Poznajmy się! Zuzanna Ogrodnik

Jestem w Związku / Justyna Gromek / 07.10.2018

Chcemy swoją pracą pokazywać jak działać wędrowniczo i dawać wsparcie z tego zakresu ludziom, którzy nie mają go w hufcach. Ten rok będzie dla nas pod znakiem kształcenia – wyjaśnia nam kierowniczka Referatu Wędrowniczego Chorągwi Śląskiej.

Pwd. Zuzanna Ogrodnik od niedawna jest szefową referatu. Pełniła funkcję zastępowej, przybocznej, a teraz jest drużynową 12 Drużyny Harcerskiej Bastion im. Trzech Bohaterów oraz programowcem hufca ZHP Piekary Śląskie. Organizowała Rajd Trzyletni. Była również komendantką trasy wędrowniczej na Rajdzie Odkrywców 2018.

Referat tworzą wraz z nią: pwd. Aleksandra Madejska, pwd. Maciej Panek, pwd. Urszula Sołtysik, pwd. Patrycja Szypuła oraz pwd. Wojciech Olejko. Zespół ma także współpracowników, którzy wspierają poszczególne wydarzenia. Do tej pory referat odpowiadał za organizację Zlotu Wędrowników Chorągwi Śląskiej, Rajdu Trzyletniego oraz za tworzenie trasy na Harcerskiej Imprezie Plenerowej.

Największą miłością Zuzanny jest jedzenie

Zuzanna studiuje ekonomię na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Interesuje się fotografią, podróżami, sztuką, muzyką i nawet ją tworzy. Uprawia wiele sportów, a w wolnych chwilach popija dobrą kawę lub herbatę oraz gra w gry planszowe albo komputerowe. Największą jej miłością jest jedzenie, zarówno gotowanie, jak i spożywanie.

Właśnie wróciłaś z Nepalu, gdzie brałaś udział w Laboratorium Kadry Kształcącej. Na czym ono polegało?

Był to kurs kadry kształcącej, na którym razem z kursantami kursu drużynowych organizowaliśmy obóz wędrowny w Nepalu. Każdy kurs miał tydzień osobno i tydzień wspólny, na którym realizowaliśmy służbę. Na Laboratorium przeprowadzałyśmy wcześniej przygotowane przez nas zajęcia oraz miałyśmy szansę pracować na żywym organizmie, jakim była drużyna kursowa.

Jesteście kolejnym referatem , który się reaktywował. Jak wyglądały wasze początki? Na czym obecnie się skupiacie?

Początkiem było zebranie ludzi i zachęcenie ich do pracy z referatem. Obecnie skupiamy się głównie na dotarciu do hufców, uzyskaniu kontaktu oraz rozeznaniu się wśród naszych środowisk. Chcemy swoją pracą pokazywać jak działać wędrowniczo i dawać wsparcie ludziom, którzy nie mają go w hufcach z zakresu wędrownictwa. Ten rok będzie dla nas pod znakiem kształcenia. Chcemy zwiększać swoje kompetencje i popularyzować inicjatywy, warsztaty i kursy wędrownicze w naszych środowiskach.

Ustaliliśmy kierunek rozwoju referatu

Co udało wam się wypracować podczas Sejmiku Wędrowniczego Chorągwi Śląskiej?

Podczas sejmiku, który miał miejsce w czerwcu, udało nam się uzyskać informacje od reprezentowanych środowisk na temat ich potrzeb, sytuacji w hufcach oraz oczekiwań wobec referatu. I te oczekiwania były już uwzględnione przy okazji organizacji Harcerskiej Imprezy Plenerowej. Ustaliliśmy kierunek rozwoju referatu i po wybraniu zespołu, mogliśmy podjąć działania.

Na fanpage’u waszego referatu pojawiają się zdjęcia z maskotką Czosnkiem. Co się za nim kryje?

Czosnek jest z nami od pierwszego Rajdu Trzyletniego, na którym otrzymaliśmy go za zakupy. Podjęliśmy decyzje o tym, że chcemy, by kontakt wśród uczestników rajdu nie zakończył się po tej imprezie. Od tamtego czasu Czosnek podróżuje po uczestnikach rajdu w tajemniczej paczce, w której każdy zostawia po sobie ślad. Niestety cały rajd owiany jest tajemnicą, więc nie możemy zdradzić zbyt wiele na ten temat.

Świadomość podejmowanych działań musi być na poziomie wędrowniczym

Organizowałaś rajd Trzyletni, byłaś komendantką trasy wędrowniczej na tegorocznym Rajdzie Odkrywców. Co było dla ciebie najważniejsze przy organizacji? Jak powinien wyglądać dobry rajd wędrowniczy?

Co było najważniejsze? Myślę, że dobrze dobrany i zgrany zespół kadry, która ma wspólne cele dotyczące rajdu i tego, co ma wnieść do życia uczestników. Istotna jest również przeżyciowa forma oraz stawianie sobie i uczestnikom wyzwań. Nie można wątpić w osoby, dla których jest rajd, ani też im ułatwiać zadania. Świadomość podejmowanych działań musi być na poziomie wędrowniczym, o czym się często zapomina i tym samym odbiera możliwość rozwoju i poczucia prawdziwego klimatu wędrownictwa.

Poza studiami i harcerstwem, czym się zajmujesz, interesujesz?

Moją ogromną pasją, obecną we wszystkich sferach mojego życia, jest fotografia. Kocham sztukę i wyrażanie siebie przez rzeczy, które tworzę własnoręcznie. By rozwijać umiejętności swoje i innych młodych ludzi, organizuję wystawy fotograficzne, na których mogą pokazywać  prace swojego autorstwa. Drugą pasją są podróże, które towarzyszą mi od zawsze i są nierozłączną częścią mnie. Ich częściową zasługą jest to, że uwielbiam poznawać nowe kultury i poglądy różnych ludzi na świat.

Spędzanie czasu z naturą, prace w ogrodzie lub wsłuchiwanie się w dźwięki przyrody, dają mi energię do funkcjonowania w świecie pełnym pracy. Niedługo planuję też założyć własną działalność gospodarczą, więc tematy ekonomii są mi równie bliskie. W wolnym czasie wspinam się, uprawiam sporty, tworzę muzykę i jeszcze kilka innych rzeczy.

 

Przeczytaj też:

Justyna Gromek - łódzka wędrowniczka, miłośniczka przeżywania muzyki na żywo oraz stała bywalczyni kina.