Spontan z głową!

Archiwum / 16.05.2009

Ciepłe lipcowe popołudnie. Siedzisz w domu i zastanawiasz się: czy to dziwne, że zaczynasz tęsknić za szkołą…? Nagle dzwoni telefon – przyjaciel proponuje następnego dnia rano udać się w spontaniczną podróż pt. Byle przed siebie”. Zgadzasz się natychmiast! Brzmi ekscytująco? Jasne. Tylko szkoda, że nie do końca bezpiecznie.

 

 

Wszyscy znamy magię wakacyjnych wojaży. Te spontaniczne zawsze podnoszą ciśnienie krwi i wywołują błysk w oczach – upragniona wolności, witaj! Z wiatrem we włosach pragniemy podążać tam, gdzie nas serce poniesie. Wszystko to wygląda pięknie. Niestety, takie wyjazdy często kończą się małymi problemami, czasem katastrofą, a czasem tragedią – łamią wszystkie zasady bezpiecznej podróży.

Plan podróży

Do wyjazdu warto się odpowiednio przygotować. Przygotowania te zależą od miejsca, w jakie się udajemy. Jeśli jedziemy do babci na wieś, to właściwie możemy być pewni, że wszystko będzie dobrze. Jednak jeśli planujemy wypad za granicę, to powinniśmy natychmiast zmienić sposób myślenia. Każde miejsce ma swoją specyfikę i dobrze by było chociaż trochę ją poznać.

Dojazd i miejsce noclegu

Któż z nas nie podróżował na stopa? Nie oszukujmy się, to jeden z popularniejszych wśród harcerzy środków transportu. W Polsce jeszcze ujdzie na sucho, ale czy wiecie, że we Włoszech mało kto zdobywa się na taki akt odwagi? Podobnie we Francji – tamtejsza policja konsekwentnie przestrzega prawa, według którego podróżować na stopa nie wolno. Zanim więc wybierzecie ten środek transportu, zastanówcie się dwa razy. Jeśli już zdecydujecie się na darmowy transport, to zadbajcie o swoje bezpieczeństwo. NIGDY nie decydujcie się na autostop w pojedynkę – nie owijajmy w bawełnę – to Himalaje głupoty. Wiadomo też, w jaki sposób harcerze łapią stopa: wystawiają na chodnik słodką harcerkę w spódniczce i czekają na okazję – zanim wsiądziecie do samochodu przyjrzyjcie się kierowcy. A co, jeśli widok harcerki zachęcił łysego kierowcę o lubieżnym spojrzeniu? Nie musicie wsiadać – zapamiętajcie to sobie. Czasem lepiej wydać parę złotych na pociąg, nawet jeśli bilet kosztuje 50, 70 czy 150 zł… Ile warte jest Wasze życie?

Wybierając inny środek transportu, także nie zapomnijcie odpowiednio się zabezpieczyć. W pociągu nie zostawiajcie bagażu bez opieki, portfel schowajcie głęboko i nie chwalcie się posiadanym sprzętem elektronicznym – niech spoczywa bezpiecznie w kieszeni. W samolocie o kradzież trudniej, ale  łatwo o całą masę innych komplikacji, dlatego:

1. Przed wyjazdem przejrzyj sobie ogólne warunki przewozu pasażerów i bagażu. Dowiedz się na przykład, czy na lotnisku nie będziesz musiał płacić za bagaż (to bardzo popularny chwyt stosowany prze linie lotnicze, sama też dałam się na to nabrać). Upewnij się, jakie są warunki zakupu biletów tanich linii lotniczych.
2. Dowiedz się, ile wcześniej przed odlotem musisz pojawić się na lotnisku i na wszelki wypadek dodaj do tego jeszcze 10 minut.
3. Dokładnie dowiedz się, ile może ważyć Twój plecak i bagaż podręczny, pamiętaj także o rzeczach, których nie wolno wnosić na pokład (np. kremów, napojów, ostrych narzędzi).

Przed wyjazdem należy także wybrać miejsce noclegu. Staropolskie spanie w stodole jest już epoką historyczną, coraz trudniej znaleźć osobę, która chętnie przenocuje grupkę młodych, nieznajomych ludzi. Jeśli wybierasz się w miejsce zupełnie obce, poszukaj w Internecie campingów, hosteli czy hoteli. Zadzwoń i zarezerwuj sobie miejsce, dokładnie też przepytaj rozmówcę, czy cena podana w Internecie jest pełna i co masz w jej zakresie (podpytaj o zniżki). Praktycznie jest też wiedzieć, w jakich godzinach przyjmowani są klienci – zdarza się, że w określonych godzinach nocnych nie wolno wejść na teren campingu (do tej pory bolą mnie plecy po nocy przespanej na kamiennej ławie przed campingiem w Paryżu).
 

Rozpoznanie

Przed wyjazdem trzeba choć trochę poznać miejsce, w które się wybiera. Najważniejsze aspekty, które trzeba wziąć pod uwagę:

1. Klimat i pogoda – wyjeżdżając w wysokie góry, nie weźmiemy sandałków z rzemyków, a planując odwiedziny  gorącej Hiszpanii, kożuch zostawimy w szafie. Trzeba wiedzieć, z jakimi temperaturami się spotkamy, czy kraj jest wietrzny, skwarny czy wilgotny. Czy w nocy temperatury spadają do zera i czy często zdarzają się ulewy, czy panuje tam dzień polarny, czy może jest tam tak gorąco, że przed godziną 16 nikt nie wychodzi z domu. Od tych wszystkich informacji zależy, jak się będziemy pakować.
2. Zdrowie – UBEZPIECZENIE! Nie wyjeżdżamy bez ubezpieczenia. Chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego; koszty leczenia po ewentualnym wypadku (nawet średnio groźnym) – załóżmy, że w Wielkiej Brytanii – sprawią, że przez pewien czas zapomnimy o wakacjach. Ważne do zapamiętania jest to, że przy wyjazdach do egzotycznych krajów czasem trzeba się szczepić. O tym należy myśleć już wcześniej – 6–8 tygodni przed podróżą.
3. Kultura – punkt równie ważny, jak dwa poprzednie. Jakie gesty są obraźliwe dla Włochów? Jak porozumieć się w Chinach, będąc w innych miastach niż te największe? Czego nie wolno robić podczas posiłku w Hiszpanii? Jaki jest język urzędowy w Belgii? Jak odebrać propozycję uciech fizycznych od  niemal obcego Francuza? Takie rzeczy należy wiedzieć, aby być mile odbieranym przez rodowitych mieszkańców kraju, do którego się wybieramy – musimy też znać tamtejsze zwyczaje, aby nikogo nie urazić. Warto też nauczyć się kilku zwrotów w danym języku – turyści są bardzo mile odbierani, jeśli starają się powiedzieć w rodowitym języku rozmówców. Przypomnijcie sobie swoją radość, kiedy obcokrajowcy pytają Was o drogę do SZCZECINA (ponoć trudne słowo) albo próbują wydukać jakikolwiek wyraz, w którym występują litery takie, jak: rz, cz, sz, ż, ch.
4. Transport i zwiedzanie – przed wyjazdem dobrze jest zakupić sobie przewodnik (z ewentualnymi schematami linii tramwajowych czy metra) oraz szczegółową mapę. Z takim przygotowaniem będziecie mieli gwarancję przyjemnego poruszania się po wybranym terenie.
5. Finanse – czas zejść na ziemię. Zazwyczaj nie obrastamy w niepotrzebną gotówkę, więc wyjazd powinien być przyzwoicie zaplanowany pod względem finansowym. Przed wyjazdem zagranicznym dobrze jest zrobić zestawienie kilku kantorów, aby kupić walutę jak najtaniej. Warto też zorientować się w cenach państwa, do którego wyjeżdżamy, bo wydawanie na każdym kroku np. euro może doprowadzić nas do bankructwa w dwa dni. Trzeba wziąć pod uwagę posiłki (czasem lepiej zabrać jedzenie z domu), wejścia w różne ciekawe miejsca, bilety, ewentualnie pamiątki i NIEPRZEWIDZIANE WYDATKI, które śmiało można przewidzieć, bo pojawiają się zawsze. Praktyczna uwaga: nie trzymamy całej gotówki w jednym miejscu – w wypadku zgubienia czy kradzieży nie stracimy wszystkiego.

Zdaję sobie sprawę, że nie pozostawiłam nic z romantycznej, szalonej i spontanicznej podróży. Spisałam jednak podstawowe zasady udanego wyjazdu
– zabezpieczeni w taki sposób możecie być niemalże pewni sukcesu, bo przecież chodzi o to, żeby w wakacje się nie stresować i – jakże pełnym zapału – wrócić do szkolnej ławy. Jednakże jeśli zdecydujecie się zapomnieć o listach i zasadach, weźcie sobie do serca chociaż jedno – ważne, żeby wakacje były bezpiecznie.

 

 

  phm. Agata Luśtyk – instruktorka Kozienickiego Związku Drużyn, była drużynowa 226 KDW "Abisal". Mazowiecka korespondentka serwisu regiony.zhp.pl, członkini referatu wędrowniczego Chorągwi Mazowieckiej ZHP. Studentka filologii polskiej na UKSW.