Harc-youtuber: Druh Cebulek
Jeden z jego filmów miał 23 tysiące wyświetleń. To tak, jakby obejrzała go prawie co czwarta osoba w ZHP. Wszystko zaczęło się od stwierdzenia, że jest nisza w internecie, którą warto wypełnić.
Kanał Druh Cebulek na You Tubie subskrybuje prawie 2 tysiące osób, ale pojedyncze odcinki potrafią przyciągnąć szerszą publiczność. Jak sam na swoim kanale przyznaje Cebulek, wszystko zaczęło się od próby wędrowniczej i zadania stworzenia filmów o tematyce harcerskiej – poradników czy relacji z imprez.
Cebulek w ZHP jest od jesieni 2011 roku. Przez ten czas był przybocznym, a teraz jest drużynowym 20 Środowiskowej Drużyny Harcerskiej im. Macieja Aleksego Dawidowskiego ps. Alek w Hufcu Jaktorów, pod Warszawą. Zadaliśmy mu kilka pytań.
Skąd pomysł na prowadzenie kanału o tematyce harcerskiej na You Tubie?
Zawsze się interesowałem You Tubem, a kręcenie filmów i montaż to coś, co mnie jarało. Wcześniej miałem też kilka innych kanałów, do których teraz się nie przyznaję i niekoniecznie jestem z nich dumny. Trzeba jednak od czegoś zacząć, nie zawsze wszystko idzie idealnie od samego początku. Pomysł akurat na ten kanał powstał, gdy już trochę tych filmików na inne tematy na You Tubie nakręciłem. Zobaczyłem, że jest nisza, jeśli chodzi o harcerskich youtuberów. Dlatego postanowiłem ją wypełnić.
Czy i jak się przygotowujesz się do nagrywania odcinków?
Jedynie do Szyszuni nie muszę się przygotowywać, bo tam na bieżąco dostaję pytania w komentarzach, więc nie da się do nich przygotować.
Lubię mieć wszystko poukładane, żeby o niczym nie zapomnieć.
Natomiast do pozostałych odcinków robię coś na kształt scenariusza skrzyżowanego ze scenopisem. Oczywiście nie wypisuję sobie w nim, co dokładnie mam powiedzieć, ale lubię mieć wszystko poukładane, żeby o niczym nie zapomnieć.
Przed odcinkami robię też research, żeby pogłębić wiedzę albo sprawdzić coś, czego akurat nie wiem. Dobrym przykładem takiego researchu jest mój odcinek o regulaminie mundurowym. Przed nagrywaniem przeczytałem cały regulamin, aby niczego nie pomylić i w jakiś przystępny sposób przekazać tę wiedzę. Swoją drogą, jest to najchętniej oglądany odcinek na moim kanale, więc myślę, że jest dość dobry.
Jakie było twoje największe wyzwanie związane z prowadzeniem kanału na You Tubie?
Zawsze było i jest wyzwaniem, żeby znaleźć czas na to. Z perspektyw widza to nie jest widoczne, ale przygotowanie filmu to są – tak naprawdę – dwa dni pracy. Pierwszego dnia filmujesz, a drugiego robisz montaż. Regularne tworzenie filmów jest dla mnie największym wyzwaniem i to chyba nawet widać po publikacji ich na moim kanale. Trudno jest pogodzić szkołę, pracę, prowadzenie drużyny i YouTube na dokładkę.
Moim innym problemem jest niszowość harcerstwa. Filmiki tego typu interesują bardzo wąską grupę odbiorców, ale cały czas myślę nad rozwiązaniem tej kwestii.
Teraz czas na moje ulubione pytanie. Może się ono wydawać głupie, ale uważam, że nie jest ono łatwe. Po co to robisz?
Jak już wspomniałem, jest w tym temacie nisza, a ja lubię dzielić się wiedzą. Mnie zawsze brakowało czegoś takiego na You Tubie, że jak wpiszę sobie na pytanie jak nosić mundur to jakiś Cebulek mi to powie w bardziej przystępny sposób niż to zapisano w jakimś regulaminie.
Z filmów ludzie mogą czerpać wiedzę i jakąś wartość, a nie tylko czystą rozrywkę
Drugi powód jest taki, że ja po prostu lubię robić coś, z czego ludzie mogą czerpać wiedzę i jakąś wartość, a nie tylko czystą rozrywkę. Mam sporo satysfakcji z tego, że przekazuję takie treści.
Powoli moje kręcenie filmów zaczynam komercjalizować – nie mówię o kanale na You Tubie, ale w ogóle o tworzeniu wideo.
Co to za filmy?
Zaczynam kręcić eventy, wesela, nawet zdarzyło mi się zrobić reklamę. Zamieniam hobby w sposób utrzymania się. Myślę, że każdy powinien dążyć do takiej sytuacji, bo to najprostsza droga do szczęścia.
Przy tej okazji chciałbym podkreślić, że harcerstwo bardzo mi w tym pomogło. Miałem wcześniej okazję nakręcić jakiś film z rajdu czy zrobić jakieś zdjęcia. Po prostu miałem pole do ćwiczeń i teraz mogę się dalej rozwijać a nawet zarobić jakieś pieniądze. W ogóle pierwsze płatne zlecenie dostałem od swojego komendanta hufca.
Wracając do twojego kanału na You Tubie, powiedz, skąd czerpiesz motywację?
Bardzo pomagają mi w tym komentarze od widzów pod filmami, a zdarzają się nawet słowa, że komuś w czymś pomogłem. To miłe i motywujące do kręcenia kolejnych filmów.
Bardzo pozytywne było też to, że parę osób podeszło do mnie na zlocie ZHP w Gdańsku i chciało sobie ze mną zrobić zdjęcie. Nie spodziewałem się akurat takiej reakcji i dziwnie się czułem, ale nie zmienia to faktu, że było to bardzo miłe. Nawet jedna dziewczyna chciała, żebym podpisał się jej na koszulce, co teraz, z perspektywy czasu, bardzo mnie bawi. Jednak takie sytuacje są największymi zastrzykami motywacji do dalszego działania.
Mówiłeś już o researchu, więc zapytam czy znasz innych harcerskich youtuberów?
Przyznam szczerze, że niespecjalnie znam innych harcerskich youtuberów. Jak robiłem swój research to jeszcze nie było ich wielu, a nawet teraz sytuacja się za bardzo nie zmieniła. Dodam jeszcze, że części z tych kanałów nie oglądałem z przyjemnością.
Jednak jest kilku harcerskich youtuberów, a jednym z nich jest Oboźny vlog. Nawet spotkałem się z nim na zlocie ZHP w Gdańsku i chwilę porozmawialiśmy. To było bardzo miłe spotkanie. Fajnie, że tworzy swój kanał na You Tubie, robi to dobrze i przyjemnie się to ogląda.
Kończąc już naszą rozmowę, chciałbym zapytać, co robisz w harcerstwie?
W harcerstwie jestem jeszcze drużynowym, ale w najbliższym czasie szykują się zmiany. Zajmuję się też stroną medialną, co oznacza, że czasem przygotuję jakąś grafikę na stronie internetowej albo zrobię zdjęcia. Chyba będę się w tym teraz specjalizować.
Tworzenie takiego poradnika wideo jest pewnego rodzaju służbą
W moim hufcu klaruje się zespół promocji i komunikacji. Jest on przebudowywany po dłuższej przerwie i na razie wszystko idzie w dobrym kierunku, tak jak powinno.
Ponadto myślę, że tworzenie takiego swoistego poradnika wideo jest pewnego rodzaju służbą, może dosyć nowatorską, ale czasem myślę o swoim kanale właśnie w ten sposób.
To jeszcze, proszę, powiedz nam dlaczego swój kanał nazywałeś Cebulek?
To się wiąże z dość głupią historią. Zacznijmy od tego, że mam na imię Sebastian. Kiedyś drużyną pojechaliśmy nad jezioro – to był taki luźniejszy wyjazd – i moi znajomi w pewnym momencie złapali głupawkę mówiąc do mnie Sebulek. I tak jakoś wyewoluowało to w Cebulek, pozostając przy mnie do dzisiaj.
Przeczytaj też:
Radosław Rosiejka - instruktor Zespołu Wędrowniczego WWM GK ZHP oraz Wydziału Komunikacji i Promocji GK ZHP, przez dwa lata drużynowy drużyny wędrowniczej w Hufcu "Piast" Poznań-Stare Miasto. Lubi jeździć na rowerze i słuchać muzyki, ale nie robi tego równocześnie.
