Symboliczne daty

Radosław Rosiejka / 13.01.2019

Mamy szczególny rok dla wędrowników, bo obchodzimy 20-lecie Wędrowniczej Watry. W ubiegłym roku mieliśmy też 100-lecie wędrownictwa i 15-lecie metodyki wędrowniczej. Wszystko to jednak tylko symboliczne daty. A z symbolami różnie bywa.

W polskim kalendarzu widnieje mnóstwo symbolicznych dat. Kilka miesięcy temu obchodziliśmy 100-lecie odzyskania niepodległości. Uznajemy, że stało się to 11 listopada 1918 roku, co ma swoje uzasadnienie, ale równie dobrze mógłby to być inny dzień, bo był to proces stopniowy.

Symboli, w których fakty są mniej ważne jest więcej

Inną taką symboliczną datą jest chrzest Polski. Podobno odbył się 14 kwietnia 966 roku. Fakty są takie, że nikt nie ma pewności, gdzie i kiedy Mieszko I został ochrzczony. Data, będąca symbolem powstania państwa polskiego, wynika z tego, że akurat w tym dniu była Wielka Sobota. Był to dzień, w którym miano wtedy w Kościele chrzcić ludzi, ale czy akurat Mieszka I? Tego nie wie nikt. Takich symboli, w których fakty są mniej ważne, w naszej historii jest więcej.

Podobnie mamy w harcerstwie. W 2018 roku było 100-lecie wędrownictwa i 15-lecie metodyki wędrowniczej w ZHP. W tym roku mamy 20-lecie Wędrowniczej Watry. Hucznych obchodów, na miarę ubiegłorocznego święta niepodległości, nie było i raczej nie będzie. Nie o to w tym chodzi.

Jubileuszowa Odznaka Wędrownictwa

Zamiast wielkiej gali, nagród, innych imprez i wszelkich form, w których gubi się to, co najważniejsze, powstało coś bardzo wędrowniczego. To Jubileuszowa Odznaka Wędrownictwa, o której informacja mogła mignąć wam na fanpejdżu Wędrowniczej Watry. Niedługo przeczytacie o niej więcej w Na Tropie, bo wiem, że coś powstaje.

Wspomnę tylko, że w ramach Jubileuszowej Odznaki Wędrownictwa zaproponowane będą cztery zadania. Pierwsze to pożyteczna służba na rzecz środowiska. Drugie to udział lub współorganizacja przedsięwzięcia z innymi drużynami wędrowniczymi. Trzecie zadanie dotyczy świadomości obywatelskiej wędrowników, a czwarte to wędrówka całą jednostką.

Cofnijmy się do początków

Skąd się wzięły te jubileusze? Najstarszy z nich to 100-lecie wędrownictwa. Obchodziliśmy je 12 sierpnia 2018, bo tego dnia 100 lat wcześniej Robert Baden-Powell powiedział po raz pierwszy wędrownik (ang. rover). Właśnie ten moment uznaje się za początek wędrownictwa, a nie chociażby późniejsze wydanie książki Wędrówka do sukcesu opisującej filozofię życia szczęśliwego dorosłego i koncepcję rozwoju wędrowników (ang. Rover Scouts).

Początki wędrownictwa sięgającą lat 20. i 30. XX wieku

W zeszłym roku mieliśmy też 15-lecie metodyki wędrowniczej. Przeszło to bez większego echa, bo to tylko symboliczna data. Początki wędrownictwa sięgającą lat 20. i 30. XX wieku, czyli kryzysu programowego w ZHP i odpływu osób, które były w wieku wędrowniczym.

Więcej na ten temat napisano, w Niemałej sztuce, a ja nie będę przepisywać rozdziału z poradnika dla kadry wędrowniczej, skoro każdy może go przeczytać. Napiszę tylko, że jeszcze przed wybuchem II wojny światowej wyodrębniono w ZHP najstarszą grupę wiekową skautów-wędrowników oraz zaczęto używać takich pojęć jak wędrownik czy naramiennik wędrowniczy.

Jednak do znanej nam dzisiaj metodyki była długa droga. Na dobre do idei wędrownictwa powrócono dopiero w latach 80., kiedy to rozpoczęły się przemiany społeczno-polityczne w Polsce. Wtedy też nastąpił początek zmian w samym ZHP.

15- i 20-lecie

W 2003 roku pojawia się w ZHP dzisiejsza metodyka wędrownicza. To efekt wielu lat istnienia Ruchu Programowo-Metodycznego Wędrownictwo, którego celem było wypracowanie, na podstawie wcześniejszych doświadczeń, spójnej metody wędrowniczej. W tym czasie przedstawiono koncepcję pracy z wędrownikami oraz uporządkowano wędrowniczą symbolikę i brzmienie Kodeksu Wędrowniczego.

Na Watrze w 2002 roku pierwszy raz przyznano tytuł Primus Inter Pares

Jeszcze przed 2003 rokiem, bo 20 lat temu w Stebniku w Bieszczadach, odbyło się pierwsze spotkanie osób w wieku wędrowniczym i nazwano je Wędrowniczą Watrą. Na następną Watrę trzeba było poczekać do 2002 roku. Było to już bardziej zorganizowane przedsięwzięcie. Wtedy też po raz pierwszy wyróżniono drużynę wędrowniczą tytułem Primus Inter Pares. Od tego momentu zaczęto organizować Watrę co roku, choć trzeba przyznać, że nie ma jej, gdy organizowany jest zlot ZHP – tak było w 2007, 2010 i 2018 roku.

Symbole nie są złe!

Czy to, że wszystkie te daty są symboliczne, znaczy, że są bez sensu? Absolutnie nie! To świetne momenty, żeby pokazać, że wędrownictwo istnieje, a nawet cały czas się rozwija. W metodyce może dojść chociażby do zmiany instrumentów metodycznych czy pomysłów na Wędrowniczą Watrę. I tak, pomiędzy 15-leciem a 20-leciem można pokazywać, że wędrownictwo to nie wymysł ostatnich lat, choć zdaje się, że niektórzy jeszcze mogą tak myśleć.

 

Przeczytaj też:

Radosław Rosiejka - instruktor Zespołu Wędrowniczego WWM GK ZHP oraz Wydziału Komunikacji i Promocji GK ZHP, przez dwa lata drużynowy drużyny wędrowniczej w Hufcu "Piast" Poznań-Stare Miasto. Lubi jeździć na rowerze i słuchać muzyki, ale nie robi tego równocześnie