Rozmawiamy o edukacji

Na Tropie Środowisk / Maria Korcz / 16.06.2019

Parę tygodni temu w Polsce zrobiło się głośno o edukacji. Był to dobry moment, by poważnie o niej porozmawiać. Podjęli się tego wędrownicy z 2 Puszczykowskiej Drużyny Wędrowniczej Harmider.

Na rozmowie o edukacji szczególnie zależało nauczycielom – z inicjatywy JaNauczyciel i Protest!  powstała akcja Narad Obywatelskich o Edukacji. Jej ideą jest organizowanie w lokalnych społecznościach spotkań, podczas których odbywają się moderowane dyskusje w małych grupach o tym, jak w polskim systemie edukacji jest teraz, a jak chcielibyśmy, żeby było. Uczestnicy dyskusji poszukują odpowiedzi między innymi na pytania: czego uczy szkoła? Do czego przygotowuje?  Jak uczymy i wychowujemy? Jak motywujemy do nauki? Jakich doświadczeń dostarczamy?

Do tej pory w całym kraju odbyło się już 150 Narad. Publiczne ogłoszenie postulatów wypracowanych podczas ich trwania odbędzie się 21 czerwca, na otwarciu Festiwalu Malta w Poznaniu.

Dostrzegając możliwość zrobienia czegoś dla swojej lokalnej społeczności wędrownicy z 2 Puszczykowskiej Drużyny Wędrowniczej Harmider podjęli się zorganizowania wydarzenia w swoim mieście.

Na swoją Naradę zapraszali na Facebooku słowami: jesteśmy młodymi ludźmi, których łączy działanie w 2 PDW Harmider. Staramy się aktywnie uczestniczyć w życiu lokalnej społeczności i nie pozostawać obojętnymi na otaczający nas świat. W związku z tym podjęliśmy decyzję o organizacji takiej narady w miejscu, w którym działamy na co dzień – Puszczykowie. Wierzymy, że to ważne, aby młodzi ludzie interesowali się, co dzieje się dookoła nich, nie bali się wypowiadać oraz aktywnie działać.

Miałam okazję wesprzeć ich w przygotowaniach i osobiście uczestniczyć w Naradzie. Teraz zadałam kilka pytań pomysłodawczyni organizacji Narady Obywatelskiej o Edukacji (NOoE) w Puszczykowie, Margarecie Ohnsorge.

View this post on Instagram

Co robicie w sobotę? Marysia zajmuje się artykułem o debacie na temat edukacji :) #zhp #wędrownicy #jestemnatropie

A post shared by Na Tropie (@natropie) on

Jak to się stało, że twoja drużyna podjęła się organizacji Narady?

Zaangażował mnie strajk nauczycieli, dlatego zastanawiałam się, co więcej można by zrobić, żeby go wesprzeć. Informację o NOoE znalazłam na Facebooku. Pomyślałam, że taka akcja obywatelska to dobre zadanie dla drużyny wędrowniczej.

Przybliżmy na początek jak taka Narada wygląda.

Narada Obywatelska o Edukacji to taka duża burza mózgów

Ideą NOoE jest stworzenie miejsca do rozmowy w małych grupach metodą world cafe. Każdy może przyjść. Chodzi o wypracowanie pomysłów i idei, a nie ocenianie czy są słuszne czy nie. To taka duża burza mózgów. Mieszkańcy lokalnej społeczności mogą porozmawiać o mankamentach i mocnych stronach lokalnej edukacji, ale też całego systemu oświaty.

Na Puszczykowską Naradę przyszli przedstawiciele nauczycieli, dyrekcji szkół, urzędu miejskiego, uczniowie, rodzice, w większości pokolenie naszych rodziców. Moim zdaniem najciekawsze były konfrontacje na dwóch płaszczyznach: nauczycieli i rodziców oraz pokolenia starszego i młodszego.

Myślę, że w końcu nauczyciele i rodzice mieli stworzone miejsce do wspólnej rozmowy o wzajemnych oczekiwaniach i prośbach. Wywiadówki albo zebrania raczej nie stwarzają takiej możliwości, bo dotyczą głównie spraw bieżących. Wynika to też trochę z tego, że niektórzy rodzice wycofują się z wychowania dzieci, zostawiając je szkole.

Udało się nam, moderatorom, pokierować dyskusją tak, że można było wymienić się spostrzeżeniami bez dystansu jaki towarzyszy nam na co dzień. Ludzie często się ze sobą międzypokoleniowo nie zgadzali. Ale to dobrze, bo jedne i drugie punkty widzenia były wartościowe.

Wypracowane wnioski trzeba było później zebrać w jedną całość i przesłać do głównych organizatorów. Co dzieje się z nimi dalej?

Organizatorzy zbierają wnioski z Narad w całej Polsce, z pomocą Pracowni Badań i Innowacji Społecznych Stocznia zostaną one opracowane. Docelowa idea jest taka, by zostały realnie wzięte pod uwagę przy wprowadzaniu zmian w oświacie.

Warto wspomnieć, że NOoE odbywało się w wielu miejscach w kraju, ale Narada w Puszczykowie była jedyną zorganizowaną przez wędrowników. Czuliście, że wpisuje się to w pole działania drużyny wędrowniczej?

Temat edukacji powinien być szczególnie bliski instruktorom

Trudno znaleźć lepsze pole do działania drużyny wędrowniczej. Przynajmniej ja tak myślę. Narada jest nie tylko okazją do organizacji wydarzenia dla lokalnej społeczności i nabycia umiejętności czysto organizacyjnych, ale też kształtuje to świadome postawy obywatelskie, ludzi aktywnych, angażujących się w życie kraju. Myślę, że sam temat edukacji powinien być szczególnie bliski instruktorom. Sami stosujemy systemy wychowawcze, mamy swoją metodę , też pracujemy z młodzieżą. Więc kwestia jakości edukacji nas jako wędrowników i instruktorów po prostu żywo interesuje.

Nie obawialiście się zorganizowania Narady w okresie strajku nauczycieli, gdy nastroje były wzburzone, a zdania podzielone?

ZHP jest organizacją w Polsce i do aktualnych problemów musimy się odnieść

Nie. Mimo że Narada powstała w okresie kiedy był strajk, a nasza odbyła się jeszcze w czasie jego trwania, myślę że nie miała charakteru politycznego. Ja nie miałam żadnych wewnętrznych wątpliwości czy drużyna wędrownicza powinna się w to włączać. W grupie organizatorów pojawiały się różne głosy, dyskutowaliśmy o tym czy to słuszna decyzja, że angażujemy się w Naradę. Doszliśmy jednak do wniosku, że ZHP nie jest wyalienowaną organizacją działająca w jakiejś przestrzeni kosmicznej, tylko działamy w Polsce i do aktualnych problemów musimy się odnieść. Nie bać się tematów trudnych, a odpowiadać na realne problemy. Zamykanie się na tematy trudne nie rozwija ani nas, ani społeczeństwa.

Myślisz, że NOoE wywarło jakiś faktyczny wpływ na lokalną społeczność i że ma szansę wpłynąć na sytuację w całej oświacie?

To jest trudne pytanie. Biorąc pod uwagę mieszkańców Puszczykowa i osoby które przyszły na naradę, myślę, że jej uczestnicy mieli okazję zobaczyć problem z innej perspektywy i skonfrontować swoje poglądy. Narada nie spotkała się jednak z tak dużym odzewem, na jaki liczyliśmy.

Wydaje mi się też, że w ogóle ludziom potrzebna jest jakaś platforma, gdzie mogą razem działać. Tak jak tutaj – dostali pole do rozmowy w ramach world cafe, gdzie każdy przyszedł trochę jako gość, co zapewniło komfort dyskusji wszystkim stronom. Wydaje mi się, że o jakiejś dużej zmianie nie możemy mówić. A szkoda. Biorąc pod uwagę wszystkie narady w Polsce, tu ten wpływ jest dużo większy, bo wnioski z NOoE zostaną opracowane i przedstawione politykom. To pokazało społeczeństwu i organizatorom że pracą organiczną i pracą u podstaw jesteśmy w stanie dużo wnieść. Mam wrażenie, że to też pokazało, jak można prowadzić dyskusje z obywatelami. Organizatorzy stworzyli tą formułą dobry przykład dla debat publicznych.

Myślisz, że formuła narad obywatelskich powinna w przyszłości pojawiać się częściej i dotyczyć różnych aspektów życia społecznego?

Nie wiem, kto miałby być organizatorem tych narad, ale wydaje mi się, że mogłoby to pokazać ludziom, że głos jednostki , ich głos, nie liczy się tylko podczas wyborów, ale mają wpływ na losy państwa na co dzień. Co mogłoby spowodować większe zainteresowanie i zaangażowanie w sprawy publiczne. Być może wygenerowałoby to rozwiązania, na które nie wpadliby na przykład parlamentarzyści.

Jakie problemy w systemie edukacji dostrzegli  uczestnicy Narady?

Często padały stwierdzenia, że wyniki są przedkładane ponad relacje społeczne i naukę samodzielnego myślenia. Uczymy się zbyt dużo suchych faktów, a nie analizujemy procesu jaki zaszedł, aby dane wydarzenie miało miejsce. Podobnie jest z myśleniem przyczyna – skutek. Brakuje też modułowego podejścia. Na przykład język polski i historia bardzo często się zazębiają, a my uczymy się ich oddzielnie, podobnie z fizyką, biologią i chemią. Powinniśmy podchodzić do tego bardziej holistycznie.

Nauczyciele potrzebują wsparcia

Często wspominano też problemy w komunikacji na linii nauczyciel – rodzic – uczeń to, że nauczyciel ma niewielkie pole manewru związane z przebiegiem lekcji i jej tematami, ciągle musi gonić z materiałem, a nie realizować zagadnienia które interesują daną grupę uczniów. Nauczyciele potrzebują wsparcia, możliwości wyjazdów na kursy, szkolenia, ale również tutorów, czyli osób, które pracowałyby z kadrą nauczycielską.

Brak też narzędzi motywacji, jedyne co zmusza ucznia do nauki to ocena. W szkole brakuje też kształtowania odpowiedzialności obywatelskiej, zaangażowania w życie lokalne. To tylko część wniosków, wszystkie – nie tylko z naszej narady – będę udostępnione na stronie NOoE.

A rozwiązania tych problemów?

Propozycje rozwiązań to między innymi kładzenie większego nacisku na umiejętności miękkie i kreatywne rozwiązywanie problemów. Większe zaangażowanie rodziców w życie szkoły. Nauka korzystania ze źródeł, ale też uczenie jak się uczyć. Pokazywanie uczniom ich dobrych i mocnych stron. Realizowanie pensum nauczycielskiego w ramach prowadzenia z uczniami działalności społecznej i wolontariackiej. I przede wszystkim mniejsza liczebność klas.

 

Przeczytaj też:

Maria Korcz - drużynowa 93 Poznańskiej Drużyny Wędrowniczej, zastępczyni komendantki jednego z poznańskich szczepów. Prywatnie studentka ekonomii, w Na Tropie szef działu Na Tropie  Środowisk.