Fantastyczna fantastyka
Niezależnie od tego, czy potrzebujesz odpocząć od natłoku obowiązków, chcesz się zrelaksować czy dobrze zabawić, lubisz zanurzać się w inny świat. Sięgasz po książkę, grę, film, po prostu jakąś historię, która nie dotyczy naszej rzeczywistości.
Historia fantasy sięga epoki romantyzmu. To wtedy do utworów zaczęto wplatać odwołania do wierzeń ludowych, zjawy i wizje. Świetnym przykładem takiego wczesnego dziewiętnastowiecznego dzieła są Dziady Mickiewicza. Niedługo później rodzi się Tolkien a z nim narodziny rewolucja związana z powstaniem współczesnego fantasy. W ten sposób złotym czasem dla fantastyki stała się druga połowa XX wieku. Dwie wojny światowe, później niesprzyjające systemy polityczne i odbudowy krajów ze zniszczeń, dały poważny powód ludziom do ucieczki od rzeczywistości. W ten sposób zaczęła rozwijać się fantastyka, w której rzeczywistość jest kreowana od nowa. Fantastykę można podzielić na trzy główne nurty: fantastykę naukową, potocznie znaną jako science fiction – inspirowana jest postępem nauki i technologii, a akcja najczęściej dzieje się w przyszłości; fantasy, w którym to występują elementy nadprzyrodzone, najczęściej powiązane z folklorem czy mitologiami i horror, w którym to zagrożenie życia bohatera, niezależnie czy jest to wydarzenie, czy obecność jakiejś istoty, z punktu widzenia naszej rzeczywistości musi być nierealne. Oczywiście fani nie poprzestali na tak prostym podziale i wraz z napływem nowych dzieł zaczęły się wykształcać podgatunki jak high i low fantasy, steampunk, horror lovecraftowski czy weird fiction (a to i tak zaledwie kilka przykładów).
Źródło fenomenu
Żeby fantastyczne dzieło wciągnęło, musi być jak najbardziej realistyczne – w tym tkwi sekret. Niesłusznym stwierdzeniem jest, że realizm dotyczy tylko sytuacji, w której jesteśmy teraz i tutaj. To jest realistyczne, bo to istnieje – no nie do końca to tak działa. Wcześniej pojmowaliśmy realizm krzesła, tak że można na nim usiąść, ściany poprzez dotknięcie, a lodów przez lizanie. Tylko tutaj mówimy o empiryzmie doświadczeń, a nie ich realizmie.
Wpuszczając bohaterów do świata, trzeba zadbać o wytłumaczenie nowych elementów
Fantastyka jest realistyczna, ponieważ pokazuje swój świat, taki jaki jest. Poznając świat, mamy czuć jakby istniał, bo przecież nie jest to naturalnym, żeby pierwszy lepszy kupczyk podczas sprzedaży brukwi tłumaczył, o co chodzi w uniwersum Rosharu (chociaż to zjawisko najczęściej zdarza się w grach wideo). Nie spotkasz bohaterów, którzy znają ten świat – sorry, ale nie poznasz tego uniwersum, lub poznasz je, mając poczucie, że przed tobą są sypane hasła z tamtejszej encyklopedii. Wpuszczając bohaterów do świata, którego nie znamy, trzeba zadbać o wytłumaczenie nowych elementów, jak pancerz przeciwodpryskowy, w jak najnaturalniejszy sposób w rozmowie. Aby stworzyć jak najwiarygodniejszą historię, tworzy się nowy alfabet, mapy czy słowniki. Dobrze stworzony świat fantastyczny ma kalendarium – swoją własną oś czasu, rozbudowaną przestrzeń i etos – limitery moralne i etyczne tylko tego świata. To wszystko składa się na lore.
Lore? Obiło mi się o uszy
Jak podaje Krzysztof M. Maj w swoim kursie światotwórstwa gier komputerowych: Lore to wyjątkowo stary rzeczownik, pochodzący ze staroangielskiego lar, oznaczającego 'nauczanie, wiedzę’. W polszczyźnie zachował się wyłącznie w słowie folklor, oznaczając 'wiedzę o obyczajach i wierzeniach ludowych’, jednak angielskie lore często bywa używane przez fanów fantastyki, nazywających tak wiedzę o wyobrażonych światach i uniwersach.
Im bardziej rozbudowany i szczegółowy lore, tym łatwiej będzie nam w niego wsiąknąć, odczuć realizm tego świata. I o to w fantastyce chodzi. Dajemy się zanurzyć w tę sztuczną rzeczywistość. Na tym polega immersja. Nawet ja teraz pisząc ten tekst, słucham składanki, która ma przypominać koncert barda ze średniowiecznej tawerny, aby lepiej wczuć się w klimat podczas pisania. Oprócz czystej zabawy i sprawiania przyjemności ma pomóc nam oderwać się od obecnych problemów i codzienności. To nie jest narkotyk, przez który nie będziemy chcieli, a już tym bardziej mogli powrócić do własnego życia i poprawnie funkcjonować. To rozrywka, która ma dawać doświadczenia na innym gruncie. Rozumiemy, że to, co dzieje się w tamtym świecie, tam zostanie. A w naszym świecie nie możemy zostać syrenką (nawet jeśli wypełnimy najdziwniejsze rytuały).
Dzięki odmiennym bohaterom można poruszać wcale nie tak obce nam problemy
Fantastyka, a tym bardziej fantasy to nie są same słodkie wróżki i jednorożce. Dzięki odmiennym bohaterom można poruszać wcale nie tak obce nam problemy – ksenofobia, potyczki polityczne, uchodźstwo, mizoginia itd., co świetnie robią, chociażby pozycje takie jak Wiedźmin czy Gra o Tron, niezależnie czy mówimy o książkach, grach czy serialu.
Co ma zeugl do harcerza?
Na przykład zapach, jeśli mówimy o końcówce obozu. Mam wrażenie, że wiele środowisk boi się obierania fantastycznej tematyki na wyjazdy. Są podróże po globie ziemskim, są podróże w czasie, a gdzie są podróże po innych allotopiach? Jeśli ktoś chciałby wykorzystać temat przewodni z jakiegoś serialu, anime czy gry, a nie wie, czy przypadnie do gustu uczestnikom, to może warto po prostu zapytać się, czym interesują się podopieczni. Można też przedstawić jakiś temat jako zupełnie nową ciekawostkę. Wszystko opiera się tylko o to, jak przedstawimy ten nowy obcy świat. Dobrze znane i lubiane gry można łatwo przerobić pod pasującą nam tematykę. Są wakacje, znajdź czas na oglądanie najróżniejszych mediów, aby znaleźć swoje własne źródło inspiracji na przyszłe zbiórki czy wyjazdy.
Według raportu czytelnictwa z 2022 roku fantastyka, to 4 najbardziej poczytny gatunek. Najwięcej osób sięga po nią w wieku 15-18, choć nie wiadomo jak sprawa wygląda z młodymi dorosłymi, gdyż w tym badaniu ludzie w wieku 19-59 to jedna grupa badawcza. Przykładowym bardziej szczegółowym badaniem na temat fantastyki jest badanie z 2012, gdzie ukazano, że w Polsce większość czytelników tego gatunku stanowią mężczyźni, a najbardziej popularna grupa wiekowa to 20-24 lata.
Wiemy, jak wygląda miecz świetlny, ale to nie oznacza, że naiwnie wierzymy w jego prawdziwe istnienie. Fantastyka to nie tylko bajki dla dzieci o smokach i księżniczkach, tylko literatura dla każdego, kto chce poczuć smak przygody z dala od codzienności.
Przeczytaj też:
Julia Gierasimiuk - instruktorka szukająca miejsca, gdzie jeszcze jej nie ma, a gdzie mogłaby być. Studentka polonistyki zafascynowana mnóstwem rzeczy, ale zbyt podekscytowana nimi, by zdecydować się na tylko jedno. Lubi tylko czerwone dżemy.