Widziane z Gniezna- Czy ktoś to czyta?

Archiwum / 24.09.2006

Czytelnictwo prasy w Polsce w ogóle jest niewielkie. Młodzież tym bardziej niewiele czyta. Nawet jeśli to prasa internetowa. Dlatego przed reaktywowanym Na Tropie trudne zadanie.




 Hm. Ryszard Polaszewski HR

Właśnie nowy redaktor naczelny naszego szacownego pisma zaproponował mi własny kącik na  felieton. Pomyślałem sobie – czemu nie! Tyle dziele się w naszym  światku wędrowniczym, że na pewno tematów nie zabraknie. A poza tym nowemu naczelnemu trzeba pomóc, szczególnie jeżeli pochodzi z tej samej dzielnicy co ja, czyli poznańskiego Łazarza.
Tylko tak się zastanawiam – czy jest dla kogo pisać. Bo czytelnictwo prasy w Polsce nie jest zbyt imponujące. A tym bardziej młodzi ludzie czytają niewiele. Nawet jeżeli jest to gazeta internetowa.
No właśnie – komu właściwie potrzebne jest Na Tropie. Kiedy w lutym 2002 roku zaczynaliśmy wydawać Na Tropie jako magazyn internetowy byliśmy w tym zakresie pionierami. Wkrótce pojawiła się gazeta harcerska.net i krakowski internetowy HR. Jednak nasza instruktorsko-wędrownicza prasa internetowa nie rozwinęła się wtedy. Gazeta.net przestała się ukazywać, HR jest tworem bardzo niszowym. Na Tropie cały czas borykało się ze stosunkowo niewielkim oddźwiękiem środowisk wędrowniczych, które nie korzystało z łam, nie podejmowały dyskusji w kluczowych dla wędrowników sprawach. Być może powodem było to, że dopiero teraz przechodzimy prawdziwą rewolucję internetową mierzoną łatwością dostępu do stałych łącz internetowych. Daje to nadzieję na dostęp do Natropka nie tylko kadry wędrowniczej, ale i szerokiej grupy wędrowników poszukujących inspiracji do wyczynu i służby.
I tu dotykam sprawy, o której w redakcji internetowego Na Tropie dyskutowaliśmy od samego początku. Dla kogo jest to pismo? Dla wędrowników, czy kadry wędrowniczej? A może i dla jednych i drugich. I to właśnie to ostatnie rozwiązanie postanowiliśmy wdrożyć w życie. Wkrótce jednak okazało się, że naszym głównym odbiorcą są instruktorzy. Nie udało nam się przebić do świadomości większości wędrowników. Czy teraz się uda? Mam nadzieję, że tak. I mam nadzieję ze mimo powszechnego zagonienia i braku czasu wędrownicy znajdą czas na lekturę swojego magazynu a później do własnego wypowiadania się na łamach pisma. 
Tak więc wędrownicy do piór i do zobaczenia w następnym numerze.


hm. Ryszard Polaszewski HR– były redaktor naczelny „Na Tropie” i były szef Wydziału Wędrowniczego GK ZHP, długoletni drużynowy 44 DW „Krzemień 66” a obecnie komendant 44 Szczepu Harcerskiego w Gnieźnie i zastępca komendanta Chorągwi Wielkopolskiej ZHP do spraw programowych. Autor licznych publikacji dotyczących wędrownictwa, odznaczony Lilijką Wędrowniczą i brązowym krzyżem za zasługi dla ZHP.