Bonawentura przeciw nienawiści
Walka z hejtem w sieci, to jak walka z wiatrakami? Nie dla 62 MDW Bonawentura, która pokazuje, jak to robić, inspiruje, a przy okazji wykorzystuje do tego propozycję nowego Systemu Instrumentów Metodycznych!
Ponad rok temu ogromna część naszej harcerskiej działalności przeniosła się do sieci. W takiej wirtualnej rzeczywistości harcerze i harcerki, jak dawniej rozwijają się, uczą, współpracują. Ale jak w takich warunkach wyjść do szerszej społeczności i podjąć służbę? Bonawentura pokazuje, że nie tylko się da, a nawet trzeba! Wystarczy jedynie zauważyć potrzebę. Wędrownicy z Pruszkowa spełniają ją za pomocą tropu – jednego z elementów nowego Systemu Instrumentów Metodycznych, którego wszyscy będziemy używać od 1 września 2022 roku. O szczegółach opowiada pwd. Oliwia Jeżowska – uczestniczka akcji oraz członkini drużyny.
Jak długo działa wasza drużyna? Z jakiego środowiska się wywodzicie? Gdzie działacie?
Nazywamy się 62 Mazowiecka Drużyna Wędrownicza Bonawentura i zostaliśmy powołani w 2014 roku. Należymy do szczepu 62 Mazowieckich Drużyn Harcerskich i Zuchowych Szaniec im. Batalionu Harcerskiego Zośka w Hufcu ZHP Pruszków (Chorągiew Stołeczna).
Pełniłam w drużynie funkcję metodyka – byłam odpowiedzialna za wprowadzenie nowego SIM-u
Ja nazywam się Oliwia Jeżowska i jestem instruktorką Hufca ZHP Pruszków. Na co dzień w drużynie wędrowniczej jestem członkinią zastępu SMOK, jednak przez ostatni ponad rok pełniłam w drużynie funkcję metodyka – byłam odpowiedzialna za wprowadzenie nowego SIM-u do życia w naszej drużynie. Myślę, że moja rola w tej drużynie to również pewnego rodzaju motywatorka, a czasem jest to rola wspierająca.
Z czym wiąże się nazwa waszej drużyny, a także nazwy zastępów?
Nazwa naszej drużyny jest taka, a nie inna, ponieważ działamy według szaroszeregowej obrzędowości, którą mają wszystkie drużyny w szczepie. Każda drużyna ma innego bohatera – u nas jest nim Jan Romocki Bonawentura. Zastępy, jakie obecnie działają w drużynie to SMOK – wojenny kryptonim Chorągwi Krakowskiej oraz BARBARA – wojenny kryptonim Chorągwi Zagłębiowskiej. SMOK to żeński zastęp działający najdłużej, ma swoją obrzędowość i żeby zostać pełnoprawną smoczą wędrowniczką, trzeba przejść tajną próbę Smoka. Zastęp Barbara działa od tego roku, jednak powoli również zaczyna budować swoje zwyczaje.
Co was łączy, jako ekipę harcerskich przyjaciół? Jak lubicie wspólnie spędzać czas na zbiórkach?
Bardzo mocno łączy nas współzawodnictwo – prowadzimy stałą punktację, ogólnodostępną dla każdego członka drużyny. To motywuje nas wzajemnie i nie pozwala osiąść na laurach, a każe ciągle piąć się wyżej i wyżej. Natomiast nasze ulubione zbiórki, to te, które sami realizujemy o naszych zainteresowaniach: ekonomia, ekologia, architektura, gotowanie. Każdy ma szansę przeprowadzić zbiórkę w ciągu roku i zaprezentować siebie, jednocześnie realizując punkty ze swoich prób.
Jak angażujecie się w życie lokalnej społeczności? Jaką służbę podejmujecie w obecnym czasie, a co robiliście wcześniej? Tutaj mam na myśli służbę związaną z pandemią, ale nie tylko.
Jeśli chodzi o służbę podczas trwania pandemii, to nasza drużyna bardzo mocno zaangażowała się w hufcową akcję szycia maseczek. Na tamten moment około 80% członków drużyny w mniejszym lub większym stopniu było zaangażowanych w tę akcję.
Część z nas również pomagała seniorom w robieniu zakupów na terenie powiatu pruszkowskiego, a inni brali udział w służbie z naszym hufcowym zespołem, który naprawiał zepsute komputery i dostarczał je naprawione do dzieci, które nie miały możliwości korzystać ze zdalnej nauki.
Naszą stałą służbą, zgodną z obrzędowością naszej drużyny są cykliczne wyjazdy na Powązki, w celu posprzątania grobów bohaterów naszego szczepu. Zbieramy wtedy stare, gliniane miseczki, a następnie wypełniamy je ponownie woskiem, aby zachować zasadę zero waste.
Jakie cele postawiliście sobie na rok harcerski 2020/21? Jak je realizujecie?
Postawiliśmy na otwieranie stopni i zrealizowanie minimum 1 tropu w drużynie
Naszymi głównymi celami na rok 2020/2021 jest to, żeby wędrownicy zaczęli mocno działać z naramiennikami wędrowniczymi. Mamy w drużynie 15 osób, z czego 8 ma już zrealizowany naramiennik wędrowniczy, a 3 osoby są w trakcie jego realizacji. Postawiliśmy również na otwieranie stopni i zrealizowanie minimum 1 tropu w drużynie. Nasze cele związane były głównie z testowaniem instrumentów metodycznych w pilotażu SIM.
Jesteście jedną z niewielu drużyn, która miała okazję testować nowy System Instrumentów Metodycznych. Jakie są wasze wrażenia po tym pilotażu? Jak u was sprawdził się ten nowy system?
Nasza praca z systemem od początku szła raczej gładko. Jako przeszkolony metodyk, który opiekował się naszą drużyną, powiedziałabym, że bardzo dobrze zostałam zapoznana z systemem, dzięki czemu od początku mogłam przekazywać dalej rzetelną wiedzę, pozwalającą na działanie naszej drużyny w pilotażu. Poza szybkim załapaniem działania systemu ostatni rok był zdecydowanie dla nas momentem przełomowym – kilka osób z drużyny zaczęło realizować próby na naramienniki, a później stopnie.
Wyzwania skupiają się na rozwoju emocjonalnym i duchowym, a dzięki nim harcerze i harcerki powinni pracować nad sobą
Dodatkowym elementem, który pojawił się w propozycji nowego SIM-u, było wyzwanie, które jest indywidualnym instrumentem. Wyzwania skupiają się na rozwoju emocjonalnym i duchowym, a dzięki niemu harcerze i harcerki mają uświadomić sobie, że powinni pracować nad sobą. Dzięki temu instrumentowi mogą to robić w przyjemny sposób. My zdecydowanie pokochaliśmy wyzwania, ponieważ pozwalają one nam stawać się lepszymi ludźmi, pozwalają się wyzbyć niepożądanych cech, których każdy z nas ma dużo. My nauczyliśmy się eliminować złe nawyki poprzez ten instrument.
Tropy natomiast pozwoliły nam spojrzeć szerzej, na ludzi, na środowisko lokalne, na potrzeby i przede wszystkim na nas samych. Podczas realizacji tego tropu świetnie się bawiłyśmy, robiąc bardzo ważne rzeczy, a mogę wam zdradzić, że szykują nam się kolejne z kategorii Człowiek oraz Natura.
Jedną z części składowych nowego SIM, który testowaliście, jest trop. Możecie wytłumaczyć, czym on jest?
Trop kształci umiejętność budowania wspólnego celu, dzięki któremu możemy realizować służbę
Tropy to nic innego, jak zespołowy instrument metodyczny, który stawia nacisk na pracę w małych grupach. Kształci umiejętność budowania wspólnego celu, dzięki któremu możemy realizować służbę, którą uważamy za najbardziej potrzebną dla swojego środowiska lokalnego w danym momencie. Tropy są odpowiednikiem obecnych znaków służb. Niezwykle ważnym elementem tropu jest analiza, która pojawia się na początku karty tropu. Dzięki niej możemy dogłębnie zastanowić się nad potrzebami. Pamiętajmy również, że ten instrument w dużej mierze opiera się na służbie, dlatego tym bardziej zachęcam wszystkich, którzy jeszcze go nie wypróbowali, do działania!
Skąd wziął się pomysł na zrealizowanie Tropu związanego z przeciwdziałaniem nienawiści?
Same nie chciałybyśmy być adresatkami wulgarnych i obraźliwych komentarzy
Na samym początku nie wiedziałyśmy jaki trop zrealizujemy. Wiedziałyśmy tylko, że chcemy zrealizować trop z kategorii Braterstwa. Zaczęłyśmy robić analizę naszego środowiska lokalnego, z której wywnioskowałyśmy, że ludzie coraz częściej odnoszą się do siebie z nienawiścią. Później zaczęłyśmy przeglądanie forum mieszkańców na Facebooku i nasza teza się potwierdziła. Ludzie w internecie myślą, że są anonimowi i czują się bezkarni, więc piszą, co tylko chcą, nie zdając sobie sprawy, jak to wpływa na odbiorcę i jakie skutki może mieć. Same nie chciałybyśmy być adresatkami wulgarnych i obraźliwych komentarzy i nie chcemy, by w przyszłości zuchy i harcerze z naszego szczepu musieli czytać takie rzeczy. W tropie brały udział 3 drużynowe i 3 przyboczne, więc dobro naszych harcerzy, którzy być może są członkami takich grupach, było dla nas bardzo ważnym aspektem podjęcia inicjatywy w tym temacie.
Jedną z form realizacji tego tropu były warsztaty NVC. Na czym one polegały i co Wam uświadomiły?
Warsztaty, w których brałyśmy udział miały nas wprowadzić w zagadnienie, jakim jest właśnie NVC, czyli nonviolent communication. Warsztaty prowadzili nam profesjonalni trenerzy ze STReFA SŁóW. Pani Beata i Pan Piotr niesamowicie uświadomili nam różne aspekty brzmienia naszych wypowiedzi. Nasze warsztaty ze względu na pandemię odbywały się zdalnie, jednak, gdy tylko będziemy miały okazję, chciałybyśmy odwiedzić Panią Beatę i Pana Piotra, ponieważ ogromnie otworzyli nam oczy. Chciałybyśmy również szczerze polecić takie warsztaty innym drużynom – nie tylko wędrowniczym. Wszelkie informacje dostępne są na stronie STReFY SŁóW.
Zachęcamy was serdecznie do zgłębienia tematu i kontaktu.
Jakie działania poza warsztatami NVC, realizowałyście w ramach tego tropu? Czy efekty tych działań można zobaczyć w sieci?
Tak! Miałyśmy kilka widocznych działań. Badania, które przeprowadzałyśmy o hejcie i mowie nienawiści. Ich wyniki można zobaczyć na instagramowym profilu naszego szczepu.
Kolejnym naszym bardziej widocznym działaniem było nakręcenie filmiku, który rozesłałyśmy po forach internetowych w celu uświadomienia społeczności lokalnej o problemie hejtu i mowy nienawiści. Filmik można zobaczyć na fanpage’u naszej drużyny.
Inne nasze działanie było bardziej wewnętrzne, skierowane do członków i członkiń naszego hufca. Podczas Dnia Myśli Braterskiej każda drużyna biorąca udział w grze, dostała od nas wydrukowany QR code, który niósł ze sobą pozytywne sentencje, ale żeby miało to również walor edukacyjny – stworzyłyśmy je w języku angielskim.
Co dało wam zrealizowanie tego tropu? Czy wasza samoświadomość i podejście do tematu hejtu w waszej drużynie się zmieniło?
Zaczęłyśmy analizować, to co się dzieje, zaczęłyśmy też więcej rozmawiać
Zdecydowanie! Same jesteśmy tego najlepszym przykładem. Wiadomo, że jeśli pracujesz z kimś na co dzień, wychodzą czasami jakieś sprzeczki, które mogą mieć najróżniejsze podłoża. Jednak, gdy faktycznie zaczęłyśmy analizować, to co się dzieje, zaczęłyśmy też więcej rozmawiać, dzięki czemu między nami występuje znacznie mniej nieporozumień, a jeśli już jakieś są, to wspólnie wypracowujemy rozwiązania tych problemów.
Podsumowując trop, chciałyśmy jakoś zwieńczyć nasze działania poprzez np. ten wywiad – coś, co pozwoli wędrownikom i nie tylko zobaczyć, jak cudowne rzeczy zrobiłyśmy. Nienawiść, hejt to co,ś co szczególnie teraz nie opuszcza nas nawet na krok, dlatego to szczególnie ważne, żeby mówić o takich rzeczach. Chciałyśmy pokazać szerszej grupie odbiorców nasze działania, więc powiedziałam, że zajmę się tematem. W tym miejscu szczególnie chce podziękować Amelce, Martynce, Klarze, Wiktorii oraz Wiktorii za udział w tym tropie i sprawienie, że wyszedł on jeszcze lepiej, niż się spodziewałyśmy. Jestem z was niesamowicie dumna!
Jakie jest wasze największe marzenie, jako drużyny na najbliższe kilka lat?
Naszym największym marzeniem jest zarażanie innych do bawienia się w harcerstwie. Jest to niezwykle ważny aspekt, żeby poza obowiązkami, wynikającymi z różnych ról i funkcji, których się podejmujemy, zawsze towarzyszyła nam radość. Nasza organizacja jest całkowicie dobrowolna i chcielibyśmy, żeby nikt nie czuł się zmuszony, że musi coś robić, a żeby wszyscy działali i realizowali wędrowniczą służbę na najwyższym poziomie.
A ja od kiedy pamiętam powtarzam, że dobrowolność od zawsze była moją ulubioną cechą w tym Związku i to właśnie ta cecha, wraz z pozytywnością sprawia, że ta organizacja jest jaka jest. Podziały między instruktorami na różnych funkcjach zawsze będą się pojawiać, jednak clue jest takie, żeby po trudnym dniu powiedzieć: warto było.
I na koniec podsumowując – jaki harcerski cytat, wypowiedź harcerskiego autorytetu, najlepiej oddaje ducha waszej drużyny?
Zgodnie ze słowami dewizy wędrowniczej Wyjdź w świat, pomyśl, pomóż, czyli działaj bardzo utożsamiamy się z cytatem Baden – Powella: Nie można nazwać wychowanym nikogo, kto nie jest gotów i nie pragnie zrobić swej cząstki pracy dla świata i nie ma po temu wykształconej zdolności.
Chcemy dawać z siebie innym jak najwięcej i mamy nadzieję, że nasze działania przynoszą efekty i będą coraz bardziej widoczne! Niech wszyscy wędrownicy realizują służbę i nie porzucają rozwoju wędrowniczego na rzecz czegokolwiek innego. Jesteście wspaniałymi młodymi osobami, których nasza organizacja stara się wspierać najlepiej, jak może! Działajcie i pnijcie się wyżej i wyżej, aż w końcu osiągniecie swój szczyt!
Przeczytaj też:
Katarzyna Lesiak - w ZHP od 5 lat drużynowa 9 RDH „Włóczykije”. Studentka nauk politycznych. Ciekawi ją kultura Rosji i wschodu, inspiruje duchowość człowieka. Często szuka drugiego, a nawet trzeciego dna. Czyta wszystko, co wpadnie jej w ręce, ale nie zawsze do końca. Nic, co harcerskie, nie jest jej obce.