Utopia czy społeczna elita?

Archiwum / 07.02.2010

{multithumb thumb_width=100} Harcerski System Wychowawczy to pojęcie znane i bliskie większości harcerzy. Każdy z nas – bardziej lub mniej, skutecznie lub nie, dłużej lub krócej – doświadczył jego wpływu na swoją osobę.

 

 

Nieważne jest, że wpływ Harcerskiego Systemu Wychowawczego nie zawsze był uświadomiony. Pewne jest to, że zostaliśmy w jakimś stopniu poddani wychowaniu harcerskiemu. I na tym etapie rozważań powinniśmy się zatrzymać, spojrzeć wstecz i zastanowić się: jakie umiejętności dało nam działanie w harcerstwie? Czy korzystaliśmy z możliwości nabywania różnych doświadczeń, czy też było to dla nas sprawą nieistotną, drugoplanową? Jeśli podąża się tym tokiem myślenia, pojawia się kolejne pytanie: czy współczesne harcerstwo („rękami” swoich instruktorów) rzeczywiście kształtuje wśród swoich członków umiejętności szczególnie pożądane społecznie, czy cały HSW jest jedynie utopią i teorią mijającą się z praktyką?

Gdy śledzi się programy ZHP i plany pracy różnych jednostek organizacyjnych, nasuwa się pewien wniosek: to właśnie harcerze powinni przodować w byciu zaradnymi i przedsiębiorczymi na tle reszty społeczeństwa. To oni powinni umieć znaleźć dobrą pracę, wiedzieć jak zdobyć środki np. na mieszkanie czy dobrej marki samochód. W relacjach międzyludzkich też powinni być wyposażeni w liczne zdolności, które – przynajmniej teoretycznie – buduje w nich stosowanie HSW przez nich samych i ich wychowawców. Powinni mieć potrzebę rozwoju we wszystkich sferach życia – duchowej, fizycznej, intelektualnej i emocjonalnej oraz zaspakajać ją (w miarę swoich możliwości) do końca swojego życia. W tym temacie refleksji niech się podejmą przede wszystkim instruktorzy: czy w waszych czynnościach wychowawczych pamiętacie o kształtowaniu u swoich podopiecznych tych aktualnie pożądanych w społeczeństwie cech i umiejętności?

Kasia, lat 19: była wielokrotnie kwatermistrzynią biwaku szczepu, choć wielu jej rówieśników nie widziało nigdy na oczy faktury. Poza tym pomaga w pozyskiwaniu finansów dla swojego hufca. Dzięki temu ma podstawową wiedzę i doświadczenie z zakresu księgowości i organizacji, czego nie ośmieli się pominąć w swoim CV. Piotrek, lat 24: od zawsze pasjonował się kształceniem w ZHP. Wielokrotne prowadzenie kursów i warsztatów w ramach działania ZKK swojego hufca pomogło mu w objęciu pracy jako trener biznesu w prestiżowej firmie. Ewa, lat 18: tancerka i najlepsza uczennica w klasie. Prowadzenie gromady zuchowej z pewnością zaszczepiło w niej pasję do pedagogiki wczesnoszkolnej, którą chce studiować. W końcu już wie, jak pracować z dziećmi w tym wieku. Takich przykładów jest bardzo dużo. Gdyby rozpowszechnić wśród ludzi ten obraz harcerzy – zaradnych, przedsiębiorczych, konsekwentnych z dużym zasobem doświadczeń, wiedzy i umiejętności oraz jednocześnie wyznających wartości cenne z punktu widzenia etyki i moralności – z pewnością w dużym stopniu upadłby dość powszechny stereotyp „niezdarnego harcerzyka biegającego po lesie w krótkich spodenkach”.

Dostrzeżmy to, ile nam daje aktywna działalność w harcerstwie. Korzystajmy z tych wszystkich zdolności i z tej wiedzy, uwierzmy w siebie i nie bójmy się uczyć. Wspólnie i każdy z osobna niech swoją postawą i postępowaniem tworzy pozytywny wizerunek ZHP na zewnątrz. To my powinniśmy być przykładem w wykazywaniu ciekawości poznawczej, radzeniu sobie z trudnościami życiowymi i osiąganiu zamierzonych, ambitnych celów. Kiedyś harcerze bronili kraj na wojnie – obecnie w warunkach pokojowych też mamy szansę pokazać, jacy jesteśmy ważni i potrzebni współczesnemu światu – my i nasza Metoda. Tylko czy właściwie chcemy się podjąć tego trudu…?

 

 

  {multithumb thumb_width=100} pwd. Magdalena Lewicka HO