Watra na nowo

Archiwum / phm. Wojtek Pietrzczyk / 23.08.2008

Jest kilka elementów, które pozostają niezmienne – bez nich Watra po prostu nie byłaby Watrą… O tym przeczytacie gdzie indziej. Pozostała część zależy od inwencji organizatorów, miejsca zlotu, osób które tam przybędą i zrobią coś nieoczekiwanego i tysiąca innych kwestii… W tym roku nowości towarzyszą nam niemal od początku, a większość z nich będzie mieć duże znaczenie dla charakteru tegorocznej Watry…

Kroniki

Wszyscy, którzy przygotowują się do wyjazdu lub po prostu interesują się Watrą (gdyż nikt nie wyklucza, że można mieć i takie hobby) na pewno zetknęli się już z pierwszą nowością – internetowe kroniki patroli. Kronikę taką, w formie elektronicznej, każdy musi prowadzić obowiązkowo, w ramach zadania przedzlotowego.
Udało nam się w ten sposób zrealizować kilka celów – mówi Dorota Kurpios, programowiec tegorocznej Watry – po pierwsze mamy wgląd w przygotowania poszczególnych patroli. Drugie zamierzenie to popularyzacja wortalu wedrownictwo.zhp.pl. No i po trzecie – jest to szansa przyjrzenia się innym drużynom, ich pracy i sposobom działania na co dzień.

Nowości organizacyjne

Samo spotkanie wędrowników będzie prawdopodobnie przebiegać nieco inaczej niż w zeszłym roku. Największym chyba zaskoczeniem jest rezygnacja z biletów na zajęcia, o czym mogliście przeczytać w kwietniowym „Na Tropie”. Komenda Watry zapowiada, że nowy system nie tylko będzie łatwiejszy do wprowadzenia, ale dzięki niemu uczestnicy będą mieli większa swobodę wyboru zajęć. Brzmi wspaniale, ale czy się uda? Szczegóły nie są znane, a odpowiedzialni za organizację trzymają szczegóły w tajemnicy. Wiadomo tylko że system oparty będzie o tegoroczne cztery bloki programowe, czyli „wyjdź w świat”, „zobacz”, „pomóż”, „pomyśl”.
Wszystkiego dowiecie się na miejscu, nie ma żadnych powodów do obaw. Zaznaczyć trzeba, że owe „niespodzianki” mogą okazać się „drobnymi zaskoczeniami” dla tych, którzy już kiedyś uczestniczyli w zlocie. Osoby będące tu po raz pierwszy przyjmą to zupełnie naturalnie – uspokaja druhna Dorota. Pozostaje tylko czekać do zlotu, który bardzo szybko zweryfikuje działanie systemu, miejmy nadzieję że pozytywnie.

Co oprócz zajęć?

W regulaminie imprezy czytamy: „W programie WW 2008 organizatorzy przewidzieli m.in.:

– wędrówki po Górach Świętokrzyskich,

– zajęcia organizowane przez uczestników,

– zajęcia instruktorskie,

– konferencja wędrownicza,

– koncerty,

– wiele innych atrakcji”

Wędrówki i zajęcia organizowane przez uczestników to stały element każdego zlotu. Jest jednak szereg zajęć, które nie są obowiązkowe i kojarzą się raczej z zabawą, a mimo to nie może ich zabraknąć.
– W tym roku rezygnujemy z ogromnych, masowych imprez. Wieczorne życie i czas wolny sprzyjać będzie raczej spotkaniom w małych grupach, gdzie jest lepszy kontakt, można się bliżej poznać. Na pewno można liczyć na spotkania w tradycyjnie przygotowanej przez Akademików kawiarence. Będzie także coś w rodzaju restauracji, w której będziecie mogli zjeść tani smaczny posiłek. Ponadto wieczór filmowy, ciekawe dyskusje i regulaminowe „wiele innych atrakcji” – miejmy nadzieję że pod tym zwrotem kryją się wartościowe przedsięwzięcia.

Biuro Obsługi Wędrownika

Kiedy wszystko to, co zapowiadają organizatorzy i to, co trzymają w tajemnicy dosłownie ruszy na uczestnika – wtedy łatwo się będzie zagubić. Dlatego potrzebny jest ktoś, kto dostarczy niezbędnych informacji i z cierpliwością wytłumaczy wszelkie niejasności. I ktoś taki będzie. To Biuro Obsługi Wędrownika obsługiwane przez dh. Nastazję Niedzielę. Jego zadaniem będzie odpowiadanie na wszelkie pytania – począwszy od z pozoru błahych spraw, takich jak rzeczy znalezione i zagubione lub… pogoda, poprzez informację turystyczną i rozwiązywanie od ręki dylematów typu „czy w Suchedniowie bardziej opłaca się kupić cztery puszki szczecińskiego czy pięć pasztetu?”, a kończąc na ważnych informacjach dotyczących kursowania pociągu czy autobusów do każdego miejsca w Polsce.
– Do tej pory problemami uczestników zajmowali się ludzie, którzy mieli oprócz tego tysiące innych spraw na głowie. Biuro Obsługi Wędrownika ma tylko jedno zadanie, myślę że będzie działać sprawnie i znacznie ułatwi Wam życie – podsumowuje druhna Dorota.

A poza tym?

Więcej informacji możecie znaleźć na stronie Watry (www.watra.zhp.pl) i wortalu wędrowniczym www.wedrownictwo.zhp.pl. Jedno wiadomo na pewno – warto jechać. Dlaczego? Bo zostawiając na boku wszelkie kwestie organizacyjne, trzeba stwierdzić że najważniejsi na Watrze są uczestnicy – czyli Wy. Tak duża grupa ludzi o podobnym, chociaż bardzo specyficznym spojrzeniu na świat spotyka się tak rzadko, że nie można zmarnować tej okazji i dołączyć. I razem sprawdzić jakie jeszcze niespodzianki nas czekają.

 

phm. Wojtek Pietrzczyk - szef działu Bardzo Gołym Okiem w Na Tropie, instruktor 33 KHDŻ "Pasat", pilot Chorągwi Kieleckiej, żeglarz jachtowy, aktywny członek Ochotniczej Straży Pożarnej w Bilczy, skąd pochodzi. Członek Grupy Regatowej CK Kielce. Student pierwszego roku etnologii na Uniwersytecie Jagiellońskim.