Rzuć harcerstwo w cholerę

Instruktorski Trop / Zuzanna Gaweł / 29.04.2024

Szybki rachunek sumienia. Ile razy w ciągu Twojej harcerskiej drogi czułeś, że masz dość, stres Cię dobija, kończą Ci się palce do liczenia swoich błędów, a o życiu poza ZHP to już w ogóle nie masz co mówić? Pewnie sporo. Z pomocą przychodzi jedna z chorągwi. „Łódzka dba o psyche”, więc dlaczego Ty też nie możesz?

Szybko, prosto i na temat. Jakiś czas temu odbył się webinar „Jak zadbać o swoje zdrowie psychiczne będąc instruktorem/ką?” organizowany przez zespół „Łódzka dba o psychę”. Tak, ja też zgłaszając się byłam średnio nastawiona. Pewnie (znowu) posłucham godzinę o technikach mindfulness, dowiem się, że życie jest piękne i ogólnie to warto żyć. W praktyce okazało się jednak zupełnie inaczej.

Nic nie muszę

Od samego początku urzekła mnie atmosfera budowana przez prowadzącą. Zapewnianie, że „możesz, ale nie musisz”. Nie musisz siedzieć przy biurku z włączoną kamerką, najlepiej w mundurze i z notesem obok. Możesz, tak jak ja wtedy, siedzieć wycieńczona w pociągu, ledwo pamiętać jak się nazywasz, nie mieć nic do pisania i prosić zasięg o litość. I wbrew pozorom ten luz jeszcze bardziej pozwolił mi się skupić na ćwiczeniach.

Psycha praktycznie

Poza oczywistymi częściami wykładowymi o mechanizmie działania emocji, ich regulacji, 5 pytaniach zdrowego myślenia czy też formowaniu komunikatów, spora część webinaru była poświęcona praktycznym ćwiczeniom i pytaniom zmuszającym do namysłu. Przykładowo, zapewne nie jestem sama w narzekaniu, że ktoś przekracza moje granice. Ale właściwie nigdy nie poświęciłam chwili, żeby zastanowić się, jak mogłabym konstruktywnie na to zareagować. Po czym poznaję, że ktoś przekracza moje granice? A może była już sytuacja, w której ktoś tę granicę przekroczył, ale sobie z tym poradziłam? W jaki sposób? Pewnie jeszcze długo bym nie znała odpowiedzi na te pytania, gdyby nie przestrzeń tego spotkania.

Pewnie jeszcze długo bym nie znała odpowiedzi na te pytania, gdyby nie przestrzeń tego spotkania.

Koniec świata

Jak we wstępie, niejeden aktywnie działający wędrownik czy instruktor zliczył już swoje błędy na palcach rąk i stóp. Tylko co to dało? To również była jedna z rzeczy, które potrzebowałam usłyszeć, a webinar dał na to szansę – przypomnij sobie błąd, który ostatnio popełniłeś. Czego się dzięki niemu nauczyłeś? Co Ci dał? Zaczynasz się zastanawiać i nagle okazuje się, że zrobiłeś błąd i… I tyle. Koniec kropka. Nie ma żadnego innego zakończenia, świat się nie zawalił. Czy za rok, dwa czy pięć, to, co teraz roztrząsasz, będzie miało znaczenie? Psychika Ci podziękuje, kiedy przypomnisz sobie to przy następnym załamaniu się popełnionym błędem. 

Znaleźć złoty środek

W pamięć zapadły mi jeszcze dwa praktyczne ćwiczenia przydatne w pracy harcerskiej. Niby się zna, niby się wie. Ale ile razy postanowiliście skutecznie zarządzać sobą w czasie i rozłożyliście swoje obowiązki w znanej tabelce „pilne/niepilne, ważne/nieważne”? Albo spróbowaliście ćwiczeń oddechowych, np. liczenia do 4 przy wdechu, zatrzymaniu powietrza, wydechu i bezdechu? Z pewnością są osoby, które tego używają – brawo! Ja podpisuję się pod tymi, które szukanie równowagi i spokoju mają na samym końcu listy „to do”. Wypróbujmy może w następnym natłoku obowiązków i chaosie te proste ćwiczenia? Zobaczymy, ile pozytywów wniosą.

Nie jesteś sam

Zbliżając się do końca, przejdźmy do praktyki. Dbanie o siebie, czyli działania pod znanym hasłem „self-care” są ważne. To nie opinia, to fakt. I na tyle, na ile jesteśmy w stanie sobie pomóc – warto, bo znamy samych siebie najlepiej. Ale co jeśli przeżywasz kryzys, znajdujesz się w sytuacji bez wyjścia, w Twoim środowisku wydarzyło się coś trudnego lub czujesz, że nie dajesz rady z harcerskimi zobowiązaniami, czujesz stałe przygnębienie i nie masz siły? Pamiętaj, że nigdy nie jesteś sam! W ZHP działa telefon wsparcia. A wszystkie powyższe przykłady (i nie tylko one!) są zdecydowanie wystarczającym argumentem, żebyś mógł potrzebować bycia wysłuchanym.
Więcej na ten temat znajdziesz tutaj: https://zhp.pl/rozszerzamy-wsparcie-psychologiczne-dla-harcerskich-instruktorow/

Tytułowy clickbait

Zaczynasz się zastanawiać i nagle okazuje się, że zrobiłeś błąd i… I tyle. Koniec kropka. Świat się nie zawalił.

Przyznaję, tytuł artykułu iście antyzachęcający. I nawet nie jest to z mojej strony żaden wielki chwyt marketingowy – dokładnie taką treść miał ostatni slajd webinarowej prezentacji. Chwilę to przeżywałam. Jak tak można, dlaczego nie mówią mi tutaj że nasza organizacja to najlepsze co mnie mogło w życiu spotkać? A później w sumie pomyślałam, że kurcze… prowadząca ma rację.

Czujesz, że ZHP nie jest dla Ciebie, nie spełniasz się, widzisz swoje działanie w innym miejscu? Nikt Cię tutaj nie trzyma na siłę – lub przynajmniej nie powinien. Dbaj o siebie, rozwijaj się, żyj tak jak chcesz i w danym momencie czujesz się na siłach. A przyjmowanie z otwartymi rękoma, wspieranie i bycie „dla siebie” to z pewnością jest mocna strona ZHP. I dzięki rówież za taką myśl z webinaru, była potrzebna! Podobnie jak cała forma webinaru, którą wkładam do szufladki „dobre rzeczy” i na pewno będę do tych treści wracać.

Przeczytaj też:

Zuzanna Gaweł - drużynowa 59 Wodnej Drużyny Harcerskiej z Hufca ZHP Rzeszów. Działa przy promocji i uwielbia copywriting. Prywatnie trenuje siatkówkę, gra na gitarze, czyta dużo książek i kocha wszystkie pieski, a szczególnie własnego.