Autostop: wystarczy chcieć

Wyjdź w Świat / Szymon Paśnicki / 11.06.2019

Nasze marzenia dosyć często wydają się zupełnie nieuchwytne. Konsekwentnie tłumiłem wszelkie marzenia o podróżowaniu i muszę przyznać, że wychodziło mi to naprawdę dobrze. Do czasu, gdy pojawiła się myśl o autostopie. Dlaczego by tego nie spróbować?

Dziś o autostopie słyszy się coraz więcej. Wiele wskazuje na to, że liczba tak podróżujących osób stale rośnie, a wszelkiego rodzaju tematyczne blogi, kanały na YouTube i strony internetowe mnożą się w zawrotnym tempie. W zasadzie posiadacze dużych ilości wolnego czasu, mogą objechać dziś autostopem cały świat, nie ruszając się sprzed ekranu komputera. Autostop stał się dziś po prostu modny.

Być może spędziliście niejedną godzinę, ekscytując się sieciowym autostopem i marząc o odbyciu podróży do dowolnego zakątka świata. Być może niektórzy, oczarowani tym, co zobaczyli lub usłyszeli, cały czas biją się z myślami, zadając sobie fundamentalne pytanie – jechać czy nie jechać? Opcją, która gdzieś w głębi serca niecierpliwie domaga się wyboru jest oczywiście ta pozytywna. Niestety jest konsekwentnie wyciszana. Istnieje jednak przecież tak wiele ale

fot. Szymon Paśnicki

No właśnie. Do najczęściej powtarzanych ale należą: ale skąd wezmę na to pieniądze, ale przecież to niebezpieczne, ale co będzie jak utknę nie wiadomo gdzie, ale przecież na pewno stanie się coś złego, ale przecież nie znam języka. Można by wymieniać jeszcze długo.

Każdego dnia napotykamy dziesiątki mniejszych i większych przeciwności

Te wszystkie argumenty są w mniejszym lub większym stopniu zasadne. Nie jest natomiast dobrze, gdy skupiamy się na nich samych, a nie na ich eliminacji. Jedną z pierwszych rzeczy, którą oczarował mnie autostop jest jego niezwykłe podobieństwo do naszego codziennego życia. Każdego dnia napotykamy dziesiątki mniejszych i większych przeciwności. Mimo wszystko każdy z nas próbuje iść dalej, nie zatrzymywać się. Tak jak problemy dnia codziennego, tak i dylematy dają się rozwiązać przy odrobinie chęci. Brzmi to banalnie, ale naprawdę, przy dużej motywacji i uporze każde z ale da się pokonać lub chociażby obejść. Brak pieniędzy – autostopem można podróżować tygodniami niemalże za darmo. Nieznajomość języka obcego – przecież można dogadywać się na migi. Rozwiązania problemów istnieją. Czasem po prostu dobrze się ukrywają.

W ten sposób dotarliśmy do tego, co w każdej podróży autostopem jest najważniejsze, czyli do motywacji. Przed wyruszeniem w drogę, należy zadać sobie pytanie o to, dlaczego właściwie chcemy wybrać się w tę podróż. Odpowiedzi mogą być różne. Jedni będą podróżowali tylko po to, by dotrzeć do celu. Inni będą rozkoszowali się każdym dniem spędzonym w drodze. Jeszcze inni będą szukali w autostopie  przygody, a inni okazji do przemyśleń i refleksji. Bez względu na to, jaki jest cel naszej podróży, musi być on czymś, czego pragniemy lub wręcz pożądamy. Bez tego silnego uczucia, które w kontekście podróży autostopem trzeba w sobie rozbudzić, wszystkie przeciwności mogą okazać się zbyt trudne do przezwyciężenia.

Autostop daje okazję przekonać się, jak wielu dobrych ludzi żyje na naszej planecie

Co dało mi kilka odbytych podróży autostopem? Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest świadomość, że każde, nawet najdziwniejsze marzenie jest możliwe do spełnienia, bo chcieć to znaczy móc. Nazywając to zjawisko po harcersku, to bardzo duże poczucie sprawczości. Autostop daje okazję przekonać się, jak wbrew pozorom wielu dobrych i pomocnych ludzi żyje na naszej planecie. Jeden życzliwy gest nieznajomego potrafi dodać otuchy na dużo dłużej niż czas trwania podróży. Jest jeszcze oczywiście mnóstwo większych i mniejszych owoców autostopu. To, co jest w nim piękne, to niewątpliwie to, że część swoich zalet ujawnia przed, część w trakcie, a część po podróży.

Porada dla niezdecydowanych: znajdźcie osobę, która w tym momencie waha się i zastanawia tak samo jak wy. Uwierzcie, wystarczy krótka rozmowa i decyzja o wspólnej podróży podejmie się sama. Do wakacji zostało już niewiele czasu, ale w sam raz, by, jak mawiał kiedyś Wojciech Cejrowski, sprzedać lodówkę i jechać. Dokąd? To już pozostawiam waszej wyobraźni.

 

Przeczytaj też:

Szymon Paśnicki - drużynowy 50 WDH-y „Occidens” – Hufiec ZHP Warszawa Ursus-Włochy. Do tej pory autostopem objechał całą Szkocję, wschodnią Gruzję i północno wschodnią Polskę. Miłośnik historii i student prawa na Uniwersytecie Warszawskim.