Dlaczego wierzyć w innych?
Jak bardzo harcerstwo łączy się z wiarą w drugiego człowieka i jego możliwości? Odpowiedź podsuwa pewien austriacki psychoterapeuta.
Na temat II wojny światowej i Holocaustu napisano niezliczone ilości książek i artykułów, publikacji czysto historycznych, czy socjologiczno-społecznych. Jedna z największych, jeśli nie największa, tragedia czasów współczesnych przeniknęła wszystkie poziomy kultury, łącznie z popularną. Z tego okresu czerpie także beletrystyka, powieści fabularne. I trudno się temu dziwić. Jakiś czas temu natknęłam się na książkę, którą opiera się na temacie i doświadczeniach Holocaustu, ale nie w sposób, do jakiego przywykliśmy.
Człowiek w poszukiwaniu sensu to książka napisana zaraz po wojnie, bo w 1946 roku. Jej autorem jest były więzień obozu koncentracyjnego – austriacki psychiatra, Viktor Frankl. Co, ciekawe, większość księgarni przypisze jego książkę nie do działu historia czy literatura faktu, ale rozwój osobisty. Co się za tym kryje?
Kieruj się wyżej
Tragedia Holocaustu nie jest puentą tej książki, ale wydarzeniem, od którego autor wychodzi, rozpoczynając swoją narrację. Opisując tragiczne doświadczenia swojej młodości, opowiada czytelnikowi, jaki wpływ miało to na jego późniejszą pracę psychiatry i psychoterapeuty.
Narracja Frankla jest zogniskowana wokół jednostki w sytuacji krytycznej, skrajnej. Tego, jak zachowuje się człowiek i co daje mu siłę w sytuacji kompletnego, fizycznego i psychicznego wycieńczenia. Gdyby odrzeć ludzkie życie z wszelkiej kreatywności i przyjemności pozostanie w nim jeszcze jedna wartość. […] Wartością tą jest mianowicie nastawienie człowieka do własnej egzystencji. To jedna z wielu tez, na temat natury ludzkiego życia, którą stawia Frankl.
Książka ta osiągnęła międzynarodowy sukces i została przetłumaczona na kilkadziesiąt języków. Zainteresowała mnie osoba samego autora i zgłębiając ją, natknęłam się na jedno z jego wystąpień, które według mnie jest bliskie… harcerstwu!
Dlaczego wierzyć w innych? Frankl odpowiada za pomocą dość prostej metafory
Austriacki psychoterapeuta jest autorem wykładu w formie, jaką obecnie znamy pod nazwą Ted-talk. Nagranie pochodzi z 1972 roku i nosi nazwę Why belive in others?, czyli w wolnym tłumaczeniu Dlaczego wierzyć w innych? Frankl, za pomocą dość prostej metafory, odpowiada na pytanie zadane w tytule wystąpienia. A odnosi się ona do techniki latania.
Frankl opisuje metodę crabbingu. Nie wnikając w jej szczegóły techniczne, wymaga ona od pilota kierowania się wyżej niż miejsce, w którym chce finalnie wylądować. Według autora zasadę tę możemy przełożyć na wszystko, co robimy oraz na to, jak pracujemy z innymi. On odnosi ją głównie do swoich pacjentów, ale ja naturalnie przeniosłam ją na pole, w którym działam, a więc drużynę. Zasadę można streścić mniej więcej tak: If we take man as he is, we make him worse, but if we take him as he should be, we make him capable of becoming what he can be.
Jak się później dowiadujemy, nie jest to oryginalna myśl Frankla, ale została wypowiedziana już wcześniej przez niemieckiego pisarza Goethego!
Oznacza mniej więcej tyle, że jeśli przyjmujemy człowieka takim, jakim jest, czynimy go gorszym, ale jeśli przyjmujemy go takim, jakim powinien być, czynimy go zdolnym do stania się tym, kim może być. Jeśli patrzymy na niego przez pryzmat tego, kim może się stać – sprawiamy, że jest do tego zdolny.
Pokaż kierunek
Na pierwszy rzut oka, możemy ten cytat ustawić w jednym szeregu z innymi tego typu motywacyjnymi cytatami. Ale czy na pewno?
Czasami potrzebujemy, aby ktoś trochę nas ośmielił w formułowaniu celów
Cele życiowe formułuje się podobnie jak te harcerskie, na podstawie sytuacji, którą zastajemy oraz wizji – czyli stanu, który chcemy osiągnąć. I mam wrażenie, że czasami potrzebujemy, aby ktoś trochę nas ośmielił w ich formułowaniu. Doskonale wiemy, jaki stan chcemy osiągnąć, ale w drodze do jego osiągnięcia realizujemy wymagane minimum – nie uwzględniając porażek i potknięć po drodze, które w metaforze przywołanej przez Frankla obrazuje wiatr, oddziałujący na samolot.
Dotyczy to nie tylko formułowania celów dla całej drużyny, ale także, a może nawet przede wszystkim, pracy z konkretną osobą.
Kiedy na nią patrzymy, bierzmy pod uwagę także to, kim może się stać oraz to, co może osiągnąć – a nie tylko i wyłącznie suche fakty i obecnie zachowania. Myślę, że każdy z nas może przywołać historię harcerza, wędrownika lub harcerki, wędrowniczki, którzy zmienili się i nieoczekiwanie osiągnęli coś, o co nikt by ich nie podejrzewał. Brzmi to idealistycznie, ale to, co moim zdaniem łączy podejścia Frankla i naszą harcerską misję to właśnie rodzaj pewnego zdrowego idealizmu.
A jaki jest wynik naszych działań? To też podsumowuje Frankl, mówiąc: we will make him become what he in principle is capable of becoming – sprawimy, że harcerz stanie się tym, kim jest zdolny się stać. Pokażemy mu jedynie kierunek, a on wykorzysta swój potencjał, który był w nim od zawsze.
Przeczytaj też:
Katarzyna Lesiak - w ZHP od 5 lat drużynowa 9 RDH „Włóczykije”. Studentka nauk politycznych. Ciekawi ją kultura Rosji i wschodu, inspiruje duchowość człowieka. Często szuka drugiego, a nawet trzeciego dna. Czyta wszystko, co wpadnie jej w ręce, ale nie zawsze do końca. Nic, co harcerskie, nie jest jej obce.