Boże Narodzenie a Rożdiestwo Christowo

Ważny Trop / Julia Gierasimiuk / 23.12.2021

Wigilia Bożego Narodzenia kojarzy się z wyjątkowym czasem dla chrześcijan. To też czas świąt, spędzany z rodziną w wyjątkowej atmosferze, niezależnie od wyznania. Co ciekawe, dla prawosławnych wigilia rozpocznie się dwa tygodnie później.

24 grudnia tuż za rogiem. Jednak nie wszyscy w tym czasie jedzą karpia i oczekują na prezenty. W tym roku święta wypadają w weekend. Czy to oznacza, że jest to dla mnie weekend jak każdy inny? No nie do końca. Dla mnie to takie ferie przedświąteczne. Ja zazwyczaj odwiedzam w tym czasie część rodziny, która faktycznie celebruje wtedy święta i jadę na rekolekcje z moim szczepem – na św. Górę Grabarkę jeździmy już od 8 lat. Moi rodzice mają w tym czasie po prostu wolne, jednak dla wielu prawosławnych ludzi to czas pracy. Biorą wtedy dyżury i zmiany, aby móc mieć wolne na swoje święta i pozwolić się cieszyć innym ich świętami.

Skąd ta różnica?

W rezultacie dzisiaj mamy różnicę 13 dni między kalendarzami

Uwaga, bo w tym akapicie będzie zakręcona matematyka i trochę historii. Aktualnym kalendarzem, którym wszyscy się posługujemy jest kalendarz gregoriański. Został on wprowadzony w XVI wieku przez papieża Grzegorza XIII. Wcześniej przed wprowadzeniem zmiany posługiwano się kalendarzem juliańskim – stworzonym na polecenie Juliusza Cezara. Wprowadzony jeszcze przed naszą erą, w większości państw zniesiony został w 1582 roku. Zreformowany kalendarz pomijał 10 dni, tak aby równonoc wiosenna znowu przypadała 21 marca. Spowodowało to, że ludzie, którzy poszli spać 4 października, obudzili się 5 października według kalendarza juliańskiego, a 15 października według kalendarza gregoriańskiego. Różnica ta powiększała się o jeden dzień w 1700, 1800 i 1900 roku, które nie były przestępnymi według nowego porządku (365 dni), ale były przestępnymi według kalendarza starego porządku (366 dni). W rezultacie dzisiaj mamy różnicę wynoszącą 13 dni – co ciekawe rok 1600 i 2000 były przestępnymi w kalendarzu gregoriańskim. Co więcej, Rosja i Grecja korzystały z kalendarza juliańskiego jeszcze w pierwszej połowie XX wieku! Powodowało to dualizm dat nowego i starego porządku między różnymi państwami, co z kolei przysparzało sporo problemów. Państwa już nie stosują kalendarza juliańskiego, ale niektóre Kościoły wciąż tak, w tym właśnie Cerkiew prawosławna.

Post filipowy a nie adwent

Rzymskokatolicki adwent to radosny czas oczekiwania na narodziny Chrystusa. Trwa od 1 grudnia aż do zmierzchu 24 grudnia. Powinien skłaniać do refleksji nad swoim zachowaniem i zachęcać do miłosierdzia, jednak nie jest tak surowy jak Wielki Post. Jednym adwent może kojarzyć się z rekolekcjami, innym z papierowymi okienkami, w których codziennie czeka czekoladka.

Prawosławni nie obchodzą adwentu. Do Rożdiestwo Christowo, czyli Bożego Narodzenia, przygotowuje ich post filipowy, który zaczyna się już 28 listopada i trwa aż do 6 stycznia włącznie, czyli 40 dni jak Wielki Post. Post w Cerkwi prawosławnej ma duże znaczenie, ponieważ w znacznej mierze od niego zależy duchowe życie chrześcijanina. Przykazanie postu było jednym z pierwszych przykazań, jakie Bóg dał człowiekowi już w raju –  Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść (…) (Rdz 2, 16-17). Post ma uczyć wstrzemięźliwości, umiaru, poskramiania żądz i oddania się drugiemu człowiekowi. Zewnętrzną oznaką postu jest niejedzenie produktów pochodzenia zwierzęcego (jak mięso, jaja, czy nabiał), a w ścisłe dni postu dodatkowo ryb, oleju i wina. Duchowa strona postu ma zaś powstrzymywać człowieka od złych myśli, uczynków i słów. Zazwyczaj rezygnuje się w tym czasie z imprez, hucznych biesiad, aby móc jak najbardziej skupić się na modlitwie i uczynkach miłosierdzia.

Około 220 dni w roku jest dla wiernych Cerkwi prawosławnej dniami postnymi

Post nie ma być zwykłą dietą czy zamknięciem się w celi przed wszelkimi rozrywkami tego świata. Ma być poświęceniem siebie na tyle, ile jesteśmy w stanie i skupieniem się nad byciem jak najlepszym chrześcijaninem. Co ciekawe, spośród 365 dni w roku, około 220 jest dla wiernych Cerkwi prawosławnej dniami postnymi! Wynika to z postów wielodniowych (takie jak post przed Wielkanocą, Bożym Narodzeniem, Zaśnięciem Bogurodzicy) i jednodniowych (np. święto Podwyższenia Krzyża Pańskiego, Ścięcie Głowy Jana Chrzciciela, czy wszystkie środy i piątki).

O samym święcie

Samo słowo święto (z języków słowiańskich prazdnik – od słowa prazdnyj, czyli pusty), to dzień niezajęty żadnymi sprawami, wolny od pracy i obowiązków domowych. Oznacza dzień poświęcony komuś lub czemuś, dzień szczególny, odróżniający się od pozostałych. Prawosławne święto to dzień poświęcony Bogu, przeznaczony na modlitwę i duchowe zajęcia. Święta to wyjątkowy czas, ponieważ całą rodziną możemy cieszyć się swoją obecnością i radować narodzinami Zbawiciela. Wspólne przygotowania, posiłki czy uczestnictwo w nocnym nabożeństwie świątecznym zbliżają nas do siebie.

Sama wigilia jest dość skromna i spokojna, a przynajmniej spokojna do momentu rozpakowania prezentów. To czas na modlitwę, zadumę, ale i podziękowanie Bogu za wszystko co mamy. Kolacji nie rozpoczyna się od łamania opłatkiem, tylko od podzielenia prosforą, czyli chlebem eucharystycznym. To pieczywo wytwarzane z mąki, wody, soli i zakwasu, czyli w porównaniu do opłatka nie jest przaśna. Ma kształt bułeczki zbudowanej z dwóch części, gdzie na górnej odciśnięte są litery IC XC NIKA i krzyż (Jezus Chrystus zwycięża).

źródło: Wikimedia Commons, CC BY-SA 3.0

Już po świątecznym, całonocnym czuwaniu w cerkwi, możemy mówić o pierwszym dniu świąt. Od rana słychać radosne dźwięki hasających dzieci i przywitanie S prazdnikom! od przybywających gości. Po uczcie nadchodzi czas na śpiewanie kolęd i wspólny spacer. Pierwszego i drugiego dnia świąt można też spotkać kolędników – najczęściej gromadkę młodzieży z własnoręcznie wykonaną gwiazdą kolędniczą. Chociaż Święta Bożego Narodzenia to wigilia i dwa świąteczne dni, to sam okres świąteczny trwa aż dwa tygodnie.

Parę zwyczajów, tradycji i ciekawostek

Na wigilii dania powinny być nie tylko bez mięsa, ale też i bez nabiału

Prawosławni nie mają tradycji 12 potraw na wigilię. Każdy przygotowuje liczbę potraw wedle potrzeby, jednak przede wszystkim chodzi o to, aby nie marnować jedzenia. Dania powinny być nie tylko bez mięsa, ale też i bez nabiału. Jednak stałą potrawą niezależnie od domu jest kutia – stłuczona pszenica z miodem, makiem i bakaliami. Dość popularny jest też kisiel z owsa.

Kutia, źródło: Wikimedia Commons, CC BY-SA 4.0

Nie istnieje coś takiego, jak kolędy prawosławne – chociaż wiele osób tak myśli. Są to takie same utwory, jak wszędzie indziej, tylko najczęściej wykonywane w języku ukraińskim, białoruskim lub rosyjskim. Wystarczy sprawdzić na Youtube i porównać, np. Dzisiaj w Betlejem i Nebo i Zemla.

Prawosławni nie budują szopek, nie znajdziemy też szopki w cerkwi. Wynika to z faktu, że to zbyt dosłowne przedstawienie świętych. Jedyną formą wizualną u prawosławnych są ikony.

Kolędy śpiewa się dopiero od 4 grudnia, czyli od święta Wprowadzenia Bogurodzicy do Świątyni. Sezon na kolędowanie powinien skończyć się w wigilię Chrztu Pańskiego (19 stycznia), jednak w tradycji polskiej przyjęła się data Spotkania Pańskiego (2 lutego).

Zwyczaj zasiadania do wspólnej kolacji w gronie rodzinnym w wigilijny wieczór znamy od maleńkiego. Każdy stara się być wtedy lepszym, odświętnym, bardziej rodzinnym. Jako dzieciom, święta mogą nam się kojarzyć przede wszystkim z wizytą świętego Mikołaja/Gwiazdora/Dziadka Mroza i pysznym jedzeniem. Jako dorośli, kojarzymy je raczej z przedświątecznym chaosem, porządkami i pysznym jedzeniem. Czuje się wtedy jednoczenie w głębi duszy z własną, często rozproszoną rodziną. Te niezapomniane chwile pozostają nam w pamięci na długie lata i wspominamy je z sentymentem. Wigilię, co prawda, obchodzimy raz w roku, ale własną rodzinę tworzymy na co dzień, a nie tylko od święta. Czemu więc się nie postarać, by tych pięknych i dobrych chwil było w życiu jak najwięcej? Niezależnie od tego, czy obchodzimy święta w grudniu czy styczniu, powinniśmy pielęgnować w sobie rodzinne tradycje i miłość do bliźniego codziennie, a nie tylko raz w roku. Niech ten ciepły czas będzie wspaniały dla wszystkich. To od nas zależy czy święta będą nam się kojarzyć z zamieszaniem i obowiązkami, czy jednak pozwolimy sobie cieszyć się i delektować tym niezwykłym czasem, w którym się jednoczymy zamiast dzielić.

 

Przeczytaj też:

Julia Gierasimiuk - przewodniczka, zastępczyni przewodniczącego 50 Białostockiego Kręgu Instruktorskiego, członkini HKR „KRYZYS”. W wolnym czasie szyje, czyta i szuka miejsca tam gdzie jej jeszcze nie ma, a mogłaby być.