Nie umiem Jej wyrwać
Miałem pisać o tym za co lubię mój kraj, a co mnie w nim denerwuje. Doszedłem do wniosku, że moje poglądy byłyby tylko ślepym naśladownictwem wypowiedzi innych osób – ludzi, których opinie cenię, mądrych Polaków. Nie będzie więc Polski oczami Kuby Sieczko. Będzie Polska oczami innych, z moim tylko komentarzem. Zacznę pesymistycznie.
Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy?
Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy.
(Kazik Staszewski)
Jest taka Polska, która jak w soczewce skupia się na kutnowskim dworcu z piosenki Kultu. Kraj odpadających tynków, smrodu, prowizorki, ludzi o zmęczonych twarzach, wiecznie spóźniających się pociągów i psujących się małych Fiatów. Jest w naszym kraju coś smutnie brzydkiego i niedoskonałego. Coś jak ubrudzony majonezem harcerski mundur wpuszczony w krótkie spodenki z hawajskim wzorem.
Chciałbym pójść na kawę z mlekiem i przejść się Marszałkowską. Ale to nie jest takie proste, ponieważ muszę nią przejść ze świadomością, kto nią kiedyś chodził, kto ją zniszczył i kto odbudowywał.
(Marek Kondrat)
Czasem żałuję, że nie urodziłem się Holendrem czy Duńczykiem. Polska Polakom nieustannie o sobie przypomina – 20 metrów od mojego domu jest tablica upamiętniająca egzekucję na warszawskiej ludności wykonaną podczas II Wojny Światowej przez hitlerowskich żołnierzy. Uwiera mnie czasem nasza skomplikowana historia, bez niej by było lżej. Ale czy lepiej? Nie sądzę.
Szli krzycząc: "Polska! Polska" […]
Wtem Bóg z Mojżeszowego pokazał się krzaka,
Spojrzał na te krzyczące i zapytał: "Jaka?"
(Juliusz Słowacki)
I to jest bardzo dobre pytanie. Może to komunały, ale ja bym chciał, żeby w Polsce zamiast krzyczeć o patriotyzmie, tworzyło się go codzienną ciężką pracą i szacunkiem dla drugiego człowieka. Kraj krzykaczy – to prawda. Ale też kraj kilku wielkich ludzi, którzy na pytanie "Jaka?" potrafili udzielać fantastycznych odpowiedzi – jak choćby ks. Józef Tischner czy Władysław Bartoszewski. Za to Polskę lubię – za wielkich mądrych Polaków (tu warto wspomnieć jeszcze o Krzysztofie Kieślowskim i oczywiście Janie Pawle II). To ludzie, którzy zachowując polskie wartości potrafili pięknie czerpać z tradycji kulturowych zachodu. To dla mnie ideał polskości.
"Razem z Rosjanami i Jugolami, tymi tylko, którzy nie wszczęli wojny, jesteśmy sercem i duszą świata. Może Niemcy i Japończycy są jego rozumem, a Amerykanie i Chińczycy zdolnościami i pracowitością, ale to my jesteśmy czuciem."
(Władysław Pasikowski)
Też tak to widzę. Mam wrażenie, że w naszym kraju ludzie mimo wszystko żyją blisko siebie i są otwarci na innych. Polacy też potrafią bawić się jak mało kto. Ostatnio oglądałem "Czarny kot, biały kot" Emira Kusturicy i czułem, że sposób bycia i fetowania na Bałkanach jest mi dziwnie bliski. Nawet hymn byłej Jugosławii brzmi zupełnie jak polski.
Tą litanią się do ciebie modlę, bardzo bliska jesteś i daleka
Ale jest coś takiego w tobie, że pomimo wszystko wierzę, czekam.
(Leszek Wójtowicz)
Nie widziałem dużo świata. Moje zagraniczne podróże ograniczają się do Europy i to najczęściej tej środkowej. Najdalsza eskapada, którą mogę się pochwalić to Włochy. Wędrownicze "wyjdź w świat" nie jest mi obce – chciałbym zobaczyć każdy z kontynentów, mam nadzieję, że uda mi się to zrobić. Ale ojczyznę mam jedną, jak to mawia Kazik Staszewski: "tu jest moje gniazdo". Wszędzie indziej czuję się obco.
Bo tylko tutaj sprzedają chleb,
który z dzieciństwa pamiętam.
Skrzypi pod nogą wczorajszy śnieg
i najpiękniejsze są święta.
I choć mnie czasem zalewa krew
i myśli mam niezbadane,
to tutaj wrosłem po wieków wiek
drzewem którego nie złamiesz.
(Andrzej Sikorowski)
To też jest Polska – moje wspomnienia, ludzie, którzy są mi bliscy, zwycięstwa, porażki, miłości i smutki. Cała moja codzienność jest i była polska, Polakami są moi przyjaciele, moja rodzina, studiuję na polskiej uczelni, jestem w polskim skautingu, a teraz piszę po polsku. Na singapurskim laptopie.
Trudno opisać nasz kraj w 4 tysiącach znaków – mam wrażenie, że i ja zrobiłem to nieudolnie. Co do jednego nie mam jednak wątpliwości:
To nie ważne, czy Ojczyzna mi się podoba, czy nie. Z duszy jej sobie nie wyrwę…
(Jan Nowak Jeziorański)
No bo jak?
Zdjęcie: http://sklep.naszywki.com.pl/galerie/g/godlo-polski-polska_364.jpg
phm. Jakub Sieczko – szef Harcerskiej Szkoły Ratownictwa, instruktor hufca Warszawa Żoliborz. Szef działu "Specjalności" w “Na tropie”, wywodzi się z 33 KHDŻ „Pasat” (hufiec Kielce-miasto). Student medycyny na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. |