Pierwsza pomoc dla harcerskiego ratownictwa

Kamil Zdunek / 14.10.2021

Według badań Instytutu Badawczego IPC, aż 67% ankietowanych boi się udzielać pierwszej pomocy. Od ponad 25 lat HSR pokazuje, że należy działać i pomagać w potrzebie. Pandemia i zarządzanie w GK ZHP wykazały, że harcerskiemu ratownictwu też potrzebny jest ratunek.

W roku 1994 grupa harcerskich instruktorów zauważyła potrzebę usystematyzowania nauczania pierwszej pomocy w ZHP. Przez całą historię HSR formowały się różnego rodzaju kursy, organizowano szkolenia, zawody ratownicze, warsztaty dla instruktorów. Od 2007 nadzór nad działaniami Szkoły pełniło wybierane na trzyletnią kadencję Szefostwo Harcerskiej Szkoły Ratownictwa. Tak było aż do lipca 2021.

Ratownictwo w czasach pandemii

Epidemia Covid-19 znacząco wpłynęła na pracę jednostek i zespołów harcerskich, nie inaczej było z Harcerską Szkołą Ratownictwa. Jesienią 2020 roku zakończyła się nietypowa, bo dwuletnia kadencja szefostwa prowadzonego przez hm. Macieja Rutkowskiego. Szefostwo druha Rutkowskiego miało za zadanie dokończyć przerwaną przez ich poprzedników kadencję. W czasie zarządzania przez Maćka podjęto między innymi decyzję o przekształceniu Wędrowniczych Kursów Pierwszej pomocy w kursy Modułowe: I i II moduł. Dzięki tej zmianie planowane jest zwiększenie liczby szkoleń z podstawowej wiedzy i umiejętności dla przyszłych instruktorów i instruktorek ZHP (I moduł), jak i dłuższe przeszkolenie osób chętnych do większego rozwoju w dziedzinie ratownictwa (moduł II).

Mimo całej listy sukcesów poprzedników, nie pojawiła się osoba chcąca zbudować nowe szefostwo wydziału. Stwierdzono również, że zdalne spotkanie z wykorzystaniem platformy Teams nie jest szczególnie dobrym miejscem do wręczania nominacji na szefa bądź szefową. Podjęto decyzję o przedłużeniu kadencji do kwietnia 2021, licząc że pojawi się kandydat na funkcję, a samą zbiórkę instruktorów HSR będzie można przeprowadzić stacjonarnie. Rozpoczęły się poszukiwania kandydatów i kandydatek do władz HSR.

Do powodów takiej sytuacji w HSR może zaliczyć niepewność sytuacji we władzach Związku

17 kwietnia sytuacja epidemiczna w Polsce nadal była poważna, więc nie dziwi zorganizowanie Warsztatów Instruktorów HSR w sposób zdalny. W tym terminie podsumowano działanie dotychczasowego szefostwa, wręczono honorowe złote odznaki, przyjęto nową strategię HSR… i odbito się od ściany w kontekście wyboru nowych liderów HSR. Nikt nie zgłosił się do pełnienia tej roli. Powodów takiej sytuacji może być wiele, jednak na pewno możemy do nich zaliczyć niepewność sytuacji we władzach Związku oraz stagnację wśród instruktorów HSR. Pandemia spowodowała ograniczenie kursów i szkoleń, co naturalnie doprowadziło do zmniejszenia zaangażowania kadry Szkoły, jak i do stopniowych rezygnacji z pracy na rzecz harcerskiego ratownictwa.

Obecny podczas spotkania druh harcmistrz Tomasz Kujaczyński, członek Głównej Kwatery pełniący nadzór nad HSR, wskazywał jak ważną jednostką jest Harcerska Szkoła Ratownictwa. Dla otuchy dodał również, że Szkoła będzie zmuszona obciąć swój budżet – solidarnie z innymi wydziałami – bo w kasie GK nie ma funduszy. Taki komunikat odbieram jako zniechęcenie do współpracy, a nie zachętę do sprostania wyzwaniom.

Z uwagi na brak kandydatów na funkcję szefa HSR, podjęto decyzję o wdrożeniu zapisów z  Konstytucji HSR, które wskazują że nowego lidera należy powołać do trzech miesięcy od zbiórki wyborczej. Zgodnie z dokumentem będącym załącznikiem do Uchwały Głównej Kwatery ZHP nr 178/2020 z dnia 19 września 2020, w takiej sytuacji prawo powołania nowego szefa HSR (niekoniecznie spośród instruktorów Szkoły) przysługuje Naczelnikowi. Do takiego nominowania nie jest potrzebna akceptacja instruktorów HSR. Zakończenie problemu braku szefostwa HSR powinno pojawić się do 17 lipca 2021, tak się jednak nie stało.

Lato 2021

Tradycją warsztatów instruktorskich HSR jest przedstawianie się imieniem, a następnie dodanie nazwy miejscowości, pory roku oraz roku ukończenia kursu. Już wiemy, że nikt nie przywita się wspominając SAS lato 2021 (SAS to dawny skrót od Specjalnościowa Akcja Szkoleniowa, od lat używany w HSR w formie samego akronimu). Kurs instruktorski został odwołany, z uzyskanych informacji wnioskować można, że z powodu niewielkiego zainteresowania oraz braku możliwości zbilansowania budżetu. Instruktorzy HSR mają świadomość jak trudny jest to okres – harcerze odchodzą z ZHP, pandemia przynosi wiele negatywnych konsekwencji. Mimo to chyba każdy liczył, że pojawi się wzmocnienie aktualnych instruktorów, że w HSR wstąpi pewnego rodzaju zastrzyk motywacji. Niestety.

W kuluarach szeptano, że prowadzono rozmowy z kandydatami, ale były to rozmowy bez szczegółów

Wzmocnieniem nie jest również spotkanie z członkiem Głównej Kwatery pełniącym nadzór nad HSR, które odbyło się zdalnie 9 czerwca. Tym razem zebrani instruktorzy dowiedzieli się, że może ciekawym pomysłem byłoby podzielenie HSR do działania w chorągwiach, bez centralnego szefostwa. Niektórzy z obecnych odebrali to jako przytyk w kierunku Szkoły, której powołaniu przyświecał cel ustandaryzowania szkoleń z pierwszej pomocy, a nie podział na chorągwie i zamknięcie się wewnętrznie. Nie wiadomo jak w tym pomyśle działałyby chorągwie bez aktywnych inspektoratów ratowniczych, nie wiadomo jak wyglądałaby kwestia merytoryki czy organizacji szkoleń dla instruktorów, ale wytłumaczyć możemy to tym, iż był to tylko rzucony pomysł do dopracowania. Trudno jednak uzasadnić dalsze działania Głównej Kwatery ZHP.

Do 17 lipca nie powołano nowego szefostwa, albo chociaż szefa Harcerskiej Szkoły Ratownictwa. W kuluarach szeptano, że prowadzono rozmowy z kandydatami, ale były to rozmowy bez szczegółów. Szefostwo hm. Rutkowskiego zakończyło swoją misję i nie można wymagać, aby dalej prowadzili Szkołę. Zbliżający się nowy rok harcerski rysował na horyzoncie olbrzymie zapotrzebowanie na kursy pierwszej pomocy w formie stacjonarnej, nie było jednak osób odpowiedzialnych za zatwierdzanie szkoleń, zbieranie informacji o szkoleniach czy po prostu mogących w sposób wiążący odpowiadać na pytania.

W założeniu powstania Rady Merytorycznej HSR nigdy nie myślano o zastępowaniu Szefostwa.

Na początku września kilku instruktorów HSR skierowało zapytanie do GK ZHP na temat tego, jakie będą dalsze kroki w sprawie Szkoły oraz w jaki sposób ma być zorganizowana praca HSR. Z posiadanych informacji wiem, że odpowiedzi na maile nie pojawiły się do tej pory (mimo obietnic). Z racji poczucia obowiązku, po kontakcie z Główną Kwaterą, część zadań przejęła Rada Merytoryczna HSR. Według wspominanej już wcześniej Konstytucji HSR, Rada powinna pełnić rolę doradczą i wspierającą, jak również nadzorczą nad programem kursów i treściami przekazywanymi przez instruktorów. W założeniu powstania Rady nigdy nie myślano o zastępowaniu Szefostwa. Członkowie Rady Merytorycznej to specjaliści z zakresu pierwszej pomocy i ratownictwa, którzy chcąc wesprzeć Szkołę podjęli się dodatkowych zadań, mimo że chyba nigdy nie podejrzewali, że będą zatwierdzać kursy. To dzięki dodatkowej pracy tych osób już niedługo odbędą się pierwsze od dawna, w pełni stacjonarne kursy pierwszej pomocy, organizowane przez HSR. Nie powinno to jednak wyglądać w ten sposób.

30 września, ponad 2 miesiące po wskazanym w dokumentach przyjętych przez GK ZHP terminie, Harcerska Szkoła Ratownictwa nadal nie ma zarządu… a Główna Kwatera pomysłu na HSR. Czy obecnie dokonuje się zniszczenie kolejnego wydziału? Nie wiem, choć się domyślam.

 

Aktualizacja: kilka dni po publikacji tego tekstu instruktorzy HSR dostali zaproszenie na spotkanie w celu wyboru szefostwa. Członek GK ZHP nie wykluczył rozwiązania Szkoły, jeśli instruktorom HSR nie uda się nikogo wybrać.

 

Przeczytaj też:

Kamil Zdunek - instruktor Chorągwi Lubelskiej ZHP, od 2013 roku instruktor Harcerskiej Szkoły Ratownictwa. Od początku harcerskiej ścieżki związany z harcerskimi specjalnościami. Wiedzę i doświadczenie zdobyte w HSR wykorzystuje w pracy zawodowej, w ramach Zespołu Profilaktyki Społecznej.