Szósta cecha metody harcerskiej

Na Tropie Kultury / Katarzyna Lesiak / 06.04.2022

Śmiech to zdrowie, jak głosi słynne powiedzenie. A co, jeśli powiem Ci, że harcerz, który był w twojej drużynie 18 lat temu, miał wpływ na to, co śmieszy waszą drużynę teraz? Kilka słów o tym, czym jest i jak tworzymy harcerską kulturę śmiechu.

To, że harcerz jest pogodny, wiemy wszyscy. Ten punkt Prawa Harcerskiego realizuje się w działaniu drużyny szczególnie – nie znam ani jednej, dobrze działającej drużyny harcerskiej, w której panowałaby zupełnie ponura atmosfera, drużynowy byłby poważny przez okrągłe 2 godziny zbiórki, a harcerze nie mieli swojego własnego wewnętrznego żartu.

Spójrzmy zresztą na pląsy! Stosunek do pląsania mamy różny, jednak musimy uczciwie przyznać, że szczególnie w metodyce zuchowej, są one obecne. Pląsanie to nic innego, jak zabawa, skoczny taniec, tany, czy podskoki, które przede wszystkim, mają za zadanie wywołać na twarzy uśmiech. W metodyce zuchowej, odpowiadają za ćwiczenie motoryki i koordynacji r(z)uchowej – są częścią zabawy, naśladowania kogoś lub czegoś. Ale i harcerze często sięgają po pląsy, jako element rozruszania, czy wywołania szybko pozytywnych emocji i skojarzeń. Tylko czy wśród wędrowników zawsze są one potrzebne i na miejscu? Więcej o tym przeczytacie w naszym archiwalnym tekście Dziękuję, nie pląsam.

Bycie pogodnym to nie tylko zachowywanie pogody ducha, kiedy wszystko wokół się wali, ale także szukanie okazji do śmiechu i znajdowanie komicznych elementów w codzienności, która jest zupełnie stabilna i przewidywalna. 20-minutowe oczekiwanie na przystanku autobusowym w ciszy raczej nie zabije ducha naszych harcerzy, ale czemu tej ciszy nie wypełnić chociażby… śmiechem?

Dużo bliżej nam do osób, których bawią podobne rzeczy i sytuacje

Tutaj na dość prostym przykładzie, rysuje się nam jedna z mnóstwa różnic pomiędzy zbiórką harcerską, a szkolną lekcją. Na lekcji (nie licząc wyjątkowej inicjatywy nauczycieli) miejsca na śmiech raczej nie ma.

Jak silną substancją spajającą jest wspólne poczucie humoru, przekonał się chyba kiedyś każdy z nas. Dużo bliżej nam do osób, których bawią podobne rzeczy i sytuacje. Z drugiej strony, stronimy od sytuacji zakłopotania, kiedy ktoś rzuci żart, po którym następuję krępująca cisza. Wspólne poczucie humoru buduje przyjaźnie, relacje, a nawet całe środowiska!

Myślę, że szczególnie widoczne jest to w drużynach wędrowniczych, gdzie wspólne inside joke’i, to bardzo silny fundament, który jej członków spaja i integruje. Każda drużyna wędrownicza, którą poznałam, miała swój własny, unikalny zestaw żartów. Zestaw, który pomiędzy jej uczestnikami budował niepowtarzalną atmosferę – nie sposób było ją wytłumaczyć, ale jej oddziaływanie czuli wszyscy.

A co gdyby pójść o krok dalej?

Niedawno ukazała się książka Harcerska kultura śmiechu w Polsce. Jej autorami są Katarzyna Marszałek oraz Przemysław Paweł Grzybowski, wykładowcy akademiccy i pedagodzy. Zaintrygowała mnie ta pozycja, bo o ile harcerskie żarty, kultowe historie i opowiadania funkcjonują bardzo sprawnie w przekazie ustnym pomiędzy harcerzami, to chyba nikt wcześniej nie zdecydował się na poruszenie tego zagadnienia w formie publikacji akademickiej. Co ważne, książka jest dostępna w formie PDF dla każdego, w formule tzw. wolnego dostępu. Autorom przyświecała chęć inspiracji czytelników do poznawania harcerskiego dorobku komicznego oraz specyfiki i odrębności naszego ruchu.

Co zawiera książka?

Śmiech to coś pozytywnego i pożądanego, oczywiście w odpowiednim miejscu i czasie

Dowiemy się z niej, z czego śmieją się harcerze między sobą, ale także tego, kto i kiedy śmieje się z nas, czyli jakie są komiczne elementy harcerstwa dla osób spoza naszego środowiska. Dla ciekawych – książka zawiera omówienie i analizę zjawiska śmiechu od teoretycznej strony, odniesienia do gelotologii (nauka o śmiechu). Natomiast osoby szukające praktycznych metod wprowadzenia śmiechu do swojej jednostki, zachęcamy do zapoznania się z częścią drugą, która zawiera komiczne piosenki, wiersze i okrzyki do wykorzystania na zbiórkach i biwakach.

Wszyscy intuicyjnie uważamy śmiech za coś pozytywnego i pożądanego, oczywiście w odpowiednim miejscu i czasie. Ale czym on właściwie jest?

Czym jest śmiech?

Śmiech na poziomie fizjologicznym to seria mimowolnych, odruchowych skurczów mięśni, której towarzyszy spazmatyczne, rytmiczne oddychanie oraz charakterystyczny dla każdej osoby dźwięk. Śmiech na naszej twarzy wywołuje inna osoba, sytuacja, bądź myśl, ale tak naprawdę może być to każdy bodziec, który zadziała w naszej świadomości. Z książki dowiadujemy się, że w kontekście społeczno-kulturowym śmiech jest elementem relacji społecznych oraz źródłem informacji o ich przebiegu i charakterze w danym środowisku, grupie. Odnosi się to także do grupy społecznej, jaką jest drużyna i zastęp. Co ważne, śmiech możemy rozróżnić na ten radosny i złośliwy. Rysuje się przed nami paleta wielu emocji, o różnym natężeniu, które można wyrazić za jego pomocą. Śmiech i uśmiechanie się nie są cechami wrodzonymi – w procesie socjalizacji dopiero uczymy się śmiechu, i tego jak z niego korzystać.

Kultura śmiechu buduje kulturę harcerską

Jako społeczność harcerską łączą nas wspólne obrzędy, używane słownictwo. Można więc powiedzieć, że tworzymy swoją własną kulturę, której częścią jest kultura śmiechu! Książka ta uświadomiła mi skalę naszej harcerskiej kultury śmiechu i jej wpływu na nas. Świadomość istnienia kultury harcerskiej w ogóle. Tego, jak wpływa na nas, jak ją tworzymy codziennie, jak jesteśmy jej elementami. Parafrazując znane przysłowie – nasza drużyna, zastęp czy szczep nie żyją w próżni, są bowiem współtwórcami harcerskiej kultury, którą tworzą… śmiejąc się!

To z czego, jak często i z kim się śmiejemy, może determinować nasze wybory

W opracowaniu możemy przeczytać: Kultura śmiechu odgrywa istotna rolę w procesie dokonywania wyboru własnego środowiska społecznego. To z czego, jak często i z kim się śmiejemy, może więc determinować nasze wybory i ludzi, którymi się otoczymy w przyszłości!

Wybieramy tych, którzy są nam bliżsi, a więc poza całą masą innych cech, śmieją się z tego samego, co my. W ten sposób podświadomie zapewniamy sobie komfort, liczymy na poczucie akceptacji oraz zmniejszamy prawdopodobieństwo możliwych napięć i konfliktów w przyszłości. Warto mieć więc świadomość, że to jak ukształtuje się nasze poczucie humoru, będzie miało wpływ na to, z kim przejdziemy przez życie.

Na zakończenie posłużę się cytatem R. Baden-Powella, który otwiera omawianą książkę i jednocześnie przypomina nam o celowości śmiechu, którą podkreślał sam Naczelny Skaut Świata: Śmiejcie się jak najwięcej. Korzystajcie z każdej sposobności do śmiechu i rozweselenia. Starajcie się rozweselać, pobudzać do śmiechu wszystkich, o ile tylko można, bo to będzie z korzyścią dla was i dla nich.

 

Przeczytaj też:

Katarzyna Lesiak - w ZHP od 5 lat drużynowa 9 RDH „Włóczykije”. Studentka nauk politycznych. Ciekawi ją kultura Rosji i wschodu, inspiruje duchowość człowieka. Często szuka drugiego, a nawet trzeciego dna. Czyta wszystko, co wpadnie jej w ręce, ale nie zawsze do końca. Nic, co harcerskie, nie jest jej obce.