Zapomniana praca z patronem

Instruktorski Trop / Marta Włodarczyk-Rybacka / 19.09.2021

Tak się jakoś złożyło, że dopiero w moim dorosłym, harcerskim życiu było mi dane przeczytać książkę Waltera Hansena „Wilk, który nigdy nie śpi. Pełne przygód życia lorda Baden-Powella”. Jako instruktorka pracująca kiedyś z drużyną, a obecnie zajmująca się naukowo pracą z bohaterem, zadałam sobie kilka pytań.

Podczas pisania pracy magisterskiej o pracy z bohaterem jednostek harcerskich, rozmawiając z wieloma moimi znajomymi z harcerstwa, dało się zauważyć, że temat ten wydaje się być troszeczkę zapomniany. Moimi rozmówcami byli zarówno doświadczeni instruktorzy, jak i młodzi wędrownicy, dopiero wchodzący w służbę instruktorską. Wszyscy oni przyznawali zgodnie – trudno było im przywołać na myśl dobry przykład pracy z patronem, wielu z nich powielało stare utarte schematy, lub w ogóle z patronem nie pracowało. Tymczasem dobrze wybrana postać, w odpowiedni sposób opracowana, może być doskonałym narzędziem do pracy wychowawczej metodą harcerską. Jak? Postaram się to ukazać na przykładzie Roberta Baden – Powella i książki mu poświęconej, czyli „Wilk, który nigdy nie śpi.”

Baden – Powell był człowiekiem, a tym samym jak każdy człowiek miał pewne wady

Roberta Baden – Powella oczywiście nie trzeba nikomu przedstawiać. Walter Hansen w swojej książce, zebrał opowieści krążące o twórcy skautingu i w postaci krótkich, sympatycznych opowiadań, streścił jego życie. Biorąc pod uwagę ich charakter oraz treść, myślę, że najprościej byłoby wykorzystać je w pracy z drużyną młodszo bądź starszoharcerską. Jak Baden – Powell jest w nich przedstawiony? Jako wzór do naśladowania. Wiele, jeśli nie wszystko mu się udaje, nie myli się, ma wspaniałe przygody. Oczywiście, świadomy instruktor wie, że Baden – Powell był człowiekiem, a tym samym jak każdy człowiek miał pewne wady. Jednak dla naszego młodego harcerza, który dopiero wchodzi
w ten świat, Baden – Powell może wydawać się super bohaterem.

Musimy pamiętać, że harcerstwo to nie szkoła

Możliwości jest wiele

Przejdźmy, więc do meritum. W pracy z bohaterem należy unikać powtarzalności i odczytywania życiorysu danej postaci z kartki. Musimy pamiętać, że harcerstwo to nie szkoła i nie może się naszym harcerzom tak kojarzyć. Jak więc przedstawiać im postać historyczną w sposób ciekawy, tak, aby zapamiętali o niej jak najwięcej? Biorąc pod uwagę wykorzystanie „Wilk, który nigdy nie śpi”, możemy im na przykład codziennie wieczorem czytać jedną, dwie historie na dobranoc (polecam, jako metodę w ogóle, świetnie wycisza dzieci przed ciszą nocną). Jeśli myślimy o działaniach programowych – możemy np. każdy z rozdziałów wykorzystać, jako dzień tematyczny na obozie i tym samym ćwiczyć się w terenoznawstwie, czy odtwarzać przygody Baden – Powella. Możemy też wykorzystać jego historie o kontaktach z plemionami, do poznawania dziejów innych kultur. W tym wypadku ogranicza nas tylko wyobraźnia.

A co w trakcie roku harcerskiego?

Warto wykorzystać informacje zawarte w książce, do stworzenia gry terenowej np. „Jeden dzień z życia Baden – Powella”, podczas której harcerze wezmą udział w jakiejś przygodzie, bądź pomogą mu w jakiejś misji wojskowej. Gra wcale nie musi dotyczyć jego całego życiorysu – można oprzeć się na jakiejś jego części, co pozwoli nam na zrealizowanie kilku różnych tematycznie gier w ciągu całego roku harcerskiego. Opowieści zawarte w „Wilk, który nigdy nie śpi”, są również świetną podstawą do wszelkich gawęd obrzędowych, a opisy technik zwiadowczych są na tyle dokładne, że nadają się na zajęcia z terenoznawstwa.

Baden – Powell wiele też korzystał z osiągnięć plemion

Przede wszystkim obrzędowość

Ważnym elementem każdej drużyny i umacniania więzi z danym patronem, jest również obrzędowość. W przypadku postaci Baden – Powella, można np. wprowadzić kapelusze skautowe, jako element nakrycia głowy, chociaż jak wiemy jest to spory wydatek. Natomiast już prostszym do wykonania elementem będzie laska skautowa. Można ją wykorzystać zarówno, jako element musztry, podporę przy wykonywaniu wielu czynności harcerskich, czy obrzędowe narzędzie do oznaczania stopni, sprawności itd. (więcej o lasce można przeczytać tutaj). Baden – Powell wiele też korzystał z osiągnięć plemion, które poznał jak chociażby z ich okrzyków, czy przyśpiewek. Wymyślenie takich dla drużyny, może wspaniale zespolić ją, jako zespół.

Co robić, gdy postać Baden-Powella zacznie zgrzytać?

Dlaczego uważam, że praca z wędrownikami na podstawie „Wilk, który nigdy nie śpi” byłaby ciężka? Ano, dlatego, że wędrownicy są już na takim etapie, że myślą krytycznie i zadają pytania (HS czy H również, ale jednak to charakterystyczna cecha dla pionu najstarszego). Ten idealizm Baden – Powella z całą pewnością zacznie im zgrzytać, mogą, więc zacząć poszukiwać więcej informacji na jego temat, tym samym znajdując informacje o decyzji w sprawie Mafekingu (i śmierci z głodu 2 tys. osób) czy o pozytywnej opinii na temat „Mein Kampf”. Co robić w takiej sytuacji? Przede wszystkim – nie bać się dyskusji, ale wcześniej odpowiednio się do niej przygotować. Sięgnąć po inne źródła dotyczące postaci generała, czy jego własne pisma i prace. Moim skromnym zdaniem, ideał pracy z bohaterem osiąga się wtedy, kiedy człowiek zda sobie sprawę z tego, że postać ta była człowiekiem i również popełniała błędy. A wtedy świadomie zrozumie, za co jest podziwiana i co warto w niej naśladować. Może też dojść do wniosku, że poszuka innego autorytetu. I dobrze. Czasem droga jest ważniejsza od celu poszukiwań.

W pracy z patronem przede wszystkim wychodźmy trochę poza schemat

Praca z patronem, czyli wychowanie przez autorytet

W pracy z patronem przede wszystkim wychodźmy trochę poza schemat, przygotowujmy różne formy jak najczęściej, wykorzystujmy charakterystyczne elementy życiorysu danej osoby do obrzędowości. Dzięki temu nasi harcerze nie tylko odklepią z pamięci fakty, ale naprawdę się z nią zaprzyjaźnią. A stąd już tylko krok do wychowania poprzez przykład autorytetu.

 

Przeczytaj też:

Marta Włodarczyk-Rybacka - przewodniczka, Harcerka Rzeczpospolitej, Przewodnicząca Komisji Historycznej Hufca ZHP Poznań - Wilda