Lato z rowerem

Archiwum / 17.03.2011

Leniuchowanie na plaży i spacery po deptaku w Ustce dawno już wyszły z mody. Coraz więcej Polaków chce spędzać wakacje aktywnie. To może i Ty, zamiast jechać po raz siódmy ze znajomymi na Mazury, wsiądziesz na rower i zafundujesz sobie wyprawę, jakiej nigdy nie doświadczyłeś?

 

Pomysł już masz: chcesz spędzić wakacje na rowerze. Pierwsza decyzja dotyczy tego, czy ma to być wyprawa rowerowa, czy tylko wyjazd, na którym jeździsz na rowerze. Różnica jest zasadnicza. W pierwszym przypadku musisz cały swój „dobytek” wozić ze sobą, bo codziennie zmieniasz miejsce pobytu i pokonujesz kolejne dziesiątki kilometrów wyznaczonej przez siebie trasy. Druga opcja to zabranie rowerów w jakiś interesujący i odpowiedni dla rowerzystów region, gdzie codziennie możesz pokonywać w okolicy dłuższą lub krótszą trasę – bez konieczności wożenia ze sobą wszystkiego. Obie te możliwości dostarczają niesamowitych wspomnień. Decyzja należy do Ciebie!

Opcja 1: WYPRAWA

Podróż, podczas której będziesz codziennie pokonywał odcinek zaplanowanej trasy, wożąc ze sobą wszystko, co zabrałeś z domu, wymaga odpowiedniego przygotowania. Nie wystarczy to, że zaczniesz kompletować sprzęt tydzień przed wyjazdem. Do takiej wyprawy należy się zacząć przygotowywać dużo, dużo wcześniej…

Z kim jechać?

Niezależnie od liczby osób, ważne jest, aby jechał z nami ktoś, kogo dobrze znasz, komu ufasz – i najlepiej, jeśli jest podobnie do Ciebie wytrenowany.

W pierwszej kolejności musisz podjąć decyzję, kogo chcesz zabrać (albo z kim się zabrać). Oczywiście jechanie w pojedynkę też wchodzi w grę, jednak jeśli nie jesteś „starym wyjadaczem” – odradzamy ten pomysł ze względu na kwestie bezpieczeństwa. Dwie osoby to dobry układ: nie ma podziałów, jesteście zdani tylko na siebie. Przy trzech osobach mogą pojawić się konflikty (np. dwie osoby przeciwko jednej), z drugiej strony jednak jest to bardzo wygodne, bo gdy komuś coś się stanie, to jedna osoba pilnuje poszkodowanego, a druga może zająć się wezwaniem pomocy. Należy pamiętać, że im więcej osób w grupie wyprawowej, tym więcej różnic między jej członkami. Każdy ma inną kondycję, inne problemy. Poranne zbieranie się może niebezpiecznie się przeciągać, a przecież trzeba poczekać na każdego członka wyprawy. Niezależnie od liczby osób, ważne jest, aby jechał z nami ktoś, kogo dobrze znasz, komu ufasz – i najlepiej, jeśli jest podobnie do Ciebie wytrenowany.

Trasa

Przy ustaleniu trasy należy wziąć pod uwagę możliwości nasze oraz naszego sprzętu. Jeśli masz rower szosowy, to nie będziesz jeździć po trudnym górzystym terenie. Jeśli natomiast ciągnie Cię w góry, to może warto zainwestować w rower trekkingowy lub górski?

Jeśli natomiast ciągnie Cię w góry, to może warto zainwestować w rower trekkingowy lub górski?

Trudny teren nie jest też dobrym pomysłem, jeśli wiesz, że nie masz tyle pary, aby codziennie pokonywać kilkadziesiąt kilometrów kamienistych dróg. Ważne, aby trasę zaakceptowali wszyscy członkowie wyprawy i wyrazili swoje wątpliwości. Należy także zwrócić uwagę, czy na trasie są odpowiednie miejsca do spania, jakaś cywilizacja (jeżdżenie cały czas w dzikim terenie jest fajne, ale czasem musisz kupić coś do jedzenia). Dobrze by było, abyś od razu podzielił trasę na odcinki pokonywane każdego dnia. Pamiętaj jednak o tym, że wszystko może się zmienić: kapryśna pogoda, nasze kontuzje, nieprzewidziane wypadki…

Sakwy

Podstawowy sprzęt Twojej wyprawy to sakwy, w których będziesz trzymać wszystkie swoje rzeczy. Dobrze mieć nieprzemakalne sakwy, jednak i bez tego można sobie poradzić, np. pakować wszystko w foliowe woreczki. Najlepiej sprawdzają się sakwy zamykane na zatrzaski lub paski, suwaki bowiem mogą zawieść w ciężkich warunkach. Należy dobrze przemyśleć sposób ich montowania: nie mogą o nic ocierać, dobrze by było móc je łatwo zdjąć i łatwo założyć. Przed kupieniem sakw zaplanuj, co chcesz wziąć – żeby nie okazało się, że musisz doczepiać jeszcze siedem dodatkowych woreczków, bo się nie mieścisz.

Przygotowanie roweru

Jednoślad jest maszyną, na którą musisz liczyć podczas całej wyprawy. Dlatego warto dobrze go przygotować, a podczas podróży dbać o niego. Wyżej był już wspomniany wybór odpowiedniego rodzaju roweru. Jeśli już go masz, to raczej będziesz dobierać trasę pod dany typ. Jeśli jednak masz wymarzoną trasę, a nie masz roweru – warto podjąć odpowiednią decyzję. Wybierasz spośród trzech rowerów: szosowy, trekkingowy, górski. Najprościej rzecz ujmując, rower szosowy nadaje się na asfalt, górski w trudny teren, a trekkingowy jest dość uniwersalny. Górskim co prawda też pojeździsz po asfalcie, ale jest to rower dość ciężki. Natomiast nie ma szans, aby typową szosówką komfortowo i z zadowoleniem jeździć po górach.

Najprościej rzecz ujmując, rower szosowy nadaje się na asfalt, górski w trudny teren, a trekkingowy jest dość uniwersalny.

Na co warto zwrócić uwagę podczas przygotowywania roweru na wyprawę? Kierownica – pomyśl, może przyda Ci się zamontowanie tzw. leżaka. Jest to dodatkowa pozioma kierownica triathlonowa, dzięki której możesz wygodnie ułożyć ręce podczas jazdy i odpocząć. Zdecyduj także, jakie opony będą najodpowiedniejsze na teren, który zaplanowałeś – mogą być gładkie, mieć agresywny bieżnik lub być rozwiązaniem pośrednie (tzw. semi-slick). Koniecznie zamontuj sobie błotniki: i z przodu, i z tyłu. Obowiązkowo musisz pomyśleć o oświetleniu! Czerwone (najlepiej migające) z tyłu i białe z przodu. Warto również zaopatrzyć się w zestaw odblasków – zarówno na rower, sakwy, jak i na ubranie. I niech nawet przez myśl Ci nie przechodzi, żeby jeździć bez kasku! Inny drobniejszy sprzęt, w który warto zainwestować, to: licznik, koszyki na bidony (co najmniej dwa), dzwonek, podnóżek.

Przygotowanie siebie

Dobry rower i fajna trasa wszystkiego nie załatwią. Ktoś musi przecież pedałować. Dlatego o odpowiednim przygotowaniu kondycyjnym warto pomyśleć już na kilka miesięcy przed wyprawą. Podczas tego rodzaju podróży na pewno ważne okażą się siła i wytrzymałość. Oprócz długich wycieczek rowerowych warto więc pomyśleć np. o siłowni, gdzie można wzmocnić swoje mięśnie. Pamiętaj też, aby trenować w warunkach zbliżonych do tych wyprawowych: pojedź na kilka wycieczek z większym obciążeniem, przećwicz jazdę w trudnym terenie. Im trudniejsze będą przygotowania, tym łatwiej będzie się jeździć w wakacje.

Im trudniejsze będą przygotowania, tym łatwiej będzie się jeździć w wakacje.

Nocleg

W zależności od tego, jakie noclegi planujesz, musisz zdecydować co ze sobą wziąć. Jeśli trasa umożliwia Ci spanie w schroniskach lub innych miejscach, gdzie wystarczy, że zapłacisz – spory problem z głowy. Jeśli natomiast chcesz przeżyć przygodę na całego i spać „na dziko”, konieczne będzie wzięcie większej ilości sprzętu. Podstawa to oczywiście namiot, śpiwór i karimata. Pamiętaj jednak, ze Twój rower też chce gdzieś spać. Pakowanie go do namiotu jest bezpieczne, jednak takie rozwiązanie powoduje, że musisz wziąć większy namiot, a noce mogą nie być tak komfortowe. Wystarczającym rozwiązaniem będzie wzięcie dużej płachty, którą przykryjesz w nocy rower przywiązany linkami do masztów namiotu. Możesz również poukładać na rowerze menażki, aby ewentualny złodziej narobił hałasu i Cię obudził.

Jedzenie

Pamiętaj, że codziennie czeka Cię duży wysiłek, dlatego będziesz jeść dużo więcej niż na co dzień.

I znów w zależności od zaplanowanej trasy – musisz pomyśleć, skąd weźmiesz jedzenie. Jeśli będzie to tylko kilkudniowa wycieczka po dzikich terenach, być może dasz radę całe jedzenie wziąć ze sobą. Jeśli natomiast będzie to długa wyprawa, koniecznie musisz uwzględnić zakupy na trasie. Pamiętaj, że codziennie czeka Cię duży wysiłek, dlatego będziesz jeść dużo więcej niż na co dzień. Źródłem energii są węglowodany, które dają siłę do pedałowania. Zaplanuj też przyrządzanie posiłków. Nie możesz cały czas żywić się konserwami i suchym chlebem – ciepły posiłek to ważna rzecz. Dlatego jeśli nie będziesz mieć możliwości skorzystania z kuchni w jakimś schronisku lub agroturystyce, weź ze sobą kuchenkę gazową i menażkę, w której można gotować.

Ubrania

Najważniejsze jest ubranie, w którym jedziesz na rowerze. Długie wyprawy właściwie nie obejdą się bez spodenek kolarskich wyposażonych w tzw. pieluchę, która uchroni Cię od bólu spowodowanego długim siedzeniem na twardym siodełku. Góra jest właściwie dowolna – ważne, żeby była dobrana odpowiednio do temperatury i warunków.

Na trudnym terenie, gdzie rowerem trzęsie, na pewno dobrym pomysłem będą rękawiczki kolarskie.

Mogą się też przydać okulary przeciwsłoneczne. Na trudnym terenie, gdzie rowerem trzęsie, na pewno dobrym pomysłem będą rękawiczki kolarskie. Warto też zainwestować w bezszwową bieliznę, dzięki czemu unikniemy obtarć. Pozostałe ubrania, do chodzenia w przerwach między pedałowaniem, to już kwestia indywidualna – jednak ważny jest umiar.

Bezpieczeństwo

Koniecznie zabierz ze sobą apteczkę. Zapewne nierzadko będziesz w miejscu, gdzie daleko do jakiejkolwiek cywilizacji, a trudno się jedzie z zakrwawionymi rękami. Wywrotki zdarzają się dość często i nie zawsze są uzależnione od umiejętności rowerzysty. Dlatego podstawowe artykuły pierwszej pomocy powinieneś mieć zawsze ze sobą. Pamiętaj też o ubezpieczeniu. Na takiej wyprawie może dużo się wydarzyć. Zapoznaj się dokładnie z warunkami ubezpieczenia, bo często jest tak, że do specyficznego leczenia będziesz musiał i tak dopłacać. Pomyśl też o ubezpieczeniu sprzętu, jeśli jest bardzo wartościowy. Przed wyjazdem do egzotycznego kraju koniecznie dowiedz się, jakie szczepionki musisz sobie zaaplikować.

Należy jechać tak, żeby się nie zajechać.

Do kwestii bezpieczeństwa można także zaliczyć częstotliwość odpoczynków. Należy jechać tak, żeby się nie zajechać. Pamiętaj, że to Twoje wakacje! Nic się nie stanie, jeśli danego dnia przejedziesz mniej niż zaplanowałeś, bo po prostu nie masz już siły. Jechanie z wywalonym jęzorem zwielokrotnia szansę na niechciany wypadek!

Narzędzia rowerowe

Jakkolwiek dobry byłby Twój rower, w każdej chwili może się zdarzyć coś nie zawsze zależnego od Ciebie, co sprawi, że trzeba będzie ten rower serwisować. Poniżej znajduje się lista narzędzi i sprzętu, o którym powinieneś pomyśleć, aby Twój rower działał na trasie bez zarzutu:

  • zapasowa dętka (a najlepiej dwie),
  • łyżka do opon (przydaje się, zwłaszcza kiedy nie masz wprawy),
  • łatki na dętki,
  • pompka,
  • klucze imbusowe,
  • zapasowe klocki hamulcowe i linka hamulcowa (szczególnie przy długich wyprawach w trudnym terenie),
  • smar do łańcucha.

No to w drogę…

Zamiast jaśka weź samą poszewkę, w którą możesz wepchnąć np. polar.

Przygotowując wszystkie rzeczy, które masz zamiar ze sobą wziąć, pamiętaj o umiarze. Choć są rzeczy, z których nie wolno Ci zrezygnować, to staraj się mimo wszystko brać jak najmniej – w końcu sam będziesz to wozić! Zamiast jaśka weź samą poszewkę, w którą możesz wepchnąć np. polar. Zamiast płynem do mycia naczyń menażkę możesz z powodzeniem umyć swoim żelem pod prysznic lub mydłem. Ubrania możesz prać nawet w strumyku, a suszyć się mogą po drodze przyczepione do sakw, nie ma więc sensu brać piętnastu koszulek. Wyprawa ma być przyjemnością, a nie mordęgą. Ach – i oczywiście nie zapomnij aparatu fotograficznego!

Opcja 2: WYCIECZKI „PO OKOLICY”

Jadąc w podróż tego typu, możesz zastosować wiele rad z pierwszej części artykułu. Różnice są jednak spore, więc przygotowania do tego rodzaju wyjazdu będzie inne. Oczywiście sprzęt i własne ciało należy przygotować tak samo!

Transport

Jeśli wybierzemy ten środek transportu, musimy przygotować bagażniki rowerowe na dach, a przy obliczaniu kosztów podróży – pamiętać o większym spalaniu (rowery stawiają duży opór).

Najwygodniej jest pojechać w wybrane miejsce samochodem, zwłaszcza jeśli jest to wyprawa zagraniczna – wtedy nie trzeba się martwić o przesiadki. Jeśli wybierzemy ten środek transportu, musimy przygotować bagażniki rowerowe na dach, a przy obliczaniu kosztów podróży – pamiętać o większym spalaniu (rowery stawiają duży opór). Przy podróży samochodem możemy pomyśleć o wzięciu większej ilości rzeczy, bo nie trzeba będzie ich nosić.

Wycieczki

Przed wyjazdem należy się zapoznać z okolicą, którą wybraliśmy na naszą wyprawę. Można wstępnie zaplanować kilka tras, aby wiedzieć, co ze sobą wziąć (inaczej przygotujemy się do kilkugodzinnej, a inaczej do kilkunastogodzinnej wycieczki). Pamiętaj, że Twoje jeżdżenie będzie raczej „na lekko” (w plecaku będziesz mieć niewiele), więc możesz wybierać trasy bardziej wymagające i trudniejsze.

Co w plecaku?

Na takie jednodniowe wycieczki będziesz zabierać zazwyczaj to samo. Przede wszystkim jedzenie, bo bez paliwa daleko nie pojedziesz. W wyjątkowo ciepłe dni pamiętaj o bardzo dużych ilościach wody – dwa bidony to minimum. Co najmniej jedna osoba powinna mieć apteczkę. Pamiętaj też o zmienności pogody – na wszelki wypadek weź kurtkę przeciwdeszczową. Jeśli planujesz wycieczkę do samego wieczora, pomyśl o jakimś cieplejszym ubraniu, które będziesz mógł na siebie zarzucić. Koniecznie weź też czołówkę – nigdy nie wiadomo, jak skończy się dzień i gdzie zastanie Cię zmrok.

Koniecznie weź też czołówkę – nigdy nie wiadomo, jak skończy się dzień i gdzie zastanie Cię zmrok.

Oczywiście kolejną rzeczą, którą musisz mieć ze sobą, jest mapa. Najlepiej niech co najmniej dwie osoby mają mapę, aby móc się na bieżąco konsultować.

Dla leniuchów?

Wbrew pozorom taki rodzaj wyprawy wcale nie jest mniej wymagający od tego z sakwami. To, że nie wozisz ze sobą całego dobytku, sprawia, że wybierasz trudniejsze trasy. To bardzo dobry trening. Na wyprawie z sakwami Twoim zadaniem jest pokonywanie kolejnych kilometrów – tu możesz zmierzyć się z trudnym terenem. Musisz zdecydować, na co bardziej się nastawiasz. Jest wiele miejsc, które skupia wokół siebie liczne trasy rowerowe – i wcale nie trzeba przemierzać pół Polski lub pół Europy, aby dużo zobaczyć.

Cóż więcej pozostaje… Trzeba już teraz zacząć trenować i odkładać pieniądze, aby w wakacje przeżyć niezapomnianą przygodę! Po wyprawie pewnie będziecie padnięci. Ale dla TAKIEGO padnięcia – warto.