Wydawnicze podziemie

Archiwum / Magdalena Grześkowiak / 27.03.2013

Nie wiem, czy kiedykolwiek udało nam się tak celnie tematem numeru odpowiedzieć na zadane nam w mailu pytanie. List dotyczył harcerskiego Internetu i wyglądał tak…

Od:
Michał N
Temat: zapytanie od nie harcerza ; )
Data: 7 marca 2013 18:26:41 CET
Do: [email protected]

Ahoj!

Przeglądam ten Internet i przeglądam, i jak na razie znalazłem tylko
wasz magazyn (wiecie, że nie działa wasze archiwum?) i Skauta
(http://www.skaut.okay.pl/index.php?act=skauty),  który de facto jest
tworzony przez hmm ludzi ciut starszych od was ; ) Chciałbym się spytać
czy serio harcerze nie tworzą, żadnych więcej czasopism dostępnych w
Internecie? Ewentualnie czy ich nie tworzyli, bo jeśli chodzi o
inicjatywy, które wyglądają na martwe to znalazłem New Scout’a który
żył ostatnio dwa lata temu (http://newscout.retmanat.org/?page_id=53)
i Krajkę, której ostatni numer jest z roku 2010
(http://www.krajka.zhr.pl/). Z góry dziękuję za jakieś bardziej
szczegółowe/nowe informacje, czy sprostowania już istniejących.

Czuwaj : )

Od:
Na Tropie
Temat: Odp: zapytanie od nie harcerza ; )
Data: 14 marca 2013 18:10:09 CET
Do: Michał N

Cześć Michał
Nam też zdarza się, często, że przeglądamy ten Internet i przeglądamy i przeglądamy i znajdujemy jedynie głupie koty (btw. archiwum już działa). Z naszych doświadczeń wynika, że „rynek” harcerskich mediów jest dość ograniczony, a tytuły, które ukazują się dziś, to gazety wydawane i wspierane centralnie z poziomu władz ZHP (jak „Na Tropie” czy „Czuwaj”). Pytasz, czy harcerze na serio nie tworzą żadnych czasopism… Obawiam się, że nie istnieje – albo przynajmniej mi nie jest znane – żadne harcerskie podziemie wydawnicze. Te nieliczne wydawnictwa, które powstają w mniejszych miejscowościach i dla mniejszych jednostek, często działają tak długo, jak dba o nie jeden lub dwóch zapaleńców, a i ci nie zawsze mają szansę się przebić dalej niż poza granicę województwa – bo tematy przez nich poruszane nie są uniwersalne. Taka na przykład relacja z rajdu pyry w Rogoźnie. Aby znaleźć je w Internecie trzeba być całkiem nieźle obytym w harcerskiej nomenklaturze. Co ewidentnie skreśliło Cię z listy osób, które odnajdą je dzięki wyszukiwarce google.com. Tytuły czasopism związanych z harcerstwem są zakodowane i zaśmiecone nazwami tylko dla innych harcerzy czytelnymi. Gazetki są hufcowe i wędrownicze, rajdowe i chorągwiane, a odnośniki do nich z podlinkowanymi gdzieś nieczytelnie plikami PDF łatwo przeoczyć. Łatwo też niestety znudzić się ich przeglądaniem.

Postanowiliśmy przegrzebać Internet w poszukiwaniu harcerskich zakątków, żeby odpowiedzieć Tobie, ale także sobie, na pytania – jak wyglądamy na zewnątrz? O czym harcerze chcą pisać i o czym chcą czytać? Na co trafi człowiek, który po prostu wpisze w wyszukiwarkę „harcerska prasa”?

Mam nadzieję, że to pomoże.
Serdeczności
Magdalena
Red nacz. „Na Tropie”

W tym numerze „Na Tropie” przeczytacie o harcerskich fanpage’ach na Facebooku. Zgłębiamy tęsknoty skautowej blogosfery i sprawdzimy, co stało się z forum ZHP i MiniPortalem. Wszystkie teksty wyjdą w nowym systemie wydawniczym, bo rozkładamy publikację poszczególnych działów. Dziś przeczytacie nasze felietony oraz o tym, jak Andrzej Walusiak jest w Związku. Pojawiają się też działy Na Tropie Kultury i Byłem Widziałem. W weekend spotykamy się przy Ważnym Tropie. Chcemy dostosować się maksymalnie do konsumpcji mediów i być dla Was jak najaktualniejszym źródłem informacji i inspiracji. Dodatkowo otwieramy nowy dział. W „Na Próbę” ukażą się teksty przysyłane do redakcji przez wędrowników, którzy chcą sprawdzić się w pierwszych dziennikarskich krokach lub chcieliby, aby ich artykuł publikowany w Na Tropie stał się elementem realizacji wymagań na stopień. Zapraszam do lektury nowego Na Tropie, jak zwykle w Internecie, tym razem o Internecie.

Magdalena Grześkowiak