Z wyczuciem i empatią 

Martyna Kowacka / 06.03.2022

W ostatnich dniach harcerskie profile na Facebooku zalewa fala relacji pomocy Ukrainkom i Ukraińcom. Kilka dni temu na grupie Promocja ZHP ukazał się wpis, który zainspirował mnie do napisania tego artykułu, choć takie przemyślenia miałam już od kilku dni. Jak powinniśmy pokazywać naszą służbę? Przede wszystkim z wyczuciem i empatią.  

To oczywiste, że chcemy pokazać naszą harcerską służbę. Jednak powinniśmy pamiętać przy tym, że ta służba jest odpowiedzią na czyjąś niesamowitą tragedię. Nie zapominajmy też o tym, że przecież nie robimy tego dla honorów, oklasków i lajków, a z naszego poczucia odpowiedzialności i chęci działania. Komunikacja to tylko dodatek do tych działań.  

I żeby nie było — uważam, że warto pokazywać czynienie dobra i naszą służbę. Wykorzystujmy nasze zasięgi do mnożenia dobra, ale róbmy to z głową. Warto pamiętać jednak przede wszystkim o kilku rzeczach.  

1. Pandemia wciąż trwa 

Rzecz, na którą zwróciłam szczególną uwagę to m.in. brak maseczek. Czy gdy zaczęła się wojna, to pandemia się skoczyła? Nie! A z wielu materiałów wynika jednak, że tak. Takie szerzenie złych wzorców nie jest dobre. Ktoś powie: no tak, ale teraz ważniejsza jest pomoc Ukrainkom i Ukraińcom, a nie COVID-19. Takie działania mogą doprowadzić nas za chwilę do kolejnego kryzysu – liczby osób chorych na COVID-19, które wymagają profesjonalnej opieki medycznej. Prowadząc komunikację, kreujemy pewne zachowania i wzorce – pamiętajmy o tym. 

2. Bezpieczeństwo 

Bezpieczeństwo, bezpieczeństwo i jeszcze raz bezpieczeństwo. Zarówno wolontariuszek i wolontariuszy, ale także Ukrainek i Ukraińców. Dotyczy to wielu aspektów. Od kwestii organizacji punktów pomocowych, poprzez noszenie kamizelek odblaskowych a na maseczkach kończąc. Pomagajmy, ale róbmy to bezpiecznie i właśnie to bezpieczne pomaganie pokazujmy.  

3. Zdjęcie uchodźców – chroń wizerunek 

Obraz, który najbardziej mnie uderzył w ostatnim czasie to redaktorka i operator kamery jednej z ogólnopolskich stacji, którzy weszli na salę, gdzie było kilkadziesiąt łózek i pokazywali (czasami naprawdę z bliska) osoby, które tam spały.  

Ja wiem, że fajnie jest dodać zdjęcie z osobami, którym pomagamy, ale proszę was, abyście 5 razy się zastanowili, zanim zrobicie to zdjęcie. Już samo zrobienie zdjęcia może być niesamowicie trudną sytuacją dla osób uciekających przed wojną – a może brakować im siły, aby zwrócić ci uwagę.  

Uchodźcy tak jak ty, są ludźmi, którzy mogą nie życzyć sobie zdjęcia

Zanim zrobisz zdjęcie – zapytaj. Pamiętaj jednak, że często może być tak, że mimo wewnętrznej niechęci osoba ta się zgodzi, może pomyśleć tyle do nas robią, więc głupio mi odmówić. Więc najlepiej dodawać zdjęcia, na których uchodźcy stanowią tylko jego element (stanowią część zdjęcia, choć tu też trzeba mocno uważać), np. są widoczne tylko ich plecy lub jakiś sam detal. Pamiętaj, że tak jak ty, są ludźmi, którzy mogą nie życzyć sobie zdjęcia, szczególnie takiego, które zostanie wykonane w kryzysowym dla nich momencie. 

4. Używane słowa 

Wojna i wszystko, co jej dotyczy, jest niezwykle delikatną tematyką. To tragedia, która spotkała miliony osób i sprawiła, że znaleźli się w ekstremalnie trudnej sytuacji życiowej. Nie opisujmy sytuacji czarniejszą niż ona jest – nikomu to nie pomoże. Nie przesadzajmy z uwypuklaniem naszej pomocy. Nie piszmy: A już jutro kolejna fotorelacja! – to naprawdę nie jest ekscytujący obóz czy rajd. Uważajmy na to, jakich słów używamy.  

5. Nasze uśmiechy 

Szczególnie w pierwszych dniach służby Facebook zaroił się od uśmiechniętych selfie na tle np. sali z rozstawionymi łóżkami polowymi. Czy to na pewno okoliczności, w których powinniśmy robić takie zdjęcia? Pokazujmy naszą pomoc, ale nie pozujmy na jej tle. 

6. Starannie weryfikuj źródła 

Pisząc post, news czy rozmawiając z kimś, opieraj się tylko na wiarygodnych źródłach. Używaj poprawnych określeń, dobrze dobieraj słowa. Zawsze szukaj potwierdzonych i rzetelnych źródeł. Dezinformacja jest jedną z broni.  

7. Dbaj o jakość relacji 

Czy warto opublikować cokolwiek? Moim zdaniem nie. Zdaję sobie sprawę, że większość komunikatów ma charakter newsowy i muszą być opublikowane czym prędzej. Warto się jednak zastanowić, po co w ogóle tę relację tworzymy – czy naprawdę lepiej wrzucić cokolwiek niż nic

8. Czasami mniej znaczy więcej 

Pokazujmy pomoc, ale róbmy to z głową

Wszyscy jesteśmy już niesamowicie przebodźcowani. Temat wojny dochodzi do nas niemal z każdej strony, dotyka tak wielu aspektów naszego życia. Zanim wrzucisz relację, zastanów się: po co? Bo jeśli tylko po to, aby pokazać ja też pomagam to może bez sensu – komunikat o tym jak mądrze włączyć się w pomoc będzie dużo bardziej wartościowy i przyniesie więcej dobra. 

Myślę, że tych zasad jest jeszcze znacznie więcej. Powyżej opisałam kilka rzeczy, które mi przychodzą do głowy w pierwszej kolejności. Pokazujmy pomoc, ale róbmy to z głową – pamiętajmy, że ta pomoc jest odpowiedzią na niesamowitą tragedię ludzi, na których ten komunikat może dodatkowo wpłynąć. 

Zachęcam Was też do przeczytania materiału JAK PISAĆ I MÓWIĆ O UCHODŹCACH poradnik dla dziennikarzy i dziennikarek, który wydał Instytut Zamenhofa w sierpniu 2021 roku. Znajdziecie w nim instrukcje, zbudowane na międzynarodowym doświadczeniu dziennikarskim, jak z szacunkiem i empatią pisać o uchodźcach oraz udzielanej im pomocy.

 

Przeczytaj też:

Martyna Kowacka - Ślązaczka mieszkająca w Warszawie. Wywodzi się z Hufca ZHP Ziemi Rybnickiej, gdzie pełniła wiele różnych funkcji — była m.in. jego komendantką i dwukrotnie drużynową. W latach 2017-2021 była rzeczniczką prasową ZHP, a 2018-2021 kierowniczką Wydziału Komunikacji i Promocji GK ZHP. W harcerstwie nauczyła się, że nie ma rzeczy niemożliwych, szczególnie gdy ma się wokół siebie zespół, który działa razem. Uważa, że w ZHP jest jeszcze sporo do zrobienia, więc zaprasza wszystkich na “Wspólny szlak” – bo wierzy, że razem możemy więcej.