U szwedzkich skautów…

Archiwum / Dagmara Kowaliczek i Aleksander Hetnał / 06.12.2005

To było istne urwanie głowy. Karty E>26, druczki ZUS E111, mapy Szwecji, dobre rady wszystkowiedzących przyjaciół, oferty tanich linii lotniczych, kłębiły nam się w głowach nawet przez sen. Starania o wcześniejszą klasyfikację w szkołach, skompletowanie umundurowania które nie przypominałoby swoim wyglądem archeologicznych wykopalisk, pakowanie bagażu na 5 tygodni tak by nie przekroczyć 20 kg …

Kraj : Szwecja
Wyspa: Vässarön – jedna z wysp u wejścia do Zatoki Botnickiej, oddalona o ok 130 km od Sztokholmu – stolicy Szwecji.
Centrum Skautowe na wyspie powstało w 1942 roku.

Motto Vässarö : „Nothing is impossible” i „If it isn´t fun it isn´t scouting!”
   

Przykładów kontaktów polsko-szwedzkich można by przytaczać wiele. Już w mrocznym średniowieczu siostra Bolesława Chrobrego Sygryda zwana przez Szwedów „Storradą” wybrała się za morze zabezpieczać brata królestwo przed napadami Wikingów. Trzy korony – Szwecji, Norwegii i Danii godnie lśniły na jej głowie.

   Parę wieków później , 2 października w dniu św. Franciszka 1563 roku wyruszyła na podbój Skandynawii żona Jana III Wazy – Katarzyna Jagiellonka – „Żelazna Catrin” o ptasich oczach w aksamitnych pantofelkach i w sobolim futrze szła po lodzie przez Zatokę Botnicką do Upsali.
     Chyba właśnie dzieje polskich księżniczek poznane podczas dawnych kolonii zuchowych, opowieści przyjaciół i wedrownicza dewiza ”Wyjdź w świat, zobacz, pomyśl- pomóż czyli działaj” zmotywowała nas do sprobowania czegos nowego.
    Program ZHP „ 2 do 100 Wasz Ruch”- skautowe inspiracje dał nam możliwość zrealizowania naszych marzeń – wyprawy za morze.

    Nie trudno nam było znaleźć w Internecie oferty skautowego wolontariatu. Propozycja Szwecji bardzo nam się spodobała. Warunki przyjęcia nie były wygórowane. Jesteśmy wędrownikami więc mieścimy się w kategorii wiekowej 17-30 lat, mówimy po angielsku, jesteśmy członkami WOSM i WAGGGS. Potrafimy uczciwie pracować i zawierać nowe przyjaźnie. 
         Lot of work
         Lot of friends
         Lot of fun Scouting
    Szybko wypełniliśmy ankiety zgłoszeniowe, znaleźliśmy harcerskich poręczycieli, uzyskaliśmy rekomendację komendanta hufca i pomaszerowaliśmy na pocztę wysłać listy.Cierpliwie czekalismy na decyzję szwedzkich skautów. Pod koniec lutego przyszła wreszcie odpowiedź JEDZIEMY!!!

vasarro3.jpg

      To było istne urwanie głowy. Karty E>26, druczki ZUS E111, mapy Szwecji, dobre rady wszystkowiedzących przyjaciół, oferty tanich linii lotniczych, kłębiły nam się w głowach nawet przez sen. Starania o wcześniejszą klasyfikację w szkołach, skompletowanie umundurowania które nie przypominałoby swoim wyglądem archeologicznych wykopalisk, pakowanie bagażu na 5 tygodni tak by nie przekroczyć 20 kg …
     9 czerwca o poranku „piękny” różowy samolot z nami na pokładzie odleciał z Katowic do Skavsty. Dopiero co podziwialiśmy pod nami, poludniowe lasy, łebskie wydmy, a tu już wyspa na wyspie i lądowanie na szwedzkim lotnisku, szukanie autobusu do Sztokholmu gdzie czekał cierpliwie na nas Daniel-skaut ze Szkokholmu. Następnie znowu autobusem do Norrtälje, skad pojechalismy kolejnym autobusem na wyspe Singo. Tam czekala na nas już skautka z busikiem zeby zawiesc nas do portu gdzie mial byc ostatni etap naszej podróży – rejs maleńkim stateczkiem na Vässarö.

Przepiękna słoneczna pogoda, spokojne morze, groźnie wyglądające skały, targane arktycznym wiatrem stare jodły , sosny oraz bardzo miła i serdeczna Gunilla J.-szefowa tutejszego wolontariatu.


  Przyjaźnie uśmiechnięte twarze gospodarzy oraz wolontariuszy z innych krajów szybko pozwoliły na przełamanie lodów. Kto mówił, że Szwedzi to zimny naród ?- Ach te polskie stereotypy.
   W pierwszy dzień poznaliśmy całą wyspę. Czego tu nie ma. Czerwone drewniane i ogrzewane domki mieszkalne, biura, łazienki i WC, sauna, świetlica, stodoła, kaplica z dyskoteką, port jachtowy, stacja meteo……. Wreszcie  nasza polska flaga na maszcie. Dzień minął szybko mimo tego, że słońce tu prawie nie zachodzi!
Pracujemy codziennie od 9:00-12:00, 13:00-17:00, 18:00-21:00 Oczywicie nie caly czas, mamy tu tez troche wolnego czasu dla siebie. Ja pracuje w programie,

oprowadzam grupy po Trapper Trail – nasz „małpi gaj”, sadzę kwiatki, oprawiam siekiery, naprawiam dachy na tutejszych wiatrochronach … i świetnie się przy tym bawię.
Olek zdobył już sprawność „ Traktorzysty” i „Koparkowego” pracuje w obsłudze transportowej centrum oraz w kwaterce. Udrażnianie rowów, dostawa towaru do sklepiku …. mu nie obce.
    Wczoraj obchodziliśmy jedno z najważniejszych świąt szwedzkich skautów – Midsommar på  – powitanie lata. Jakże rożne a
zarazem i podobne do naszego Dnia Kupały. Było wspaniale. Tego dnia chyba wszystkie drogi Szwecji prowadziły na Midsommar på do Vässarö.
Razem stawialiśmy olbrzymi,owinięty bluszczem krzyż ozdobiony dwoma wieńcami- symbol lata. Potem były piosenki, pląsy, zabawy, wspaniałe jedzenie, przy wieczornych kanapkach koncert skautowego zespolu. Drugi dzien rownie interesujacy-warsztaty z wyplatania z koralików i muliny naszych harcerskich owijek, zawody sportowe, kolejny koncert az wreszcie blogi sen.
   Przed nami jeszcze 3 tygodnie wśród skautów, praca w miłej atmosferze, żeglowanie pomiędzy wysepkami Archipelagu Vassaron, konfirmacja, plażowanie na plaży bez piasku, skautowe pogaduchy, zorze polarne, wspólne wycieczki…
     Podsumowując jedno jest pewne – bardzo trudno będzie stąd wyjechać, pożegnać gospodarzy i nowopoznanych przyjaciół. Mamy nadzieję, że nasze kontakty się nie urwą.
Na zlocie w Krakowie postaramy się godnie wypromować Vassaro. Na harcerskim starcie naszego hufca pokażemy namiestnictwu wędrowniczemu „ drogę w świat”. Być może już w 2006 roku na naszym obozie harcerskim zawitają skautowi wolontariusze. Pewne plany już mamy.
Chcecie wiedzieć więcej to szukajcie nas na stronach www.vassaro.nu  tam już też są nasze fotki.

 

                                                                          

Dagmara Kowaliczek i Aleksander Hetnał - 68 DW „Żółci” im. mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala” - Hufiec Beskidzki ZHP w Bielsku-Białej