Wczuć się w target

Archiwum / 30.01.2007

Wybrany obrazZmniejszająca się liczba komentarzy pod moimi artykułami każe mi sądzić, że liczba wytrwałych czytaczy drastycznie zmalała. A może to tylko problemy techniczne? Czas powoli kończyć cykl o harcerskim marketingu, oto ostatnia jego odsłona.

 

hm.Michał Górecki

Ostatnio pisałem o tym, że musimy komunikować o tym, co robimy. Także o tym, że to, co mówimy, nie może być zbyt oderwane od rzeczywistości, bo nastąpi tzw. „dysonans pozakupowy” (to wtedy, gdy kupisz produkt i nie jesteś zadowolony, a reklama mówiła, że jest taki świetny).

Mówiliśmy też o grupach docelowych i o tym, że mamy przede Przykładowy obrazwszystkim robić to, co jest atrakcyjne dla MŁODZIEŻY (bez odchodzenia od naszych ideałów i celów istnienia).

To teraz powiedzmy sobie, co jest atrakcyjne, a co nie. Hola hola, stare chińskie przysłowie mówi „De Gustibus Cośtam Cośtam”. Czyli o gustach się nie dyskutuje. Pewnie. Ale są pewne elementarne zasady, co do których trzeba się zgodzić.

Po pierwsze, trzeba się wczuć w grupę docelową. Czym jest dla ciebie ognisko, a czym jest ognisko dla przeciętnego gimnazjalisty? Czym jest dla ciebie Przyrzeczenie, a czym dla niego? I tak dalej.

Ze zgrozą obserwuję coraz to kolejne programy telewizyjne pokazujące ogniska, pląsy i przyrzeczenia. Czy to jest medialne? Nie! To tylko ośmiesza nas i nasz ruch. A przecież robimy tyle świetnych rzeczy, które można pokazać w ciekawy sposób. Rzeczy, które może nie są na liście najważniejszych albo najbardziej wychowawczych, ale są najbardziej medialne! Specjalności – wszelkie zjazdy na linach, żeglowanie, lotnictwo, wędrówki, zawody z ratownictwa.

Czy widzieliście kiedyś filmy skautowe? Nie? Polecam ten o stuleciu skautingu:

http://www.youtube.com/watch?v=aQANPIo-V70

Przyjaźń, współpraca, przygoda. Do tego świetna muzyka. Zauważcie, że nie ma tu nawet specjalnie mega wyczynowych rzeczy takich jak karkołomne spływy rwącymi rzekami, szybowanie na paralotniach czy skoki bungee. Nie ma na pewno wątków narodowo-wyzwoleńczych, kolejnego kopiowania wytartej do granic możliwości gry opartej na II Wojnie Światowej, czy biegania w kamuflażu po lesie. Ale jest coś takiego, co powoduje, że chce się być częścią tej wspólnoty, co powoduje, że wierzy się w to, że te miliony młodych ludzi chcą i są w stanie zmieniać świat. Jest coś, co powoduje, że film taki jest fajny i dla członków ruchu skautowego, i dla rodziców, i dla potencjalnych skautów, harcerzy.

Dlatego jeszcze raz zastanówmy się nad naszymi działaniami promocyjnymi iIlość w parze z jakością. pamiętajmy, że:

– naszym głównym celem jest wychowanie młodych ludzi;
– warunkiem naszego rozwoju jest wzrost liczebny, który niekoniecznie idzie w parze ze spadkiem jakości wychowania;
– aby przyciągnąć nowych ludzi do harcerstwa musimy pokazać się im z takiej strony, która ich zachęci;
– stawiajmy się na miejscu „targetu” naszego przekazu;
– róbmy fajne rzeczy, a nie tylko o nich mówmy – na dłuższą metę takie oszustwo nie zadziała.
Czego wam serdecznie na koniec mojego przydługiego cyklu życzę :)

Wybrany obrazhm. Michał Górecki – komisarz zagraniczny ZHP, wieloletni członek, a obecnie współpracownik Zespołu Wędrowniczego Wydziału Metodycznego GK ZHP, naczelny ogniomistrz serwisu Łatwopalni. Od niedawna drużynowy 64 Warszawskiej Drużyny Wędrowniczej „Everest”.