Organizacja wyjazdu zagranicznego – cz. 1
Prawdziwe wędrownictwo zaczyna się po zbiórce. Na podstawie własnych doświadczeń chciałabym przedstawić proces planowania wyjazdu zagranicznego, biwaku lub obozu z drużyną.
Znajdziecie tu przede wszystkim techniczne aspekty przygotowania wyjazdu, niemniej jednak zawsze należy mieć w głowie cele , które realizujemy tą formą. Formy wyjazdowe, zwłaszcza zagraniczne, są niewątpliwie nieocenioną, ale też trochę niedocenioną formą pracy. Warto to zmienić, ponieważ mogą pomóc nam
wykształcić w wędrownikach, ale także w nas samych mnóstwo przydatnych umiejętności, które zaprocentują w przyszłości.
Przykładowe umiejętności i wiedza nabywane przy organizacji wyjazdu zagranicznego:
- planowanie krótko- i długoterminowe;
- znajomość transportu lokalnego i międzynarodowego, cen biletów, formbpłatności, organizacja przejazdów;
- obsługa kont bankowych i kart płatniczych;
- znaczenie i możliwości wykupionych ubezpieczeń, rodzaje ubezpieczeń;
- gastronomia: jak liczyć koszt posiłków, co jeść, kiedy potrawy lokalne, kiedy polskie zapasy, niebezpieczeństwa związane z odżywianiem w różnych miejscach, zdrowa i zbilansowana dieta;
- wyszukiwanie lokalnych atrakcji, wiedza kulturoznawcza i historyczna;
- nawiązywanie kontaktu ze skautami z zagranicy, przełamanie bariery komunikacyjnej;
- korzystanie z zasobów ZHP;
- planowanie tras miejskich i górskich;
- pozyskiwanie środków i sprzętu na wyjazdy;
- komunikacja na miejscu;
- zaradność i odnalezienie się w obcym miejscu;
- znajomość formalności i przepisów obowiązujących na terenie kraju;
- znajomość różnych form noclegu i ich koszty;
- współpraca w zespole zadaniowym.
W pierwszej części tego kompendium zajmiemy się wizją. W kolejnych dwóch częściach będę pisać o planowaniu trasy oraz przetrwaniu na miejscu.
Pomysł, czyli:
co my właściwie robimy?
Pierwsze pytanie brzmi: co organizujemy?
Czy jest to:
- obóz, czyli forma wypoczynku dzieci i młodzieży, wyjazd zorganizowanej grupy harcerzy, najczęściej drużyny, trwający powyżej 5 dni, przeciętnie 3 tygodnie;
- rajd, czyli 15-dniowy wyjazd drużyny.
Zazwyczaj determinują to czas wolny i potrzeby drużyny. Właściwe określenie naszych potrzeb i oczekiwań to niezbędna baza do organizacji wyjazdu. Należy wpisać go na początku roku w plan pracy, żeby nie mieć wątpliwości przy wyborze terminu. Wskazówka: weekendy śródroczne to bardzo dobry czas na rajd zagraniczny,
ponieważ łatwiej zdobyć wtedy tanie bilety.
Drugie pytanie brzmi: w jakiej formie?
Najpopularniejszą formą jest wyjazd wędrowny, oczywiście można również organizować rajdy/obozy rowerowe, konne, kajakarskie, rejsy. Zależnie od formy, jaka nam odpowiada, możemy wytypować odpowiednie państwo. Decyzja o tym, co chcemy robić na obozie, będzie determinowała nasz cel. Jeżeli zależy nam na obozie kajakarskim, wybierzemy kraj z odpowiednimi rzekami (polecam Serbię), jeśli rowerowy, sprawdzimy infrastrukturę (polecam Austrię oraz Włochy).
Odwrócona kolejność
Czasem mamy znajomych w jakimś kraju lub zainteresuje nas konkretna kultura. Wtedy wybieramy najpierw państwo, a następnie poszukujemy o nim informacji i załatwiamy wszystko, oczywiście nie stanowi to problemu.
#SamoŻycie
Problemy dla drużynowego, czyli dlaczego nam nie wychodzi:
- wędrownicy nie wiedzą, co chcą robić → zbiórka o formach dostępnych na wyjeździe, cykl zbiórek (kajaki, konie, rowery, wędrówka) pozwalających doświadczyć każdej formy w mniejszej skali LUB spotkanie z osobami, które uczestniczyły już w takich wyjazdach LUB formy dyskusyjne na temat konkretnych form, przygotowanie w grupach wad, zalet, potencjalnych kosztów i zagrożeń związanych z każdą z form;
- wędrownicy nie wiedzą, dokąd jechać → wybierzcie najpierw formę LUB zbiórka o kilku potencjalnych miejscach. UWAGA: wymaga to od osoby przygotowującej wiedzy, jaki kraj będzie właściwy dla początkujących, znajomości warunków i wiedzy takiej chętnie udzieli pełnomocnik ds. współpracy z zagranicą w chorągwi – pamiętajmy, że oni istnieją!
- wędrownicy boją się jechać za granicę → spotkania z osobami, które były i przeżyły; własne doświadczenia, krótsze formy i wyjazdy bliższe krok po kroku. Poza tym spójrzmy prawdzie w oczy: nie zawsze wszyscy decydują się na wyjazd, jednak widząc, że koledzy z drużyny przeżyli eskapadę, często jednostki, które się wyłamały, pojawiają się na kolejnej wycieczce;
- rodzice nigdy w życiu ich nie puszczą → organizacja spotkania dla rodziców, przedstawienie statystyk kraju, korzystanie ze strony Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które ostrzega o wszelkich realnych niebezpieczeństwach w kraju, przedstawienie dokładnego planu.
Co zrobimy na miejscu ?
Czas na określenie luźnych planów turystycznych na miejscu. Zakładając, że wybraliśmy już formę, warto na tym etapie określić bardziej szczegółowe wymagania wobec wyjazdu. Oto kilka pytań pomocniczych.
- Co chcemy zobaczyć ?
Czy są tam zabytki z listy UNESCO (Wielki Mur Chiński)? Czy są tam miejsca wyjątkowe ze względu na wydarzenia historyczne (mur berliński), naturę (Svanetia w Gruzji), sztukę (Luwr w Paryżu)? Warto przeszukać przewodniki (Rewasz, Lonely Planet), fora internetowe, strony dotyczące tego kraju, wpisywać nazwy w grafikę Google, szukając zdjęć, które zrobią na nas wrażenie, pytać osób, które stamtąd pochodzą lub już tam były.
- Co chcemy zrobić ?
Czy fakt, że jedziemy do tego kraju, pozwala nam zrobić coś wyjątkowego? Spróbować lokalnej kuchni (smażony ser w Czechach), wejść na konkretny szczyt (Nevis w Szkocji), wziąć udział w wyjątkowym wydarzeniu (Tomatina w Hiszpanii).
- Co najbardziej interesuje nas w kraju?
To pytanie znacząco wpłynie na program naszego obozu. Czy jest to kultura (jak żyją pasterze w Rumunii?), architektura (budownictwo drewniane w karpatach ukraińskich Karpat), czy też inne czynniki, które są dla nas szczególnie istotne, jak kuchnia, natura, narodowe sporty. Wskazówka: Jeżeli uda się wzbudzić zainteresowanie wędrowników, nawet rzeczami absurdalnymi i dziwnymi („serio w Eveleth znajduje się największy na świecie wolnostojący kij hokejowy? JEDZIEMY!”), o wiele łatwiej zmotywować ich do dalszej pracy.
#SamoŻycie
- wędrownikom nie chce się czytać nic na temat miejsca, do którego jedziemy → organizacja maratonu filmowego o miejscu do którego chcemy jechać, przyniesienie przewodników na zbiórkę, wykorzystując do ich czytania formy harcerskie (np. 3 patrole organizują dla siebie wzajemnie teleturnieje, więc wymyślają pytania, muszą zatem wgłębić się w treść), włączenie czytania do współzawodnictwa patroli;
- wszyscy uważają, że to się nie uda → dotarcie do sedna wątpliwości i rozwianie ich, a jeżeli brak wam kompetencji, prośba o pomoc do pełnomicnika ds. współpracy zagranicznej, przedstawienie wizji jeszcze raz w barwny sposób, wykorzystanie filmików, prezentacji, gości. To organizator jest tym, który nie może stracić wiary w powodzenie przedsięwzięcia!
- ludzi nie interesuje, co zrobimy na miejscu → uświadomienie celu funkcjonowania w wędrownictwie, poważniejsza zbiórka o samodoskonaleniu, stawianiu celów, dążeniu do mistrzostwa i walce ze swoimi słabościami, bo tym jest doskonalenie się w organizacji wyjazdów. Przedstawienie wizji ponownie w interesujący sposób, patrz powyżej;
- ludzie nie chcą robić nic wartościowego, zwłaszcza pod kątem wiedzy o kraju → zbiórka wprowadzająca do historii/kultury kraju, która pokaże wędrownikom nieznane, ciekawe oblicze miejsca do którego jadą. Można wykorzystać muzea, filmy, audycje radiowe, filmy na YouTube, ciekawostki o miejscu (sporty narodowe, kuchnia, muzyka, mniejszości etniczne, wygląd fizyczny mieszkańców, zaskakujące statystyki), zadbać, by ludzie uświadomili sobie odmienność miejsca, do którego się wybierają. Zastanawiać się wspólnie z nimi, z czego wynika pojawienie się takich zjawisk.
To jest moment, kiedy każdy powinien poszperać na temat kraju, do którego się udajemy i znaleźć coś, co będzie dla niego ciekawe, fascynujące, intrygujące. Jeżeli zbierzecie wszystko razem, wyjdzie wam wizja, na którą składają się:
- cel(e) wyjazdu;
- forma;
- miejsce;
- „marzenia do spełnienia”, czyli co wędrowników kręci w celu podróży.
W następnej części dowiecie się więcej o planowaniu trasy. Omówię takie zagadnienia jak: transport, jedzenie, zdrowie, program.
Weronika Szatkowska - członkini Zespołu Wędrowniczego, zaangażowana w projekt Rowerowe Jamboree i budowę namiestnictwa w rodzimym hufcu Warszawa-Praga-Północ. Do niedawna dumna drużynowa HWDW „Trzask!”. Związana z górskim przewodnictwem i Koreą Południową, w której spędza właśnie aktywnie gap year.