W krainie Kruka i Kojota
Archiwum
/
17.09.2007
…Kruk był najważniejszym sługą Sza-lany. Pewnego dnia wzbudził gniew pana, który go wygnał z krainy szarych chmur. Kruk latał wkoło nad ogromnym morzem i wreszcie bardzo się zmęczył. Ale nie było niczego, na czym by mógł usiąść i odpocząć. Ze złości zaczął bić skrzydłami wodę tak gwałtownie, że po obu stronach jego ciała trysnęła w górę aż pod niebo i opadła potem przemieniona w skałę.
Kruk na niej usiadł. Skała rosła i rosła we wszystkie strony i rozszerzyła się od Wyspy Północnej aż po Przylądek Św. Jakuba…
Plemię Kruka i Kojota już 22. raz zaprasza Was do swojej wioski. W cieniu białych tipi i blasku ognia rozpoczniecie swoją indiańską przygodę! Plemię szuka wojowników z drużyn wędrowniczych (16-25 lat) i starszoharcerskich (13-16 lat) należących do wszystkich organizacji harcerskich w Polsce, gotowych stanąć do rywalizacji w Wielkiej Grze Wojennej Perkun – grze terenowej o silnie rozbudowanej fabule i obrzędowości Do boju stanąć mogą tylko pięcioosobowe zespoły.
Stawiamy na fabułę!
Ta stara indiańska legenda to jedynie wstęp do zaskakującej fabuły, w jakiej przyjdzie spędzić szalony weekend wszystkim odważnym. Organizatorem tego wielkiego święta będzie Bractwo Kruka I Kojota z Poznania. Jest to środowisko o obrzędowości indiańskiej z silnie rozwiniętymi tradycjami. A Perkunowy weekend pozwoli zaglądnąć każdej „bladej twarzy” wewnątrz plemienia i jego tajemnic.
Komendant imprezy, pwd. Filip Stanisławski, opowiadając o fabule tegorocznej gry: „jej cechą jest powrót do źródeł obrzędowości naszego szczepu. Fabuła indiańska jest powtarzana przez nas na Perkunie co 3 lata. Bogata kultura Indian dostarcza nam wiele bardzo ciekawych motywów, dlatego każda kolejna edycja obfituje w nowe, zaskakujące ciekawe zajęcia i klimatyczne gry. Wszystkie one są przygotowywane są przez młodych ludzi dla młodych ludzi, dlatego potrafimy się dobrze "wstrzelić" w potrzeby uczestników.”
Phm. Joanna Grudzińska, członek komendy, opowiada: „przede wszystkim chcielibyśmy pokazać sposób przygotowania wieloetapowej gry – zwłaszcza to, że może być przygotowana na bardzo wysokim poziomie. Kiedyś, za dawnych lat, Perkun był zlotem zaprzyjaźnionych drużyn. Teraz chcielibyśmy spowodować, żeby Perkun stał się doskonałym miejscem spotkań dla wędrowników nie tylko z Poznania, Wielkopolski, ale i reszty kraju. Żeby jadąc na inne imprezy w Polsce widzieć znajome twarze i słyszeć: „Hej, przecież znamy się z Perkuna!”.
Worki z piaskiem zamienimy na…
Zapowiada się, że impreza będzie na wysokim poziomie.. Do tej pory Perkun słynął jednak głównie z atrakcji czysto fizycznych – osławione noszenie worków z piaskiem, czołganie się po bunkrach i inne elementy, które większości wędrowników nasuwają jedynie myśl: „ale po jaką cholerę?”. Organizatorzy zapewniają jednak, że w tym roku położą szczególny nacisk na treść i fabułę: „Myślę, że ci ludzie, którzy przyjadą, przyjadą na imprezę niebanalną. A worki z piaskiem zostaną zamienione na ciekawsze zadania fizyczne – uczestnicy mogą się spodziewać atrakcji, których wielu nie próbowało. Fizycznie zadania nadal będą, ale dużo ciekawsze, wpisujące się w fabułę. I spowodują, że osoby, które przyjeżdżały, przyjadą znowu – mówi phm. Joanna Grudzińska.
Oprócz elementów fizycznych, trwale wpisujących się w indiański kult ciała i sprawności fizycznej, uczestnicy zmierzą się z wyzwaniami umysłowymi. Perkun będzie „grą negocjacyjną, startegiczną, ekonomiczną, a wszystko to jako elementy wielkiej gry fabularnej” – mówi druhna Asia. Organizatorzy zaproponują elementy specjalnościowe, opierające się głównie o techniki linowe, wspinaczkę, ale też o szeroko pojęte zadania wodne.
Biegania po dachach nie będzie!
Organizatorzy zaprzeczają, jakoby w programie gry było słynne już w poznańskim środowisku bieganie po dachach. Konstatują: „Tego nie gwarantujemy uczestnikom. Ale jeśli ktoś będzie chciał sobie skracać drogę przez Śródmieście biegiem po dachach…”.
Jednak spokojnie! Atrakcji na pewno nie zabraknie, wszak dwudziestadruga edycja Gry, musi stać na wysokim poziomie. Musi być taką grą, którą warto wpisać w swój kalendarz pod hasłem „warto pojechać!”. Zapytaliśmy Komendanta, co spowoduje, że tegoroczny Pekun będzie niepowtarzalną imprezą, w skali roku i ZHP?
Filip Stanisławski: „Oczywiście Perkun to Wielka Gra Wojenna, ale wojenna tylko z nazwy. Kładziemy nacisk na zdrową rywalizację i dobrą zabawę wszystkich uczestników. Na tegorocznej edycji nie będzie jakichkolwiek motywów militarnych – Perkun to ciąg gier harcerskich połączonych tematyką kultury Indian. Sam byłem, jeszcze jako instruktor innego środowiska, uczestnikiem dwóch Perkunów i wspominam je naprawdę ciepło – niepowtarzalna harcerska atmosfera, mocno klimatyczne, rozbudowane gry no i przede wszystkim – świetni harcerze z całej Polski.”
Nietypowy wędrowniczy piątek
Gra rozpocznie się 28 września 2007 w Poznaniu. I z całą pewnością zagwarantuje krótkie, niedospane noce! Bardzo chcielibyśmy zdradzić przebieg tegorocznego Perkuna, jednak organizatorzy niechętnie zdradzają swoje tajemnice. Dh. Joanna opowiada o przebiegu typowego Perkuna: Nasza gra zawsze rozpoczyna się w piątek etapem miejskim odbywającym się w Poznaniu. Następnie uczestnicy są przewożeni w nieznane sobie miejsce, gdzie będzie ich obozowisko. Kolejny dzień, sobota, to pasmo gier, które wymagają różnych umiejętności – znajomości, współpracy, logicznego myślenia. W sobotni wieczór odbywa się ognisko, które jest niespodzianką. W tym roku na uczestników czeka… Nie powiem, w każdym razie – moc atrakcji!
Najważniejsza część gry odbywa się w nocy z soboty na niedzielę. Celem jest zdobycie… Perkuna, którym jest zawsze jakiś przedmiot związany z fabułą gry, np. na Perkunie rycerskim była to specjalnie wykonana imitacja miecza króla Artura. Impreza jest intensywna. Mimo to, w czasie ciszy poobiedniej czy wieczorem jest możliwość posiedzenia w specjalnie postawionej kawiarence.”
Góra nagród!
Nam nie pozostaje nic innego, niż zaprosić Was na Wielką Grę Wojenną „Perkun”, gdzie do wygrania będzie nie tylko rzeczony Perkun, ale i atrakcyjne nagrody. A na zachętę (jeśli ktoś pozostał nie zachęcony) proponujemy zapoznanie się z jednym z szalonych zadań na którejś z poprzednich edycji Gry: „jedna osoba z ekipy musiała najpierw ukryć pewien przedmiot a potem zostawić swojej drużynie wskazówki, jak ów przedmi
ot znaleźć. Musiała to jednak zrobić w taki sposób, żeby tylko jej zespół potrafił tam dojść. Do najbardziej pomysłowych sposobów możemy zaliczyć na pewno: „ podzielcie odległość od anglika do kadrówki na obozie w Dębsku przez trzy”. Powodzenia!”
pwd. Kuba Król – szef działu Wydarzenia i Sprzęt Na Tropie
A na rozmowę zgodzili się: phm. Joanna Grudzińska – członkini komendy 22. WGW „Perkun”, pwd. Filip Stanisławski – Komendant 22. WGW „Perkun”. Oboje – kadra szczepu Bractwo Kruka I Kojota, hufiec „Siódemka” Poznań – Śródmieście.
foto: archiwum organizatorów.