Druga rota przy ognisku
42. Zjazd ZHP przyjął nową, alternatywną wersję roty Przyrzeczenia Harcerskiego. Ta wersja nie odnosi się do wiary ani Boga. Co oznacza w praktyce stworzenie drugiej wersji harcerskiej przysięgi?
Informacja o alternatywnej wersji roty, w której osoba składająca przyrzeczenie harcerskie nie odnosi się do swojej wiary, przyciągnęła uwagę ludzi nie tylko z harcerskiego świata. Pojawiło się bardzo dużo artykułów na ten temat w najróżniejszych gazetach i stronach internetowych niezwiązanych z ZHP jak np. polsatnews.pl, polskatimes.pl, czy wyborcza.pl.
Alternatywna wersja brzmi: Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Polsce, stać na straży harcerskich zasad, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym/posłuszną Prawu Harcerskiemu.
Dla niektórych ta informacja była wstrząsająca, wręcz oburzająca. W ZHP – na samym zjeździe, jak i na internetowych forach – zawrzało od komentarzy i emocji. Niektórzy powoływali się na słowa samego Baden-Powella: Jeżeli nasz skauting miałby być bez Boga lepiej, żeby go nie było. Inni zaś uważali, że to świetny krok w stronę dobrych zmian w naszej organizacji. To w końcu jak to jest z tą rotą – dobrze czy niedobrze? Sytuacja jest subiektywna, bo zależy, kto na nią zerka. Inaczej będzie patrzył na to drużynowy, który bezpośrednio pracuje z osobami, których dotyczy przyrzeczenie i możliwość wyboru roty. Zupełnie inaczej mogą komentować tę sytuację Zespoły Wychowania Duchowego i Religijnego, których praca polega właśnie na duchowym i religijnym wychowaniu młodych osób. W zależności od światopoglądu, jak i funkcji w Związku możemy mieć odmienne zdanie. Dlatego też tak ważna jest próba poznania zdania każdej strony, która jest jakoś związana z sytuacją.
Jeden z pomysłodawców
Hm. Andrzej Sawuła harcersko jest przede wszystkim komendantem szczepu NS w Gdańsku i przewodniczącym KSI Chorągwi Gdańskiej. Był członkiem Rady Naczelnej mijającej kadencji i delegatem na 42 Zjazd ZHP oraz członkiem Zespołu Programowego zjazdu. Potem przewodniczył też Komisji Uchwał i Wniosków zjazdu. Co ważne dla tego tekstu, hm. Sawuła od początku pracował nad projektem alternatywnej roty.
Za zmianą z 1995 roku miała pójść dalsza praca ideowa i programowa, ale nic takiego się nie wydarzyło
Pomysł dodania jej nie pojawił się nagle w 2022 roku. Temat deklarowania Służby Bogu w Przyrzeczeniu istniał w dyskusjach kadry z mniejszym lub większym natężeniem w zasadzie od 1995 roku, kiedy to w zróżnicowanym światopoglądowo Związku, zrzeszającym także sporo osób niereligijnych, zrezygnowano z korzystania z alternatywnej roty Przyrzeczenia i pozostawiono jedynie tradycyjne sformułowanie – wyjaśnia hm. Andrzej Sawuła. I dodaje, że nie oznaczało to zmiany charakteru ZHP w organizację osób wierzących. Miała za tym pójść dalsza praca ideowa i programowa, wypracowanie sposobu wspierania rozwoju duchowego, ale nic takiego się ostatecznie nie wydarzyło. – Problem istniał i co jakiś czas powracał, co było widać na kolejnych Zjazdach Statutowych – stwierdza członek Rady Naczelnej.
Ostatni raz mogliśmy to oglądać na 39. Zjeździe Nadzwyczajnym ZHP w 2017 roku, czyli tym, na którym zmieniono 10. punkt Prawa Harcerskiego. Wtedy za dodaniem drugiej wersji roty Przyrzeczenia Harcerskiego była ponad połowa delegatów, ale to nie wystarczyło, bo do zmian statutowych potrzebna jest większość 2/3 głosów. Pytany o to, czy trudno było wcielić w życie alternatywną rotę, odpowiada, że tak, ale chyba było warto. – W miarę upływu czasu i zmian społecznych poparcie dla otwartego i inkluzywnego Związku rosło i po 39. Zjeździe ZHP można było po prostu czekać na szczęśliwą konfigurację delegatów i pewnie w końcu by się udało, ale na 40. Zjeździe ZHP zdecydowaliśmy, żeby podejść do sprawy inaczej – wyjaśnia.
Przez 3 lata dyskutowano o tym, na konferencjach instruktorskich (zarówno stacjonarnych, jak i spotkaniach online), na forach dyskusyjnych i w harcerskich mediach. Hm. Andrzej Sawuła podkreśla, że analizowano możliwe kierunki zmian i każdorazowo ich konsekwencje, zapoznano się też z dorobkiem i ewolucją stanowisk w skautingu. Ostatecznie Rada Naczelna wniosła na zjazd dwa konkurencyjne projekty jasno stwierdzające, że ZHP jest organizacją otwartą również na niewierzących i dostosowujące niezbędne zapisy, w tym Przyrzeczenie Harcerskie. Co ważne, projekty te były wypracowywane wraz z konsultantem WOSM i Rada Naczelna miał formalne potwierdzenie, że projekty są zgodne z zasadami skautingu w WOSM i WAGGGS.
W ogóle kwestia Ruchu Skautowego była ciekawa… 10 lat temu koronnym argumentem przeciwników zmian było to, że przywrócenie alternatywnej roty byłoby sprzeczne z ideami skautingu, więc WOSM i WAGGGS by nas wyrzuciły. Gdy faktycznie przeanalizowaliśmy skautowe dokumenty i konsultowaliśmy się z Komitetem Konstytucyjnym, to rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Wtedy wśród przeciwników alternatywnej roty nagle pojawiły się głosy, że to skauting odszedł od myśli Bi-Pi i nie można na niego patrzeć jak na jakiś wyznacznik zasad – relacjonuje hm. Andrzej Sawuła.
Według mojego rozmówcy za zapisami uchwały musi teraz pójść wypracowanie modelu wychowania duchowego i religijnego w Związku zrzeszającym ludzi o różnych światopoglądach. Jego zdaniem Uchwała nr 12 nie powinna być traktowana jako wielka zmiana, ponieważ zapisano w niej otwartym tekstem to, co teoretycznie niemal wszyscy od dawna deklarowali, ale jakoś nie zapisali wcześniej w dokumentach. Czyż ZHP nie jest przez cały czas organizacją dla osób o różnych światopoglądach, które szanuje i stara się pogłębiać? Z perspektywy czasu i dokumentów widać, że rezygnacja z dwóch rot Przyrzeczenia w 1995 r. wcale nie była konieczna, nie okazała się specjalnie korzystna – i niedawna uchwała Zjazdu po prostu przywróciła dawne, lepsze rozwiązanie, w jeszcze poprawionej formie – dodaje.
Z punktu widzenia drużynowego wędrowników
Skoro alternatywna rota została zaakceptowana, to czas z nią pracować. Jak mają sobie poradzić z tym drużynowi, którzy dostali narzędzie, a nie dostali instrukcji do niego? Pwd. Grzegorz Załupka jest drużynowym specjalnościowej 20. Drużyny Harcerek i Harcerzy WILKI, która to została niedawno reaktywowana. Jest w niej wielu wędrowników, którzy jeszcze stoją przed magicznym momentem złożenia swojego przyrzeczenia w blasku ogniska.
Druga wersja roty jest niejako powrotem do korzeni
Pwd. Grzegorz Załupka zwrócił uwagę, że druga wersja roty jest niejako powrotem do korzeni. Rota pierwszego Ślubowania Skautowego, opublikowana 15 października 1911 roku przez Andrzeja Małkowskiego w piśmie „SKAUT” brzmiała: „Ślubuję: wierność Ojczyźnie, gotowość w każdej chwili niesienia pomocy innym, posłuszeństwo Prawu Skautowemu”. Takie są właśnie nasze korzenie. Kolejne lata przynosiły kolejne zmiany roty Przyrzeczenia, jednak pierwotnie brzmiało ono właśnie tak, odnosiło się do Prawa Skautowego jako wyznacznika moralnego Skauta. Czy w alternatywnej rocie Przyrzeczenia Harcerskiego rzeczywiście odchodzimy od idei skautingu? – zastanawia się mój kolejny rozmówca.
Drużynowy ten już przeprowadził rozmowy ze swoimi podopiecznymi. Przeanalizowali Prawo Harcerskie, jak i rotę, dochodząc do wniosku, że pierwotna rota Ślubowania Skautowego jest całkowicie wystarczająca. Wędrownicy w jego drużynie są zgodni, że Prawo Harcerskie jest wystarczającym wyznacznikiem zasad moralnych.
A co na to zespoły wychowania duchowego i religijnego?
Cóż… to bardzo ciekawa sytuacja, bo po próbie skomunikowania się z kilkoma osobami nie dostawałam odpowiedzi. Wśród nich byli ludzie należący do hufcowego zespołu, chorągwianego, a także ksiądz. Dowiedziałam się jedynie, że Wydział Wychowania Duchowego i Religijnego nie ma jeszcze jednego wspólnego komunikatu do wszystkich. W tym momencie każdy może jedynie wypowiedzieć się tylko w swoim własnym imieniu. Na razie, jedynym ruchem był list kapelanów wyrażający sprzeciw alternatywnej rocie. Ważne, by pamiętać jednak, że to tylko inicjatywa części osób, a nie całego wydziału, chociażby dlatego, że sporo jego instruktorów brało czynny udział w tworzeniu uchwały wprowadzającej alternatywną rotę.
Jak drużynowy ma pracować z dwiema wersjami roty?
Obie roty Przyrzeczenia Harcerskiego są równoważne
Hm. Andrzej Sawuła stwierdza, że jeszcze nie ma bezpośredniego komunikatu do drużynowych, w jaki sposób mają pracować z dwiema wersjami roty. Ta kwestia ma być dopiero przedyskutowana w wakacje w kilkunastoosobowym zespole, żeby na rozpoczęcie roku harcerskiego zaprezentować użyteczne poradnictwo. Mój rozmówca uważa, że najlepszą opcją byłoby przedstawienie obu wersji jeszcze podczas Próby Harcerza, aby decyzja należała wyłącznie do harcerza. Ważne, by kandydat do złożenia Przyrzeczenia wiedział, że oba sformułowania są równoważne i wybór nie stanowi deklaracji światopoglądowej, opowiedzenia się po którejś stronie – po prostu wybieramy sformułowanie, które w danej chwili więcej dla nas znaczy – mówi.
Przeczytaj też:
Julia Gierasimiuk - instruktorka Hufca ZHP Białystok, członkini HKR „Kryzys”, studentka pielęgniarstwa. W wolnym czasie szyje, czyta i szuka miejsca tam gdzie jej jeszcze nie ma, a mogłaby być. Lubi tylko czerwone dżemy.