście na Stożek całą drogę w mżawce i mgle. Oczywiście, o wiele bardziej mokre były spodnie, na które z kurtki spływała strumieniem woda, ale mój paclite też do końca fair się nie zachował.
Membrany i kurtki wodoodporne wytrzymują strumień wody przez określony czas. Producenci podają parametry materiału w mm wody na cm2 na godzinę lub dobę. Oczywiście, możesz przestudiować wszystkie poradniki i fora dyskusyjne, ale dopóki nie sprawdzisz na własnej skórze, o co tak właściwie im wszystkim chodzi, nie rozgryziesz tych skomplikowanych równań z wartościami rzędu parunastu tysięcy jednostek.
Przyjmij zatem, że do pewnego momentu masz suchy grzbiet a potem nie. I zależnie od parametrów masz go suchego dłużej lub krócej. A jeśli w którymś momencie długiego marszu czy wysiłku w deszczu uznasz, że już masz mokre ręce czy ramiona, pamiętaj, że Ty też się pocisz a do tego wszystkiego jeszcze, woda na powierzchni materiału zmienia ładunek elektryczny i wydaje Ci się, że jednak jesteś mokry. Lub coś w ten deseń, fizyków proszę o wyjaśnienie zagadnienia! Typ: wodoodporna

Plusy:
+ odporność na wodę
+ odporność na wiatr
+ najczęściej waga

Minusy:
– cena
– ograniczona odporność na wodę

Garnitury

Wybrany obraz 

Garnitur jako ubranie typowo nie-terenowe raczej nie jest przeznaczony do chodzenia po deszczu. Zwłaszcza te, które faktycznie mają w sobie wełnę. Na szczęście nie widziałem jeszcze nikogo w górach w garniturze, ale jestem pewien, że tak, jak mogłem widzieć biegnących harcerzy w moro i desantach, tak samo dobrze mogłem zobaczyć nabieraczy w garniturach i lakierkach. Tylko naleciałości musielibyśmy mieć bardziej ekonomiczne niż patriotyczne.
Kupując kurtkę weźcie pod uwagę nie tylko to, jak będzie wyglądała w lesie, ale też to, że w górach możecie trafić na sytuację alarmową, gdzie Wasze plamy tylko utrudnią ratunek. A tak macie żółtą czy błękitną kurtkę i już Was lepiej widać. Weźcie pod uwagę, że w mieście nie założycie kurtki do moro tylko do dżinsów albo garnituru i też lepiej, żeby nie miała plam, tylko sensowny kolor. Tak można wymieniać – ale z głową! Powodzenia!

pwd. Kuba Kró
l – szef działów Sprzęt i Wydarzenia Na Tropie