Prawdziwy Duży Format

Archiwum / 01.02.2007

Był wtorek, włączyłem TVN 24, Miecugow rozmawiał z Kapuścińskim. Fajnie, już to kiedyś widziałem, ale z chęcią obejrzę raz jeszcze. Jak to, zaraz, ale dlaczego powtarzają rozmowę z Kapuścińskim? Wtedy zobaczyłem czerwony pasek na dole ekranu.

 

 

Ryszarda Kapuścińskiego miałem zaszczyt fotografować podczas odsłonięcia tablicy poświęconej Kazimierzowi Nowakowi na poznańskim dworcu kolejowym w listopadzie ubiegłego roku. Uroczystość odbywała się przed południem. Tłum ludzi, przepychanka z innymi fotoreporterami, by mieć Jego zdjęcie. Nie odpuszczaliśmy nawet wtedy, gdy już siedział w samochodzie. Jakie zdjęcie można zrobić przez szybę samochodu? Kiepskie, jednak wszyscy korzystali z tego, że Kapuściński jest tak blisko, że na słowa „Panie Ryszardzie, jeszcze tutaj!” odwracał głowę i patrzył dokładnie w Twój obiektyw, więc wciskałem spust raz za razem. Zrobiłem w czasie kilkunastominutowej uroczystości setki zdjęć, można by z tego film zmontować. Wieczorem miało się odbyć spotkanie poświęcone wielkiej podróży Nowaka. Gościem na nim miał być Kapuściński. Do Muzeum Archeologicznego przyszły tłumy, ale wielkiego reportera nie było. Źle się poczuł, przeprosił za pośrednictwem organizatorów za swoją nieobecność.

 

Po jego śmierci media oszalały. Jak zwykle z resztą, gdy odchodzi ktoś wielki. Nagle wszyscy sobie o nim przypominają, każdy wspomina spotkanie z nim, jak widać powyżej także i mi nie udało się uciec od tej pokusy.

Dlaczego ten artykuł znajduje się w dziale "Gorąco Polecam"? Nie, nie będę polecał książek Kapuścińskiego, za mały jestem, nie wszystkie rozumiem, nie wszystkie przeczytałem, choć niektóre  czytałem kilka razy.

 

W sobotę 27 stycznia do "Gazety Wyborczej" dołączony został "Duży Format" w całości poświęcony osobie Ryszarda Kapuścińskiego. Obszerny życiorys autora „Imperium” napisał Mariusz Szczygieł. Wielką wartością tego wydania jest to, że o wielkim reporterze piszą tu inni wspaniali reporterzy. Do reportaży Kapuścińskiego komentarz napisali tacy autorzy "Gazety Wyborczej" jak Paweł Smoleński, Wojciech Tochman, Włodzimierz Kalicki, Artur Domosławski, Wojciech Jagielski czy Jacek Hugo-Bader.

 

Trudno polecać gazetę, która jest dziennikiem w miesięczniku, ale część tekstów tego "Dużego Formatu" można przeczytać na stronie internetowej "Gazety". Można poszukać wśród znajomych tego wydania, można zaprzyjaźnić się z panią kioskarką i przeszukać zapadłe kąty jej kiosku. Można wreszcie zapłacić i ściągnąć na swój komputer wydanie internetowe, wydrukować i delektować się tak jak ja. Gdy bowiem zobaczyłem ten "Duży Format", to nie wiedziałem za co się zabrać. Chciałem przeczytać wszystko od razu, ale lepiej chyba sobie dawkować taki rarytas.

Więc czytam po jednej stronie, oglądam zdjęcia Kapuścińskiego z całego świata i zastanawiam się, jak daleko mi do tych, którzy o nim piszą, i jak daleko im do niego… 

 

 

  pwd. Filip Springer – redaktor naczelny "Na Tropie", szef zespołu promocji Wyprawy Wędrowniczej 2007, były drużynowy 79 Poznańskiej Drużyny Harcerskiej „Wilki”. Dziennikarz i fotoreporter Kolektywu Fotografów VISAVIS.PL